Isands Wichoś Jelenia Góra – Widzew Łódź 76:64 (42:27)

Z kolejną porażką na koncie powrócą do Łodzi koszykarki Widzewa. Podopieczne Anny Chodery zagrały na wyjeździe z Isands Wichoś Jelenia Góra. Mimo kilku dobrych momentów w grze, to gospodynie kontrolowały przebieg meczu i przez całość spotkania ani na chwilę nie dały sobie odebrać prowadzenia, przez co ekipa z Dolnego Śląska wygrała to spotkanie 76:64.

Pierwsze punkty tuż po rozpoczęciu meczu zdobyła Aleksandra Lorenz, ale chwilę później na 2:2 wyrównała Anna Kudelska. W kolejnych fragmentach to jednak gospodynie przejęły inicjatywę i po trzech minutach na tablicy widniał rezultat 8:2. Na szczęście widzewianki w porę odpowiedziały i za sprawą Kudelskiej i Jagody Bandoch udało się odrobić cztery punkty. W obozie rywalek bardzo aktywne w pierwszych minutach były Lorenz i doświadczona Martyna Koc. W 6. minucie tego meczu, dwa rzuty wolne wykorzystała Kudelska, dzięki czemu strata do rywalek wynosiła już tylko jeden punkt. Niestety, w końcówce pierwszej kwarty koszykarki z Jeleniej Góry znów były pod koszem skuteczniejsze. Dobre zawody rozgrywała Alicja Szloser, dzięki czemu przewaga rywalek wzrosła do sześciu oczek. Szybko na szczęście zareagowała Aida Miazek, która efektownie trafiła do kosza zza linii, inkasując trójkę. Później dwukrotnie trafiały jeszcze przeciwniczki i do ławek trenerskich obydwie ekipy schodziły przy wyniku 24:16.

Druga część tego meczu to duża nieskuteczność po stronie przyjezdnych. W pierwszych minutach nic nie chciało wpaść, co niestety wykorzystywały rywalki, zdobywając kolejne punkty do swojego dorobku. Po czterech minutach drugiej kwarty na tablicy mogliśmy zobaczyć bardzo niekorzystny rezultat 33:16. Po chwili jednak powody do radości dała Marta Piątek, która celnie rzuciła zza linii. Zdobyte punkty nie zmieniły jednak obrazu gry. Wichoś w dalszym ciągu był skuteczniejszy, co dobrymi rzutami udowadniały Lorenz i Patrycja Lipniacka. To spotkało się z odpowiedzią Kudelskiej i Piątek, lecz wynik 42:25 nie pozwalał na nawiązanie bezpośredniej rywalizacji. Tuż przed końcem tej części Bandoch dorzuciła jeszcze jedną dwójkę.

Trzecia kwarta zaczęła się od krótkiej wymiany ciosów. Na konto Widzewa punkty zapisywały Kudelska i Piątek, a po chwili, po dwóch trafieniach, trzy punkty zaaplikowała przeciwniczkom Oliwia Janicka. W między czasie swoje do powiedzenia miały też koszykarki z południa – za trzy punkty trafiła choćby Lipniacka. Ta kwarta zdecydowanie była wyrównana, ale Wichoś w dalszym ciągu utrzymywał przewagę kilkunastu punktów. Na niewiele się zdały trafienia Bandoch i Piątek, bo już po kilku minutach odpowiedziała ekipa miejscowych. Ładnym zwieńczeniem tej części gry był rzut za trzy punkty w wykonaniu Miazek, lecz po chwili za tyle samo punktów rzuciła Koc.

Było jasne, że przy niekorzystnym wyniku 60:43 bardzo ciężko będzie zakończyć mecz pozytywnym rezultatem. Jako pierwsza punkty zdobyła Lorenz, jednak szybko trójką odpowiedziała Otylia Pawlak. Niestety, rywalki zdołały wyprowadzić dwie składne akcje, po których ich przewaga wzrosła do 20 oczek. W końcówce czerwono-biało-czerwone zaczęły odrabiać straty. Do kosza trafiały Kudelska i Piątek, a po chwili trzy punkty do dorobku dorzuciła Wiktoria Kurzawska. W końcówce, oprócz trójki Celiny Kwietoń, rywalki nie osiągały zbyt wiele z samej gry. To pozwoliło na inkasowanie kolejnych punktów przez drużynę z Łodzi. Do kosza dwukrotnie trafiała Piątek, a tuz przed końcem spotkania kilka rzutów wolnych przypadło Kudelskiej. Nie wystarczyło to jednak do zniwelowania różnicy punktowej i to Isands Wichoś Jelenia Góra wygrał to spotkanie 76:64. Kolejny mecz już za tydzień. Widzewianki zmierzą się u siebie z Politechniką Kraków.

Isands Wichoś Jelenia Góra – Widzew Łódź 76:64 (24:16, 18:11, 18:16, 16:21)

Isands Wichoś:
Lipniacka 17, Koc 17, Szloser 13, Lorenz 12, Feja 6, Kwietoń 5, Pawlukiewicz 4, Warsińska 2, Prokop 0, Sadlik 0, Boks 0

Widzew:
Kudelska 22, Piątek 16, Bandoch 9, Miazek 8, Pawlak 3, Janicka 3, Kurzawska 3, Józefowicz 0, Yunisova 0, Kacprzyk-Rosiak 0