Oceny widzewiaków po meczu z Koroną
29 kwietnia 2022, 20:00 | Autor: OskarMimo walki aż do ostatniego gwizdka sędziego, widzewiacy ulegli w „Sercu Łodzi” Koronie Kielce 1:2. Porażka zepchnęła ich na trzecie miejsce w tabeli, a margines błędu zmalał do zera. Nie można sobie pozwolić już na żadne potknięcie, jeżeli mamy liczyć na awans bezpośredni. Jak to mamy w zwyczaju, oceniliśmy postawę graczy czerwono-biało-czerwonych we wtorkowym meczu. Zapraszamy do lektury!
Henrich Ravas:
Nie można się zbytnio przyczepić do słowackiego golkipera po tym meczu. Warto pochwalić jego interwencję z osiemdziesiątej drugiej minuty, kiedy czujnie odbił strzał z rzutu wolnego. Piłki, które należało obronić – obronił. Minimalne zastrzeżenie można mieć do jego interwencji przy drugiej bramce dla Korony. Uderzenie było raczej do obrony, ale główną winą za stratę gola należy obarczyć Marka Hanouska. Sam Ravas był nieco zasłonięty.
Ocena: 5
Patryk Stępiński:
To było kolejne dobre spotkanie obecnego kapitana RTS. Nie popełnił on żadnego rażącego błędu, pomagał przy rozegraniu piłki od strefy obronnej, nie mogli sobie poradzić z nim też napastnicy Korony. Jedynie mały minus można postawić przy jego nazwisku za głupi faul z osiemdziesiątej pierwszej minuty, kiedy to powinien wylecieć z boiska, ale na szczęście sędzia nie dopatrzył się tam, aż tak ostrego przewinienia. 27-latek od kilku spotkań trzyma bardzo stabilny poziom i liczymy na to, że ten towarzyszyć mu będzie również przy okazji nadchodzących derbów Łodzi.
Ocena: 6
Marek Hanousek:
Czech w zeszły wtorek był genialny. Zaliczył sporo odbiorów, wprowadzał multum spokoju w formacji defensywnej łodzian i dobrze wychodził spod pressingu, wyprowadzając kolejne ataki. Niestety, jego świetny występ przyćmiewa jeden błąd, który miał miejsce w siedemdziesiątej ósmej minucie. Był on na wagę straty przynajmniej dwóch punktów. Do teraz decyzja Czecha pozostaje niezrozumiana, bo, tak jak w pierwszej połowie, mógł po prostu przyjąć futbolówkę i zrobić z nią wszystko. Wybijanie jej we własne pole karne było najgorszą z możliwych opcji. Mimo to, mamy nadzieję, że Hanousek podtrzyma tak dobrą dyspozycję, jak w każdej innej akcji.
Ocena: 5,5
Martin Kreuzriegler:
W końcu na boisku widzieliśmy piłkarza, którego zapowiadano jeszcze w styczniu. Austriak miał kilka kluczowych interwencji, przy których powstrzymał kontrataki rywali. Trudno sobie przypomnieć, aby jakiś piłkarz rywala wygrał z nim rywalizację biegową lub „bark w bark”. Skutecznie pomagał w rozegraniu, a jego ofensywne zapędy popłaciły, bo nieco szczęśliwie, ale miał spory udział przy golu. Oby więcej takich występów w wykonaniu 28-latka.
Ocena: 6,5
Paweł Zieliński:
Zaliczył solidny występ. Nadal trudno go porównywać do świetnego Karola Danielaka, ale z Koroną można było dostrzec namiastkę Zielińskiego z jesieni. Dobrze wyglądała współpraca z Ernestem Terpiłowskim, z czego wywiązywało się parę niezłych akcji. Miał kilka celnych wrzutek, z których niestety nie potrafili skorzystać widzewiacy. Ciągle był pod grą, pomagając wychodzić z piłką z własnej połowy. Możemy powiedzieć, że Zieliński wraca na właściwe tory.
