Widzew – Stal (wypowiedzi)
8 kwietnia 2023, 17:43 | Autor: BercikPo bardzo słabym widowisku piłkarze Widzewa przegrali w świątecznym spotkaniu ze Stalą Mielec 0:2. Bramki dla gości zdobyli Bartłomiej Ciepiela i Mateusz Mak. Co po meczu powiedzieli trenerzy i zawodnicy obu drużyn?
Kamil Kiereś:
„Dla naszej drużyny i środowiska Stali to ważne zwycięstwo. Stal nie wygrała od dziesięciu spotkań. Moje przyjście do klubu miało dać zmianę sytuacji. Tydzień temu graliśmy z Jagiellonią i był remis. Widzew nie jest w momencie dobrego punktowania, ale grał u siebie. Grali cały czas piłką, my chcieliśmy być więcej w fazach obronnych i być tam skutecznym. Pierwsze 15. minut było dla nas dobre.
Wychodziliśmy spod pressingu Widzewa i było to optymistyczne. Dodatkowo trafiła nam się bramka. Na drugą połowę wyszliśmy bardziej skoncentrowali. Liczyliśmy na stałe fragmenty gry. Po przerwie nie graliśmy fantastycznego meczu, ale byliśmy konkretni, energiczni. Kontrolowaliśmy mecz od drugiej bramki i dowieźliśmy wynik do końca. Zdobyliśmy punkty na święta i jest to dodatkowa gratyfikacja dla nas
Widzew jest drużyną, która umie otworzyć grę od własnej bramki. Nie podchodziliśmy pod pole karne, ten atut został zneutralizowany. Widzew w jakimś stopniu na tle naszej taktyki nie mógł się rozwinąć, nie był widoczny w kontrze”
Janusz Niedźwiedź:
„Gratulacje dla Stali Mielec, my jesteśmy bardzo rozczarowani tym wynikiem i postawą, jaką pokazaliśmy na boisku. To był nasz słabszy mecz i nic nas nie tłumaczy. Musimy nauczyć się otwierać mecze i strzelać bramki gdy mamy sytuację. Zabrakło tego w pierwszej połowie. Mogliśmy sobie ułożyć spotkanie a przeciwnik nas wypunktował. Ta lekcja nie pójdzie na marne i będziemy mocniejsi. Musimy zresetować głowy i od nowego tygodnia wrócić z wiarą i dobrą pracą i nastawieniem. Wiemy, gdzie jedziemy za tydzień ale to nic nie zmienia. Chcemy wygrywać.
Możemy już mówić o kryzysie Widzewa. Jesteśmy rozczarowani, oczekiwaliśmy i chcieliśmy więcej. Brakowało ruchliwości, brakowało podań, które zdobywały by pozycję. We wcześniejszych meczach tego nie było, mieliśmy dobre mecze na wiosnę, remisowaliśmy mecze, które powinniśmy wygrywać. Dzisiaj brakowało wiele rzeczy, przeciwnik strzelił dzisiaj dwie bramki. Nie otwieramy wyników i jest to trudne dla nas. Musimy to zmienić.
Życzę Wesołych Świąt, dziękuję kibicom, że nas wspierali. Byliście najlepszymi aktorami tego widowiska”
Dominik Kun:
„Piłka dzisiaj nam nie siedziała, akcje wyglądały trochę bez animuszu i dynamiki. Nie byliśmy w stanie zagrozić bramce Stali. Stal oddała pole gry, grała w średnim pressingu. Musieliśmy kreować grę, ale nie wychodziło nam to. Stal dobrze grała w obronie i na mało nam pozwalała. Na początku tracimy bramkę, trzeba gonić, tracimy pewność siebie. Ciężko było cokolwiek zrobić.
Jesteśmy rozgoryczeni porażką, nie tak nasza gra powinna wyglądać. Musimy głowy zresetować i z większą determinacją podejść do kolejnego meczu i wygrać. Stal nas nie zaskoczyła, szybko strzelili bramkę, nabrali pewności siebie i skutecznie bronili. Ciężko było nam się przebić. My z każdą nieudaną akcją traciliśmy rezon. Musimy mieć więcej determinacji i brać odpowiedzialność za piłkę”
Jakub Sypek:
„To był mecz, w którym my i Stal potrzebowaliśmy punktów. Mieliśmy kłopoty, by zdobyć punkty. Liczyliśmy, że dzisiaj się przełamiemy, w meczu ze Stalą. Nie udało się, Stal była zabójczo skuteczna i wykorzystała to, co mała. W piłce najważniejsze jest to, co w bramce. Stal cieszy się, a my jesteśmy w smutku. Musimy już myśleć o następnym meczu. Pierwsze połowy w naszym wykonaniu są nieszczęśliwe, choć mieliśmy sytuacje. Coś się zablokowało, ale to kwestia jednej bramki i przełamiemy się. Długo czekałem, żeby wyjść od pierwszej minuty, pierwszy raz na tym stadionie. Jest mi przykro, że się nie udało”
Serafin Szota:
„Musimy być przygotowani na każde spotkanie, czy to rywal z górnej półki czy niżej od nas. Ta liga pokazuje nam, jak dużo musimy zrobić i pokazać, żeby regularnie punktować. Nikt nam za darmo punktów nie odda mimo atmosfery na naszym stadionie. Zespół przyjeżdżają tu zmotywowane. Mieliśmy swoje sytuacje, przeciwnik strzelił bramkę i mocno się wycofał. Ciężko było nam podejść i stworzyć sobie sytuację. Tak jak nie można pompować balonika, że gramy o puchary, tak nie można mówić o jakimś kryzysie. Ten mecz pokazał, ile nas czeka pracy. Stal jest dobrze zorganizowaną drużyną, pokazali fajną piłkę”