Dwudziestu siedmiu żołnierzy Niedźwiedzia

W sezonie 2022/2023 w zespole Widzewa wystąpiło dwudziestu siedmiu piłkarzy. Patrząc na pozostałe drużyny, to niewielka liczba. Z mniejszej liczby graczy korzystano jedynie w dwóch klubach. Najwięcej było ich w Kielcach.

Znakomita dla łodzian jesień tworzona była przez dwudziestu trzech zawodników. W gronie tym było pięciu widzewiaków, którzy wystąpili w każdym ligowym meczu i tylko jeden, który nie opuścił boiska nawet na minutę. Wiosną czwórka z nich nie miała okazji do pojawienia się na murawie. Karol Danielak przeniósł się do Wieczystej Kraków, Patryk Lipski był na bocznicy, a Adam Dębiński i Mateusz Kempski nie dostali kolejnych szans. Mieliśmy za to czterech debiutantów. Po raz pierwszy w Ekstraklasie wystąpili Ignacy Dawid, Filip Zawadzki oraz Andrejs Ciganiks. Raz w bramce stanął też Jakub Wrąbel.

Pod względem liczebności kadry i grona wykorzystanych piłkarzy, widzewiacy są jedną z najskromniejszych ekip w stawce. Tylko w Stali Mielec i Piaście Gliwice zagrało w zakończonym sezonie mniej zawodników, odpowiednio dwudziestu sześciu i dwudziestu pięciu. Rekordzistą jest Korona Kielce, która w trakcie całych rozgrywek skorzystała z trzydziestu czterech piłkarzy. Na podium są także ex aequo Górnik Zabrze, Radomiak Radom i Wisła Płock.

Najmocniej eksploatowanym podopiecznym Janusza Niedźwiedzia w rundzie wiosennej był Bartłomiej Pawłowski, który jako jedyny wystąpił we wszystkich spotkaniach rundy rewanżowej. Uzbierał kwadrans więcej od Henricha Ravasa i pięćdziesiąt trzy minuty więcej od Serafina Szoty. Patrząc na cały sezon, nie ma ani jednego gracza RTS, który choć raz nie znalazłby się poza boiskiem. Trzydzieści trzy razy wybiegali na nie wspomniany Ravas, a także Dominik Kun. Bramkarz wygrał klasyfikację minutową, wyprzedzając Patryka Stępińskiego i Pawłowskiego.