Urodziny Marka Koniarka

29 maja 2023, 09:07 | Autor:

Swoje święto obchodzi dziś legendarny napastnik Widzewa. 61 lat kończy Marek Koniarek, autor największej liczby bramek dla łodzian na najwyższym poziomie rozgrywkowym. Z tej okazji życzymy mu dużo zdrowia i codziennego uśmiechu.

Koniarek urodził się 29 maja 1962 roku w Katowicach. Pierwsze piłkarskie kroki stawiał w Siemianowiczance Siemianowice Śląskie oraz Instalu 22 Katowice. Jego pierwszym dużym klubem były Szombierki Bytom, do których trafił w trakcie sezonu 1981/1982. Następnie przeniósł się do GKS Katowice, stając się jedną z jego ikon. W 1986 sięgnął z tą drużyną po Puchar Polski, a po udanym okresie zapracował na transfer do niemieckiego Rot-Weiss Essen. Pierwszy zagraniczny wyjazd nie udał się jednak Koniarkowi. Wrócił do kraju po dwóch latach, tym razem zasilając szeregi Zagłębia Sosnowiec.

Pół roku później napastnik został sprowadzony przez Widzew. Rozkręcał się powoli, by w sezonie 1992/1993 strzelić dla czerwono-biało-czerwonych aż 23 gole. To dało mu drugi wyjazd na zachód, tym razem do Austrii. Ta przygoda także okazała się średnio pozytywna, dlatego „Koniar” wrócił do Łodzi. W rodzimej Ekstraklasie znowu odżył. Sezon 1995/1996 przyniósł mu pierwszy w karierze tytuł mistrzowski, a jednocześnie jedyny tytuł króla strzelców. Napastnik zdobył koronę trafiając do siatki 29 razy. Rok później zespół Franciszka Smudy obronił pierwsze miejsce, choć wkład solenizanta był niewielki. Zagrał cztery razy i zdobył tylko jednego gola. Zimą znów wyjechał zagranicę, w myśl przysłowia: „do trzech razy sztuka”, ale znów było kiepsko.

Po kolejnym powrocie Koniarek spędził jeszcze pół roku w Wiśle Kraków, po czym ponownie występował w GKS-ie. Już bez większych sukcesów. Po zakończeniu piłkarskiej kariery został trenerem. Zdarzyło mu się usiąść nawet na ławce Widzewa, na przełomie XX i XXI wieku. Ostatnio pracował w katowickim Rozwoju.

Wszystkiego najlepszego!

Subskrybuj
Powiadom o
18 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Leon
1 rok temu

Zdrowia Panie Marku, tylko jak być zdrowym oglądając dzisiejszy Widzew

gerwazy
Odpowiedź do  Leon
1 rok temu

Kopacze o szczycie możliwości na I ligę samych siebie nie przeskoczą (na dłuższą metę – bo jesienią to zrobili).
Tu trzeba pytać zarząd – dlaczego nie kupią wreszcie kogoś od strzelania goli, a zamiast tego wciąż „wzmacniają” skład 17-19letnimi mleczakami, albo odpadami z innych (wcale nie mocnych) klubów.

ZAWSZE TYLKO WIDZEW
1 rok temu

„KOLEJNA BRAMKA PO STRZALE MARKA KONIARKA” Takiego napastnika brakuje dziś w Widzewie. Pamiętam pana Marka. Co kopnął piłkę, to bramka. Sto lat w zdrowiu, panie Marku.

gerwazy
Odpowiedź do  ZAWSZE TYLKO WIDZEW
1 rok temu

Niestety, ale polityka transferowa tego klubu to zagadka taka sama, jak preferencje polityczne Polaków…

Mariusz
1 rok temu

Wszystkiego najlepszęgo Panie Marku zdrowia.

aaa
1 rok temu

to były czasy https://www.youtube.com/watch?v=dJmSvRg5qXg,

a teraz …..kamieni kupa

Leon
Odpowiedź do  aaa
1 rok temu

Dzisiaj ambicje wszystkich sięgają utrzymania

gerwazy
Odpowiedź do  Leon
1 rok temu

Niemowlętom przypominam, że jeszcze niedawno nawet tego nie było. Było przez parę lat kopanie się z amatorami po regionalnych kartofliskach.

Piotrek
1 rok temu

100 lat Panie Marku.

szczery
1 rok temu

nasza Babajaga, bardziej zabojcza niz Keanu

Krzysztof
1 rok temu

Dziękuję Panie Marku. Sto lat.

witek skrzypczyński
1 rok temu

100 lat Panie Marku , w zdrowiu i szczęściu . Takich piłkarzy nam dziś brakuje.

Waldi
1 rok temu

Znajdźcie połowę takiego Piłkarza i będę spokojny o następny sezon.

R2ONLY
1 rok temu

Koniar TOP! 100 lat !

RedMan
1 rok temu

Ach to był prawdziwy lis pola karnego. Chłop nie pozorny a zawsze gdzieś tam się znalazł i bramę huknął

JaToJa1910
1 rok temu

Wszystkiego najlepszego, a przede wszystkim zdRówka Panie Marku. Ile bym dał żeby Pan odmłodniał i pokazał jak się strzela gole i zachowuje typowy napadzior w polu karnym.

Piotr Z.
1 rok temu

Zdrowia Panie Marku!
Ryan, ja gole Koniarka dobrze pamiętam. To był taki Gerd Müller polskiej ekstraklasy. Pamiętam, rajdy Bońka przez z pół boiska, Smolarka i Wragę.
Ale najbardziej świadomie i regularnie oglądałem Widzew Czerwca i Citki. Moim zdaniem Widzew grał taką tiki-takę. I to wychodziło. Oczywiście w realiach polskiej ekstraklasy (wtedy I ligi).
Mnie wtedy niektóre ich akcje w naszej lidze przypominały to co robiła Brazylia na MŚ. Zachowując proporcje. Naprawdę tak mi się kojarzyło.

Grzesiek
Odpowiedź do  Piotr Z.
1 rok temu

I dobrze się Koledze skojarzyło, bo stawiając oczywiście odpowiednio wysoko poprzeczkę… tak było!
Franek Smuda, po którym się tu niesłusznie wylewa pomyje czasem, już wtedy mówił piłkarzom Widzewa, jeśli wierzyć Tomkowi Łapińskiemu, a nie widzę powodu, by mu nie wierzyć, to, o czym w dzisiejszej piłce opowiadają Guardiola, Klopp i inni…
Widzew grał na tamten czas nowoczesny futbol.
Gdyby trzeci zespół w grupie LM miał dalszą możliwość gry w pucharach jak obecnie, nasza piękna pucharowa przygoda wówczas mogła jeszcze dłużej potrwać…
Sto lat, Mar Koniar!
Pozdrawiam.

18
0
Would love your thoughts, please comment.x