D. Kun: „To najlepszy sezon w mojej karierze”

Jednym z bohaterów minionego sezonu Widzewa Łódź był Dominik Kun. Pomocnik miał pewne miejsce w wyjściowym składzie – chociaż nie strzelał wielu goli – był kluczową postacią zespołu Janusza Niedźwiedzia. Decydującą o awansie bramkę zdobył z kolei w najważniejszym momencie starcia z Podbeskidziem Bielsko-Biała.

Kun był chwalony przez wielu. Pozytywne słowa w jego kierunku skierował również Zbigniew Boniek. „To bardzo miłe słowa, szczególnie od pana Bońka, który był świetnym piłkarzem. Także opinia właściciela jest budująca. Rzeczywiście dużo ciepłych słów usłyszałem w ostatnim czasie. To potwierdzenie solidnej pracy przez cały sezon. To daje mi bardzo dużo satysfakcji. To najlepszy sezon w mojej karierze, zakończony naprawdę wielkim sukcesem. Ranga tego osiągnięcia jest dla mnie bardzo duża” – stwierdził zawodnik w rozmowie z portalem 1liga.org.

Pomocnik miał wiosną mnóstwo szans, lecz do siatki trafił raz. Jego gol dał jednak łodzianom miejsce w Ekstraklasie. „Długo nie było z mojej strony liczb, poza jednym wywalczonym rzutem karnym. Nie jestem jednak smutny, że nie zdobyłem więcej goli. Ta jedna bramka, którą strzeliłem Podbeskidziu i dała nam awans, w pełni mi wystarcza. Bardzo mi się podobało to spotkanie. Szybko strzeliliśmy gola i trybuny eksplodowały. Jak byśmy każdy nasz mecz rozpoczynali od takiej euforii, to nie wiem, czy ktoś wyjechałby z Łodzi z punktami” – czytamy.

Umowa Kuna wygasa z końcem czerwca, ale piłkarz liczy na jej przedłużenie, bo to właśnie tutaj chce wrócić do elity. „Rozmowy w sprawie nowej umowy trwają i jestem dobrej myśli. Widzew to dla mnie dobre, jak nie najlepsze, miejsce, by znów się zmierzyć z Ekstraklasą. W 2017 roku trafiłem do pierwszej ligi, ale nie porzuciłem ambicji, by wrócić do krajowej elity. Pierwsza przygoda z ekstraklasą była trudna i nie byłem z siebie do końca zadowolony. Teraz wracam z większym bagażem doświadczeń i mam nadzieję, że na dłużej” – przyznał na koniec.

Pełną treść wywiadu z Dominikiem Kunem znaleźć można TUTAJ.