P. Stępiński: „Musimy zachować spokój i chłodną głowę”

Oprócz trenera Janusza Niedźwiedzia, w konferencji prasowej przed 68. Derbami Łodzi udział wziął również przedstawiciel pierwszej drużyny. Był nim pełniący od kilku tygodni rolę kapitana Patryk Stępiński. Defensor opowiadał o nastrojach w szatni oraz o nastawieniu zespołu do zbliżającego się wielkimi krokami pojedynku.

Widzewiacy mają za sobą porażkę z Koroną Kielce, chociaż zdaniem wielu rozegrali najlepszy mecz w całej rundzie. Dlaczego zatem nie udało się zapunktować? „Patrząc na przebieg tego spotkania, przeciwnik nie stworzył sobie wielu sytuacji, a dwie zamienił na gola. My mieliśmy więcej okazji, ale tak się czasem dzieje w meczach, że jakieś momenty nieuwagi czy błędy wszystko odmieniają. Dla wyniku punktowego przebieg meczu nie ma żadnego znaczenia, bo Korona dopisała sobie trzy punkty, a my zero. Z każdego spotkania wyciągamy jednak wnioski i teraz było tak samo – to dla nas kolejne doświadczenie na przyszłość” – powiedział zawodnik.

Przegrana spowodowała, że podopieczni trenera Niedźwiedzia wypadli z dwójki. Dla zespołu liczy się jednak tylko kolejny mecz. „Patrzymy na to tak, że nieważne, czy Arka ma jeden-dwa punkty przewagi, czy straty. Zostały cztery kolejki i jestem przekonany, że to w tych meczach wszystko się rozstrzygnie. Na razie jednak nie patrzymy na spotkania z Resovią, Miedzią czy Podbeskidziem, skupiamy się tylko na tym najbliższym. Tak będzie do końca sezonu. Chcemy cierpliwie grać naszą piłkę, tak jak to było z Koroną. Oczywiście, że każdy zagląda w tabelę i wiemy, że do ostatniej kolejki wszystko się będzie rozstrzygało. Chcielibyśmy zapewnić sobie awans szybciej, jednak tak się układa sezon, że gra toczyć się będzie do końca” – usłyszeliśmy.

Stępiński zdaje sobie sprawę z wagi derbów, ale wie też, że nie można się przemotywować. „Chodzi o to, żebyśmy się nie przemotywowali, bo każdy wie, jak ważny to mecz i dla kibiców, i dla samych zawodników. Mieszkamy w Łodzi, codziennie wychodzimy z domu i zderzamy się z oczekiwaniami ludzi. Wiemy, że wygrana w derbach napędzi nas jeszcze bardziej na te ostatnie trzy kolejki. Motywacja przyjdzie automatycznie, ale musi dojść do tego koncentracja. W kluczowych momentach musimy zachować spokój i chłodną głowę” – mówił piłkarz łodzian.

Czerwono-biało-czerwoni będą też musieli zderzyć się z dopingiem zasiadających na trybunach fanów gospodarzy. „Jeżeli chodzi o pozytywny doping, to mamy z nim do czynienia co dwa tygodnie na własnym stadionie. Gdy pojawiają się negatywne emocje, to czasem pozwalają zawodnikowi na jeszcze większą część pokazania sportowej złości, udowodnienie, że jest się lepszym zespołem. Tak będzie w derbach. Tak jak trener powiedział, będziemy jeszcze o tym rozmawiać, przygotowywać się na pozaboiskowe otoczenie. Jesteśmy pewni, że wszelkie negatywne wydźwięki z trybun będą na nas działać tylko motywująco” – zakończył Stępiński.