GKS – Widzew (wypowiedzi)

Następne trzy punkty zdobyli dzisiaj piłkarze Widzewa Łódź! Podopieczni Janusza Niedźwiedzia pokonali na wyjeździe GKS Katowice 2:0 i umocnili się na drugim miejscu w tabeli I ligi. Bramki dla gości zdobyli Marek Hanousek i Przemysław Kita. A co po zakończeniu spotkania powiedzieli trenerzy oraz zawodnicy obu zespołów?

Janusz Niedźwiedź:
„Bardzo się cieszymy z tych punktów, ponieważ to nie było łatwe spotkanie. Trzeba pochwalić zawodników za to, co zrobili na boisku, jak potrafili wytrzymać w wielu momentach, nie dopuszczać do sytuacji i trzymać rywala z dala od bramki, a do tego samemu strzelić dwa gole z dobrze zorganizowanym przeciwnikiem. Osiągnęliśmy dzisiaj to, co chcieliśmy osiągnąć. Przyjechaliśmy tutaj grać na swoich zasadach i to nam się udało. Chwilę się pocieszymy, ale w naszych głowach jest już kolejny mecz, bo w niedzielę gramy ze Skrą. Zaczęliśmy dobrze ten tydzień w poprzednią niedzielę – tak go chcemy zakończyć i zapunktować.

Jeżeli chodzi o Bartka Pawłowskiego, to już koło trzydziestej minuty poczuł coś, jednak chciał dłużej występować i pomagać zespołowi. Pierwsza diagnoza jest taka, że to nie będzie nic groźnego. Będziemy walczyć z czasem, żeby przygotować go na niedzielę.”

Rafał Górak:
„Byliśmy świadkami bardzo wyrównanego meczu, ale Widzew był lepszy o dwie bramki, bo wykorzystał błędy indywidualne, które nam się przytrafiły. My mieliśmy jedną taką sytuację, Marko powinien strzelić gola, lecz nie zmienił już wyniku. Ten wynik jest sprawiedliwy, jednak my nie możemy spuszczać głów. Mamy swoją stawkę, swoje zadania. Robimy wszystko, aby w następnym meczu zapunktować, bo dwie ostatnie kolejki są punktowo słabiutkie i cieniutkie. Głowy do góry, w niedzielę chcemy zawalczyć o odniesienie zwycięstwa.”

Patryk Stępiński:
„Ja powiem krótko – dzisiaj cieszymy się z tego zwycięstwa, z tego, że nie była to przepchnięta wygrana, tylko taka, dzięki wykonaniu ustalonych założeń. Jutro mamy kolejny dzień, który będzie poświęcony na to, żeby jak najlepiej przygotować się do kolejnego spotkania.”

Marek Hanousek:
„Tak jak powiedziałem trzy dni temu, teraz każdy mecz jest dla nas jak finał. Wykonaliśmy ważny krok w niedzielę pokonując GKS Tychy, więc teraz kontynuujemy tę ścieżkę. Nie był to dla nas łatwy mecz, także z powodu przerwania go na ponad dwadzieścia minut – nie jest to z pewnością dobre rozwiązanie dla widowiska ani dla zawodników. Najważniejsze jest jednak to, że zdobyliśmy w tym spotkaniu trzy punkty i z tego się cieszymy.”

Przemysław Kita:
„Najważniejsze są trzy punkty, bo widzimy, że inni nas gonią. Początek rundy nam nie wyszedł, ale myślę, że teraz te dwa mecze pokazały, że idziemy w dobrym kierunku. Chcemy, by passa zwycięstw trwała jak najdłużej. Musieliśmy po nieplanowanej przerwie wyjść skoncentrowani i zmobilizowani. Takie są uroki sportu. Do moich zadań należało utrzymanie piłki i szukanie okazji, by zdobyć bramkę. To się udało, ale teraz idziemy już po kolejne zwycięstwa.”

Bartosz Jaroszek:
„Dzisiaj przegraliśmy bardzo ważny mecz po błędach indywidualnych. Nie przypominam sobie dogodnej sytuacji stworzonej przez Widzew. Przegrywamy, ale najważniejsze, żebyśmy byli się w stanie podnieść i przygotować do naszego następnego spotkania.”

Część wypowiedzi za widzew.com.