WTM Awards 2022 – Największa pozytywna przemiana
14 grudnia 2022, 19:10 | Autor: RyanOficjalnie rozpoczynamy plebiscyt Widzewskie Trofea Mistrzów – WTM Awards 2022! Od dziś głosować można w pierwszej kategorii: „Największa pozytywna przemiana”. Poznajcie piątkę nominowanych przez naszą Redakcję!
Przypomnijmy, że głosujemy na piłkarza, który w ciągu minionego roku przeszedł największą pozytywną metamorfozę. Kto znalazł się więc w zaszczytnym gronie nominowanych? Widnieją tam nazwiska trzech zawodników, którzy spędzili w Łodzi cały rok, a także dwóch, którzy do drużyny Janusza Niedźwiedzia dołączyli latem. Głosować można od teraz przez pięć najbliższych dni. Zapraszamy!
1. MARTIN KREUZRIEGLER
Wiosną rozgrywał swoją pierwszą rundę w Widzewie po przyjściu z norweskiego Sandefjordu. Przez większą część kibiców został uznany za transferowy niewypał. Popełniał zbyt wiele prostych błędów, bywał nieskoncentrowany, a do tego nie zaprezentował swoich największych atutów: szybkości, dobrego wyprowadzenia piłki czy dalekich przerzutów. Wydawało się, że z Austriaka nic już nie będzie. Mimo, iż w Ekstraklasie poprzeczka poszła do góry, Kreuzriegler zadziwił fanów swoją przemianą. Z nieco fajtłapowatego obrońcy bez wyrazu stał się prawdziwą defensywną skałą. Nie od razu, ponieważ sezon zaczął wśród rezerwowych. Niedźwiedź jednak w niego nie zwątpił, stoper opuścił tylko jedno spotkanie. Trafił nawet do siatki, wykorzystując rzut karny w meczu z Zagłębiem Lubin.
2. DOMINIK KUN
W jego przypadku zmiana zaczęła zachodzić już jesienią ubiegłego roku, gdy przeniesiony z boku pomocy do środka pola znalazł swoje nowe środowisko naturalne. Przez cały poprzedni sezon był chwalony za determinację, dużą ochotę do biegania i walki o każdy centymetr boiska, mimo niezbyt pokaźnych warunków fizycznych. Problem Kuna był jeden – brak liczb. I właśnie o ten element uzupełnił swą piłkarską postawę. Jesienią pomocnik strzelił dwa gole i przy dwóch trafieniach kolegów asystował. Przez chwilę w Łodzi zapanowała nawet „Kunomania”, objawiając się w mediach społecznościowych.
3. FABIO NUNES
Początki w Widzewie miał obiecujące, już w swoim debiucie wygrał zespołowi mecz ze Stomilem Olsztyn, strzelając gola i notując asystę. Później było jednak gorzej, najczęściej przeciętnie. Nunesowi zarzucano nieumiejętność dokładnego dośrodkowania, braku efektów z „wiatru”, który starał się robić na lewym skrzydle. Jako wahadłowy miał zadanie łączyć skuteczną grę w obronie z ofensywą – nie robił wybitnie ani jednego, ani drugiego. Dopiero w Ekstraklasie futbolowa edukacja Portugalczyka zaczęła wychodzić na pierwszy plan. Poprawił wrzutki, zaczął lepiej napędzać ataki, rósł z każdym spotkaniem. Aż do pechowego starcia z Michałem Rakoczym z Cracovii, po której widzewiak doznał poważnej kontuzji stawu skokowego i rundę zakończył już we wrześniu. Zdążył jednak zrobić bardzo dobre wrażenie swoją przemianą.
