Nie ma przeszkód, by grać w Chorzowie. Nawet Boniek jest za!

9 marca 2015, 17:48 | Autor:

Ruch_stadion

Trwa walka Widzewa o możliwość dalszego występowania w I lidze. Po fiasku z zatwierdzeniem stadionu w Byczynie klubowi zabrano licencję, ale okazało się, że drużyna nie musi być skazana na tą lokalizację.

Do łodzian pomocną dłoń wyciągnęli działacze Ruchu, proponując im podejmowanie rywali na dopuszczonym do rozgrywek T-Mobile Ekstraklasy obiekcie w Chorzowie. Rodziło się jednak pytanie, czy Polski Związek Piłki Nożnej zaakceptowałby tak dalekie wyjazdy widzewiaków.

WTM postanowił dowiedzieć się, czy taka możliwość teoretycznie w ogóle istnieje, by raz na zawsze potwierdzić lub obalić mit o wymaganej odległości stadionu od siedziby klubu. Jak udało nam się ustalić, w Podręczniku Licencyjnym dla klubów I ligi taki zapis NIE ISTNIEJE! Jedyny wymóg względem lokalizacji polega na tym, że stadion musi znajdować się na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej. Oczywiście klub musi mieć także podpisane umowy z właścicielem obiektu na jego używanie i zgodę Prezydenta Miasta na organizację imprez masowych. Jak mówił Prezes Ruchu, Dariusz Smagorowicz, cytowany przez sport.pl, uzyskanie taniej zgody zajęłoby ok. 30 dni, więc spotkanie z Arką Gdynia trzeba byłoby rozegrać w Byczynie (bez udziału kibiców).

Pomysł z grą w Chorzowie spodobał się także Prezesowi PZPN, Zbigniewowi Bońkowi, który najwyraźniej między wierszami daje Sylwestrowi Cackowi prosty sygnał – „dogadajcie się z Ruchem, to dla was najlepsze wyjście”. Cacek miał odpowiedzieć Smagorowiczowi dziś, ale jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, decyzji można spodziewać się najwcześniej we wtorek.