M. Rydz: „Mamy stabilne fundamenty i potencjał dalszego rozwoju”

W czwartkowe przedpołudnie w sali konferencyjnej Widzewa odbyło się spotkanie nowego zarządu klubu z dziennikarzami. Na ich pytania odpowiadał więc między innymi prezes Michał Rydz. Co przekazał?

O nominacji na prezesa zarządu

„Dziękuję za tą szansę radzie nadzorczej i Tomaszowi Stamirowskiemu. Dla mnie to ogromny zaszczyt oraz wyzwanie, ale też sygnał kontynuacji pracy, którą wszyscy w klubie obiecaliśmy sobie dwa lata temu. Cieszę się, że będziemy mogli z Maciejem Szymańskim dalej profesjonalizować klub. Przez ostatni czas wydarzyło się wiele dobrych rzeczy, jesteśmy drugi sezon w Ekstraklasie, mamy stabilne fundamenty i potencjał dalszego rozwoju”.

O priorytetach w działaniu

„Priorytetami będą trzy najważniejsze fundamenty: rozwój sportowy, infrastruktura oraz sponsorzy. Ostatnio mocno pracowaliśmy na temat budżetu, wzmocnień drużyny. Wczoraj ogłosiliśmy przedłużenie umowy z Termotonem, który w ostatnim czasie trzykrotnie zwiększył swoje zaangażowanie i wracając na przód koszulki zwiększa swoją ekspozycję. DiMedical będzie nadal sponsorem Widzewa, więc przy okazji wyjaśniam powstałe ostatnio plotki. Wsparcie tej firmy to już cztery miliony złotych, za co należy podziękować. Jeśli chodzi o sponsora strategicznego – rozmowy trwają”.

O strategii klubu

„Kontynuujemy pracę nad strategią klubu, nie zaczęliśmy jej tydzień temu. Decyzje właściciela, by nastąpił zwrot w kierunku sportu, musi jednak oznaczać pewne zmiany w strategii. Do końca czerwca chcemy ją zaprezentować kibicom oraz dziennikarzom. Pokazać kierunki, ale wytyczne dotyczące szczegółów ich realizacji muszą pozostać wewnątrz klubu. Nie byłoby ich, gdyby nie kwestie infrastrukturalne w postaci dnia meczowego oraz biznesu i komunikacji. Przez ostatnie dwa i pół roku pracowałem nad tym, by klub miał stabilne fundamenty komercyjne. Bardzo ważna jest także społeczność, będąca spoiwem wszystkiego. Zamierzamy kontynuować uruchomione jest akcje integracyjne”.

O ograniczeniach rozwojowych

„Na obecnym etapie nie jesteśmy w stanie rozwijać się jednocześnie we wszystkich aspektach. Biorąc pod uwagę uwarunkowania budżetowe oraz nadchodzący trudny sezon, koncentrujemy się na kwestiach sportowych. Mamy jednak określone cele długoterminowe.

O kształcie budżetu

„Budżet klubu, to suma jego przychodów plus dwa miliony złotych od właściciela. To są możliwości Widzewa, do których musimy dopasować koszty. Środki przeznaczane na pierwszą drużynę muszą ulec zwiększeniu, bo zespół należy sportowo wzmocnić. Jeśli chodzi o budowę ośrodka treningowego, do 30 czerwca chcemy złożyć odpowiednie gwarancje i wniosek na dofinansowanie pierwszego etapu inwestycji. Z potencjałem do dalszego rozwoju ośrodka”.

O transferach

„Priorytetem jest budowa kręgosłupa drużyny, czyli wzmocnienie kadry dwoma-trzema silnymi ogniwami. Nazwiska póki co muszą jednak pozostać w naszych gabinetach. Kluczowe jest pozyskanie ich przed startem obozu przygotowawczego, by trener mógł już wtedy z nimi pracować. Musimy jednak pamiętać, że są różne uwarunkowania, dlatego nie mogę dać konkretnej daty ich realizacji. Wzmocnić chcemy także sztab szkoleniowy i całą organizację sportową”.

O sposobie sprawowania władzy

„Jesteśmy ludźmi samokrytycznymi, dlatego uważamy, że zawsze można coś zrobić lepiej. Niektórzy kibice mogą oczekiwać radykalnych działań, a ja powiem inaczej. Dla mnie wielkim sukcesem klubu będzie, jeśli wejdę do szatni, trzasnę drzwiami i nikt nie będzie o tym wiedział. Jako prezes nie zamierzam wykonywać żadnych ruchów pod publikę, tylko takie, które wynikają z przyjętej strategii działania. Nie będę oceniał pracy poprzednika, bo to nie moja rola”.