Banaszak w Uzbekistanie, ale Widzew nie zarobi (aktualizacja)

Dość interesujący transfer miał miejsce w ostatnim czasie. Z Górnikiem Łęczna pożegnał się bowiem Przemysław Banaszak, który przeniósł się do klubu z… Uzbekistanu, Paxtakora Taszkent. Wydawało się, że na zarobek będą mogli liczyć także w Widzewie Łódź.

Napastnik występował przy al. Piłsudskiego przez jeden sezon, jeszcze w II lidze. Nigdy nie zdołał jednak na dobre wywalczyć sobie miejsca w pierwszym składzie, więc najpierw został wypożyczony do Górnika, a później, choć jeszcze przez kilka dni trenował z czerwono-biało-czerwonymi, trafił na Lubelszczyznę na stałe. To okazało się dla niego świetnym ruchem, bo Banaszak doczekał się nawet regularnej gry w Ekstraklasie. I czterech bramek w niej.

Najważniejsze jest natomiast to, że w umowie Widzew zapisał sobie prawo do procenta z kolejnego transferu zawodnika. Nie udało nam się ustalić, jaki konkretnie, wiemy natomiast, że do Uzbekistanu Banaszak sprzedany został za około pół miliona złotych. Można więc być pewnym, że kasa klubowa czterokrotnego mistrza Polski zostanie choć nieco zasilona.

Aktualizacja:
Według doniesień medialnych, Widzew zapisał sobie prawo do procenta z kolejnego transferu zawodnika. Przed chwilą uzyskaliśmy jednak informację z łódzkiego klubu, że ostatecznie taki procent nie był uwzględniony. Finalnie, przy al. Piłsudskiego nie dostaną więc z tego tytułu żadnych pieniędzy. Prostujemy ostatnie doniesienia – i przepraszamy za wprowadzenie w błąd.