Ocena: 5,5
Patryk Lipski:
Ostatnio bywa mniej widoczny. We wtorek nie zagrał złego spotkania, miał kilka prób podań prostopadłych, a te, które dotarły do adresata, tworzyły dobre akcje. Warto też przypomnieć jego uderzenie z dystansu w pierwszej połowie, kiedy to bramkarz rywali musiał się trochę wysilić, aby je obronić. Można powiedzieć, że w tym meczu był tam, gdzie być powinien, kiedy był pod grą, czym pomagał w rozegraniu, ale nie dał nic więcej od siebie.
Ocena: 5
Dominik Kun:
28-latek przyzwyczaił nas już do tytanicznej pracy, jaką wykonuje na boisku. Był wszędzie. Miał jedną próbę uderzenia z dystansu oraz znakomitą okazję po dograniu Zielińskiego, ale uderzeniem głową posłał piłkę obok bramki. Powracający Juliusz Letniowski na pewno wzmoże rywalizację w środku pola i da Kunowi pozytywny impuls do jeszcze cięższej pracy.
Ocena: 5,5
Fabio Nunes:
Wielokrotnie powtarzaliśmy o problemach defensywnych Portugalczyka, ale teraz pozytywnie nas zaskoczył. Był dobrze dysponowany tamtego dnia. Radził sobie i z przodu, i z tyłu. Rywale niewątpliwie mieli problem z minięciem tego 29-latka, cieszy też fakt, że nie utracił przy tym swoich atutów ofensywnych. Ponownie warto pochwalić jego dobrze funkcjonującą współpracę z Kristofferem Normannem Hansenem. Mamy nadzieję, że Nunes nie zejdzie już z poziomu, który zaprezentował we wtorek. Z tych mniej miłych rzeczy, to również on zawinił przy stracie pierwszego gola. Był spóźniony i nie zdążył przeszkodzić w oddaniu strzału Kyryło Petrowowi.
Ocena: 5,5
Ernest Terpiłowski:
Dobry mecz ma za sobą ten młodzieżowiec. Był aktywny, pod grą i sprawiał trochę problemów obrońcom Korony. Miał sporo wygranych pojedynków i zwyczajnie nie zawiódł. Tak jak już wspominaliśmy, jego współpraca z Zielińskim wyglądała dobrze. Widać u niego ogromną chęć gry, co bardzo cieszy i miejmy nadzieję, że za tym pójdą również zwycięstwa. Na minus sytuacja przy rzucie rożnym – obok Nunesa, jego też trzeba w jakimś stopniu obarczyć winą.
Ocena: 6
Kristoffer Normann Hansen (piłkarz meczu):
Podtrzymuje swoją passę strzelecką i dopisuje sobie drugą bramkę. Czuje się na boisku coraz pewniej i swodobniej, co widać chociażby po dryblingu, kiedy to kilkukrotnie sprytnie omijał rywala. Jego gra wygląda efektownie i z reguły efektywnie. Mógł mieć dublet – nie wykorzystał świetnej okazji strzeleckiej w pierwszej połowie, kiedy to minął jednego z rywali, a piłka o centymetry minęła słupek. Jesteśmy pewni, że kibice będą mieli sporo pociechy z 27-latka.
Ocena: 7
Karol Danielak:
30-latek podtrzymuje dobrą formę. Miał kilka okazji strzeleckich, lecz niestety tym razem nie udało mu się wpisać do protokołu. Trzeba zaznaczyć, że Danielak, nie będący nominalnym napastnikiem, nieźle sobie na tej pozycji radził. Był bardzo aktywny. To od niego zaczęła się akcja bramkowa, kiedy to czterem rywalom nie udało się go powstrzymać. Oddawał strzał po świetnym dograniu Normanna Hansena z pola karnego, ale po rykoszecie piłka powędrowała nad poprzeczką. Danielak będzie bardzo ważnym ogniwem w czterech ostatnich kolejkach, niezależnie od tego, czy będzie grać na pozycji napastnika, czy wahadłowego.
