B. Ława: „Mecz z Widzewem traktuję, jak każdy inny”

20 marca 2015, 17:32 | Autor:

Bartosz_Ława

Wydarzeniem w zespole jutrzejszego przeciwnika Widzewa jest powrót do meczowej osiemnastki Bartosza Ławy. Doświadczony pomocnik odzyskał już odpowiednią dyspozycję po wyleczeniu groźnego urazu stawu kolanowego. Gdyby nie ta kontuzja, być może grałby w łódzkim klubie.

Ława był widziany w jedenastce Widzewa przez Wojciecha Stawowego, który widział w nim głównego reżysera gry. Piłkarz przyznawał, że oferta z Łodzi była, ale na transfer raczej nie zgodziliby się gdyńscy działacze. Ostatecznie temat upadł, bowiem pomocnik w towarzyskim turnieju halowym doznał poważnej kontuzji kolana, przez którą pauzował aż do końca lutego w marcu zagrał tylko dwa razy w zespole rezerw.

W rozmowie ze sport.pl zawodnik Arki do sobotniego meczu podchodzi jednak ze spokojem. „Potwierdzam, że miałem ofertę z Widzewa. Mecz ten traktuję jak każdy inny” – mówi. „Będę walczył, na początku o powrót do 18 meczowej, żeby pojechać na jakiś mecz, a następnie o wskoczenie do pierwszego składu. Runda jest długa. Myślę, że prędzej czy później wywalczę sobie miejsce w pierwszej jedenastce” – stwierdził jeszcze przed ogłoszeniem składu na spotkanie w Byczynie.

Co zdaniem Bartosza Ławy jest największym atutem zespołu z Gdyni? „Wymienić można kilka elementów. Zacznę od dobrego przygotowania fizycznego i motorycznego. Bez tego nie da się normalnie grać w piłkę. Akurat te aspekty są w Arce na bardzo wysokim poziomie. Do tego udanie rozpoczęliśmy rundę. Na takiej atmosferze, jaką mamy, można zajechać bardzo daleko” – powiedział sport.pl.