J. Niedźwiedź: „Dobrze wiemy, jaka jest stawka tego meczu”

Na dzień przed szlagierowym meczem między Widzewem Łódź a Legią Warszawa, przy al. Piłsudskiego miała miejsce tradycyjna konferencja prasowa. Jej pierwszym uczestnikiem był Janusz Niedźwiedź, który to odpowiadał na pytania dziennikarzy, związane z nadchodzącym starciem. O czym powiedział szkoleniowiec gospodarzy?

O stawce meczu

„Nie możemy powiedzieć, że to mecz jak każdy inny, bo dobrze wiemy, jaka jest jego stawka, jaka jest historia obu klubów. Te punkty nie zostaną jednak pomnożone razy dwa, za każde spotkanie dostaje się zawsze trzy punkty. Czeka nas ciekawy, piłkarski mecz – i my, i Legia, to zespoły, które lubią mieć piłkę przy nodze. Spodziewamy się interesującego widowiska.”

O przeciwniku

„Legia ma w kadrze wielu jakościowych zawodników. To jest bardzo dobry zespół, który jednak posiada i atuty, i wady. Trener Runjaić przez wiele lat pracował w Pogoni, teraz przeniósł się do Legii, więc na pewno ta drużyna będzie potrzebowała czasu, żeby złapać automatyzmy. To jest szkoleniowiec, który preferuje grę piłką, dominację, ma swoje stałe ustawienie, stosowane od lat 4-1-4-1, z określonymi zachowaniami. W Legii jest sporo jakości piłkarskiej, ale my również jesteśmy przekonani o swoich możliwościach. Chcemy wygrać to spotkanie.”

O zmianach w składzie

„Zmian w składzie zawsze można się spodziewać, czy to kosmetycznych, czy nie. Nowy tydzień to nowe treningi, nowe życie całej drużyny. Nawet przed konferencją rozmawialiśmy jeszcze ze sztabem i myśleliśmy, jak zestawić pierwszą jedenastkę. To jest jednak wyłącznie jedenastka, garnitur, w którym się wychodzi, natomiast ważną rolę pełnią również zmiennicy, którzy mogą wejść z ławki i zmienić oblicze meczu. Liczymy na każdego naszego zawodnika, niezależnie od tego, w jakim wymiarze czasowym pojawi się w jutrzejszym spotkaniu na boisku.”

O rozstaniu z Mattią Montinim

„Już wcześniej rozmawialiśmy z Mattią, jasno sobie wtedy powiedzieliśmy, że będziemy szukać napastnika o innej charakterystyce. Mattia czuje się najlepiej jako drugi napastnik, on spełniał taką rolę, natomiast mieliśmy za mało meczów, żebyśmy go mogli w niej wykorzystać. To jest zawodnik z dobrą kreatywnością, otwartą głową, jednak w naszym systemie potrzebowaliśmy kogoś szybszego, wyższego, dobrze radzącego sobie w powietrzu, jak Jordi Sanchez.”

O presji

„Tak jak powiedziałem, to nie jest to mecz jak każdy inny, ale kilka tygodni temu też mieliśmy takie spotkanie, z Podbeskidziem, kiedy po zawodnikach nie było widać żadnego stresu czy zdenerwowania, tylko wielkie skupienie, ogromną determinację oraz walkę od pierwszej do dziewięćdziesiątej minuty. Spodziewam się, że jutro to będzie podobny, energetyczny mecz, ale również konsekwentny, optymalny, jeśli chodzi o nasze zachowania w ataku i obronie.”

O motywacji zawodników

„W sztabie się śmiejemy, że zawsze, gdy dzień przed takim meczem zawodnicy wypełniają swoje formularze odnośnie zmęczenia, ich wskazania są bardzo niskie, bo każdy chce grać. To jest normalne. Czekaliśmy na tę chwilę przez wiele lat, czasem trzeba było przechodzić przez wielkie trudności, przez niższe ligi, żeby móc teraz poprowadzić Widzew w takim klasyku.”

O nadmiernej motywacji

„Nie robimy nic w tym kierunku, żeby dodatkowo nakręcać zawodników. W zeszłym sezonie mieliśmy derby Łodzi i wygraliśmy je na wyjeździe, po wielu latach bez zwycięstwa. Jutro to będzie podobna sytuacja. Nie chcę mówić o tym meczu w kontekście presji czy ciśnienia, tylko możliwości. My mamy możliwość zmierzenia się z Legią, o czym wielu marzyło, wielu tego chciało. Teraz mamy takie spotkanie na wyciągnięcie ręki. To będzie mecz w charakterze okazji i wyzwania, na pewno nie w charakterze przestraszenia się naszego przeciwnika.”