Ocena: 6,5
REZERWOWI
Bartłomiej Pawłowski:
Wrócił po krótkiej przerwie na ligową murawę i trzeba przyznać, że nie zachwycił. Irytującym było jego holowanie piłki, a to skutkowało częstymi stratami. Wydawało się, że notorycznie szuka karnego. Nie na tym miała polegać jego rola, w szczególności, że wszedł z ławki, mając świeże siły. Nie pomógł drużynie, ale miejmy nadzieję, że będzie już tylko lepiej.
Ocena: 3,5
Juliusz Letniowski:
Grał zbyt krótko, by móc ocenić jego występ. Niezwykle cieszy jego powrót na boisko. Zaliczył tylko trzynaście minut, a kibice już pragną go w pierwszej jedenastce. Jeszcze trochę.
Ocena: brak
Radosław Gołębiowski:
Grał zbyt krótko, by móc ocenić jego występ.
Ocena: brak
Daniel Villanueva:
Grał zbyt krótko, by móc ocenić jego występ.
Ocena: brak
Skala ocen: 1-10 (wyjściowa 6)
1 – najgorszy mecz w życiu
2 – poniżej wszelkiej krytyki
3 – fatalnie
4 – bardzo źle
5 – źle
6 – przeciętnie
7 – dobrze
8 – bardzo dobrze
9 – blisko perfekcji
10 – mecz życia
Metodologia oceniania:
Każdy zawodnik zaczyna mecz z wyjściową oceną 6. Po udanym zagraniu otrzymuje pół punktu, a jeśli jest to kluczowe dla przebiegu meczu (na przykład gol, asysta, ważne podanie lub istotna interwencja obronna) – więcej. Analogicznie punkty są odejmowane po nieudanym zagraniu. Na koniec spotkania punkty są zliczane, tworząc finalną ocenę. Pod uwagę bierzemy tylko graczy, którzy spędzili minimum piętnaście minut regulaminowego czasu gry.
Za wysokie oceny jak na frajersko przegrany mecz
Ja myślę że Hanousek powinien co najmniej 7 dostać.
Nikt go nie zaasekurował przy tej sytuacji stali jak słupy soli , niefortunne wybicie .
Przez spojrzenie na całą jego grę w tym meczu to minimum 7 .
Jak dla mnie to Hanousek był najlepszy na boisku w tym meczu.
Zgoda,ale jego miejsce jest w pomocy,a nie na obronie,to kolejny błąd trenera
Najłatwiej jest zgnoic kogoś, każdy walczy o awans.. Mecz dobry w naszym wykonaniu tylko zmiany źle dokonane no i gdybyśmy my mieli na szpicy kogoś z wykończeniem odpowiednim to już w pierwszej połowie mecz byłby zamknięty
Pełna zgoda, zmiany za późno,Nunes i Lipski powini zejść po 60 min,ale u nas robią zmiany w 80 minucie, albo puzniej bez sensu,Bartek i Julek powini wejść wcześniej,to był by efekt na pewno
A moim zdaniem za niskie, fakt, przegrali ale dawno tak fajnie się nie oglądało Widzewa!
Ten mecz był generalnie ciężki do oceny. Gdybyśmy wygrali, to oczywistym byłoby, że każdy dostałby +2 do oceny i nie byłoby raczej głosu sprzeciwu co do tego. Mimo dobrego występu całej drużyny po prostu nie na miejscu byłoby wstawianie wielu siódemek, ósemek, czy nawet dziewiątek po przegranym meczu.
Mecz był dobry w naszym wykonaniu. Niestety nie zawsze wygrywa lepszy… Z taką grą jednak, nawet jeśli nie Arka już nie da się wyprzedzić to o baraże można być w miarę spokojnym.W miarę, bo nie zawsze wygrywa lepszy ;)
Czyli Hansen piłkarzem meczu ?