4. SERAFIN SZOTA
Można powiedzieć, że zaliczył nawet dwie metamorfozy. Pierwsza związana jest jeszcze z poprzednim sezonem, gdy w barwach Wisły Kraków spadał do I ligi. Niewielu kibiców wierzyło, że może stanowić wartościową część drużyny Niedźwiedzia, która wskoczy na wyższy poziom niż ten prezentowany przy Reymonta. Obawy fanów potwierdziły pierwsze występy Szoty, gdy wchodził na boisko jako zmiennik. Gdy kontuzji doznał Mateusz Żyro, nie brakowało głosów, że obsadzenie właśnie „Szocika” w roli zastępcy to proszenie się o kłopoty. Okazało się to być strzałem w dziesiątkę, ponieważ 23-latek spisywał się odtąd rewelacyjnie, utrzymując miejsce w jedenastce nawet po wyleczeniu się konkurenta.
5. PAWEŁ ZIELIŃSKI
Jego dokonania na I-ligowym froncie nie rzucały na kolana, choć grał na nim bardzo regularnie. Wydawało się, że po awansie do Ekstraklasy jego szanse na pojawianie się na boisku znacznie zmaleją, zwłaszcza że na początku sezonu przegrywał rywalizację z Karolem Danielakiem. Nie poddał się jednak i ciężko pracował, aż dostał kolejną szansę. Od spotkania w Mielcu, w którym zaliczył asystę przy pierwszym golu Widzewa, niemal do końca rundy nie oddał miejsca w wyjściowej jedenastce. Usiadł na ławce dopiero w ostatnim starciu w Kielcach, a gdy z niej wstał, dograł Mato Milosowi przy zwycięskiej bramce.
Głosować można przez pięć dni, do 18 grudnia włącznie (poniżej lub w prawym górnym rogu strony głównej). Wyniki pozostaną jednak nieznane, a ogłosimy je dopiero na sam koniec plebiscytu. Zapraszamy do zabawy!
Kto powinien otrzymać nagrodę WTM Awards 2022 w kategorii "Największe pozytywna przemiana"?
- Martin KREUZRIEGLER (60%, 1 045 Głosów)
- Fabio NUNES (18%, 315 Głosów)
- Dominik KUN (11%, 193 Głosów)
- Serafin SZOTA (9%, 163 Głosów)
- Paweł ZIELIŃSKI (1%, 17 Głosów)
Wszystkich głosów: 1 733
Fabio Nunes
e tam, to nie była wielka przemiana, bo od początku był dobry. Kreuzliegier zrobił największy skok, wszyscy go już żegnali, a teraz podstawowy obrońca.
Dla mnie tylko Martin! Nie wiem czy ktoś się spodziewał po meczach w pierwszej lidze, że będzie w stanie wejść na tak wysoki i równy poziom. Filar naszej obrony i jeszcze ten karny kiedy Marek oddał mu piłkę. Trzeba przyznać prezesowi, że miał nosa kiedy go ściągał z Norwegii.
zmiencie tytuł w głosowaniu bo jest „najwieksze zaskocznie” a nie „przemiana”
Nie widzę nigdzie możliwości oddania głosu.!
Już jest:)
„Przemiana i „Zaskoczenie” to tak podobne kategorie, że nawet Wam się mylą. ;)
Fabio
Dobra, kiedy ten gwiazdkowy transfer?!
Dla mnie Krojcu.
Głos zdecydowanie na Martina, bo jest dużo większą różnica u niego między tym co prezentował w 1 lidze, a teraz. Fabio już w 1 lidze grał na niezłym poziomie. Kun drugą połowę rundy jesiennej miał średnią, Szota może być traktowany jako „zaskoczenie” bardziej (chociaż ja w niego wierzyłem jak przychodził), a Zielu ani wcześniej nie grał tak źle ani teraz tak znakomicie, żeby wyprzedzić Martina czy Fabio.
Mi się na starcie nasunęły 2 nazwiska: Nunes i Kreuzriegler.
Teraz mam niezły dylemat, który z nich zaliczył większy progres, bo obaj zrobili na prawdę kolosalny…
Dziękuję Pan Dominik ale głos na Martina