Klub rozpoczął remont drogi dojazdowej na Łodziankę

Nazwanie boisk powstałych na Łodziance „ośrodkiem na miarę XXI” wieku przez łódzkich urzędników okazało się prawdziwym „pocałunkiem śmierci”. Na każdym kroku widać niedoskonałość inwestycji, jedną z nich za własne pieniądze naprawia obecnie klub.

Chodzi o drogę dojazdową do ośrodka, która od dłuższego czasu była w fatalnym stanie. Prezes Mateusz Dróżdż wprost przyznał w jednej z wypowiedzi, że wstyd mu przed innymi drużynami, przyjeżdżającymi do Parku 3 Maja rozegrać z widzewiakami mecz. Od wielu miesięcy zabiegano o możliwość wykonania remontu, ale temat drogi wciąż pozostawał nierozwiązany. Aż do dziś. Okazuje się bowiem, że Widzew w końcu otrzymał zielone światło dla naprawy… dziur w jezdni.

Inwestycja, choć zapewne będzie niezbyt droga, zostanie w całości pokryta z klubowych środków. Jak informuje oficjalna witryna, pieniądze będą pochodzić z funduszu „Widzew Plus„, który zasilają dobrowolnymi wpłatami kibice. Można więc powiedzieć, że nową drogę na zarządzanym przez Miasto Łódź terenie sfinansują fani. Urzędnicy, jak widać, nie byli tym zainteresowani.

Przy okazji strona internetowa klubu zaanonsowała zmiany, jakie mają zajść wkrótce w programie „Widzew Plus„. Jest pomysł, by pozyskane środki były przeznaczane na powstawanie własnego ośrodka treningowego w Bukowcu. Wcześniej, dzięki wsparciu kibiców, powstał branding stadionu czy autokaru.