A. Chodera: „Potrzebowałyśmy takich meczów”
15 stycznia 2023, 18:55 | Autor: MichałBardzo udany weekend mają za sobą juniorki starsze Widzewa Łódź. Czerwono-biało-czerwone wygrały w ostatnich dniach dwa mecze w swojej grupie ćwierćfinałowej Młodzieżowych Mistrzostw Polski i zapewniły sobie grę w fazie półfinałowej. Dziś łodzianki wygrały z MPKK Sokołów 104:49. Jak minione dni podsumowała trener Anna Chodera?
Obydwa mecze zostały wygrane bardzo pewnie, w dodatku każdy z kilkudziesięciopunktową przewagą. „Bardzo się cieszę, że dziewczyny podeszły do tego w taki sposób. Gratuluję im i jestem wdzięczna za postawę. Chyba potrzebowałyśmy takich meczów, bo nie ukrywam, że miałyśmy w tym sezonie chęć na półfinały Pucharu Polski, ale niestety to się nie udało. Nie mieliśmy wówczas czterech zawodniczek, które dziś już grały. Był pewien niedosyt, ale myślę, że ten zespół potrzebował takich wysokich zwycięstw i mam nadzieję, że dziewczyny się dzięki temu zbudowały.” – usłyszeliśmy.
Pierwszy mecz mógł wprawić wielu kibiców w osłupienie, gdyż zwycięstwo było naprawdę wysokie. „Od osób, które grały z Nidzicą słyszałam, że jest to zespół, który mocno się nie wyróżnia i powinniśmy sobie z nimi poradzić i rzeczywiście tak było. Przeciwniczki zbytnio nie kalkulowały: rzucały za trzy, mocno się broniły, ale przy tym miały bardzo dużo fauli, przez co często mieliśmy rzuty osobiste. Wynik z czasem odpływał i zakończył się po naszej myśli.” – dodała opiekun łodzianek.
Z zespołem z Nidzicy poradziła sobie również drużyna z Sokołowa Podlaskiego. Obydwie drużyny były dziś zatem w pełni zmotywowane, ponieważ grały już o pełną stawkę. „Przed meczem z Sokołowem wiedziałam, że trener mocno zmotywuje swój zespół. Myślę, że z jednej strony to dobrze, że grałyśmy mecz w piątek i niedzielę z dniem przerwy pomiędzy, ale to też wybija zespół z rytmu. Z tego powodu pierwsza kwarta nie wyglądała tak, jakbym chciała, ale później dziewczyny realizowały założenia i wszystko poszło tak jak należy.” – skomentowała trener Widzewa.
Trener wspomniała też, że mimo zwycięstwa, są jeszcze aspekty, nad którymi trzeba pracować. „Musimy utrzymać tę grę w obronie. Mamy też mankamenty w ataku, które trzeba dopracować i właśnie na tym będziemy się mocno skupiać. Dziś był taki element, że dziewczyny były lekko rozkojarzone. Gdy spoglądały na wynik i dużą przewagę pojawiały się jakieś błędy w zastawianiu się i zbiórkach – takie rzeczy nie mogą się wkradać, bo w meczu z silniejszymi rywalami będą to cenne punkty dla przeciwnika. Przeanalizujemy to jeszcze raz i będziemy dążyć do tego, żeby pokazać się z jak najlepszej strony.” – powiedziała w rozmowie z dziennikarzami.
Drużynie udało się przejść przez ćwierćfinały, ale etap półfinałowy będzie już znacznie trudniejszy. „W półfinałach są już zespoły z takiej półki, że będzie to naprawdę ciężki bój. Trzeba wyjść i walczyć w każdym meczu i zobaczymy, jak nam to wyjdzie. Trzeba pamiętać, że mamy w kadrze tylko dwie zawodniczki z rocznika 2004, czyli tego docelowego w kategorii U-19. Jeżeli będziemy w finałach, będę skakać pod sufit, a jeśli się nie uda, to wiem, że moje zawodniczki zagrają najlepiej, jak są w stanie na tę chwilę.” – zakończyła Anna Chodera.