W meczu z Korono-virus bylo widac ze nasi pilkarze chyba nie lubia podawac do kolegow chodz sa lepiej ustawieni a jak juz podadza to komus innemu. Bartek za duzo sie kiwal choc mial pare razy dobrze kolegow ustawionych w polu karnym.
A ciul z korona bylo minelo.
Arka tez straci pkt jeszcze
Niby gdzie ??
W Rzeszowie
Ha ha ha dobre.
Stępiński nie popełnił rażącego błędu?? A kto nie zablokował strzału Shikavki i w konsekwencji bramki, stojąc przed nim? Do tego mógł osłabić drużynę po głupim chamskim faulu, za który dostał tylko żółtą. Trochę obiektywizmu.
Błąd przy golu popełnił Hanousek, a Stępiński próbował to ratować blokując strzał jest różnica między tym a popełnieniem realnego błędu. Do tego wywrócony Lipski chyba trochę stanął mu na drodze. Gol na konto Marka, a to co zrobił Patryk nie można w żadnym stopniu nazwać rażącym błędem. Co do kartki, to takie gdybanie jest totalnie bez sensu. Sędzia tego nie wychwycił i nie osłabił drużyny. Faul był co najwyżej głupi i można by to dopisać.
Lipski gra bardzo słabo,nieprzewidziany jest Nunes, powinien być zmieniony,po przerwie,ale nasz trener nie lubi zmian,i puzniej są problemy
Zieliński- TOP! Na ławkę.
Niby za wrażenia artystyczne piłkarzy się nie ocenia,ale wolę oglądać widzewiakow jak w meczu z Korona niż Skra czy Puszcza-szkoda tylko pkt. Hanousek zagrał kapitalny mecz,ale niestety popełnił błąd,ale nie zapominajmy ze blisko piłki był Lipski który się wywrocil.Naprawde kapitalna pierwsza polowa- gdybyśmy mieli w formie z jesieni Wrabla i Julka zamiast zamiast Ravasa i Lipskiego,a w ataku biegał jakiś doświadczony napastnik (żadna gwiazda) typu chociaż Sobczak,Lebedynski,Zjawinski nie wspomnę już Czubaku czy Bilinskim to już dawno byśmy mieli zapewniony awans. Boli strata pkt bo na nią nie zasłużyliśmy, tak samo jak na zwycięstwo w Kielcach
Ws
Wszystko prawda. Tylko to jest takie gdybanie.
Nic dodać nic ująć.Zabrakło nam trzech rzeczy: dokładności,wykończenia,iszczęścia.O napadziorze nie wspomnę.Poza tym brak strzałów zza 16.Ich bramkarz był bardzo elektryczny,,wypluwał,,wszystko na bok lub przed siebie.Można było to wykorzystać
Jeśli Kun ma 5.5 za to że przykrywam całe płace to Lipski powinien mieć Max 3. Zero celnych podać otwierajacych. Mnóstwo strat i chowanie się przed presingiem. Powinien zejść już w przerwie. A Kun mimo niecelnej główki (setka) i braków technicznych jest to nasz najlepszy zawodnik tej rundy. Szkoda że to jedyny taki Walczak w drużynie.
Austyjak pierwszy mecz nieźle tej rundy ale i tak dla mnie ten facet to porażka. Nie kumam dlaczego nie gra Gołębiowski więcej. Robi różnicę przy stałych fragmentach A do tego już nam parę punktów zrobił wchodząc z lawki
Pełna zgoda, Lipski słaby, Gołębiowski robi więcej, ale nie ma nazwiska,a u trenera jest chierarchia nazwiska grają!!
Tak niskie noty po tam dobrym jakościowo występie drużyny to przesada. Hanousek 5,5? Ja bardzo przepraszam ale nawet to niefortunne zagranie przy bramce na 1:2 nie powinno mieć wpływu na ocenę. Dla mnie Marek – 8 – w tym meczu z Koroną zagrał wybitnie na pozycji stopera.