Zapowiedź meczu GKS Katowice – Widzew Łódź
5 kwietnia 2022, 23:00 | Autor: KamilRunda wiosenna rozkręca się na dobre! Dopiero co piłkarze Widzewa Łódź pokonali na własnym stadionie GKS Tychy 2:1, a już jutro mierzyć się będą na wyjeździe z innym Górniczym Klubem Sportowym – tym z Katowic. Dla podopiecznych Janusza Niedźwiedzia będzie to świetna okazja, by znów zwyciężyć i nabrać wiatru w żagle.
Po bardzo rozczarowującym początku rundy wiosennej, niedzielne starcie z tyszanami wreszcie było takim, jakie chcemy oglądać w wykonaniu czerwono-biało-czerwonych. Co prawda dość szybko stracili oni gola, lecz przez większość czasu przeważali i szukali swoich sytuacji do tego, aby odpowiedzieć. Prawdziwa maszyna ruszyła jednak po przerwie, do czego przyczyniła się bramka autorstwa Ernesta Terpiłowskiego. Po niej gospodarze już całkowicie zdominowali rywali i minuta po minucie próbowali objąć prowadzenie. Długo się to nie udawało, łodzianie zmarnowali kilka okazji, ale w końcu dopięli swego! Tuż przed upływem regulaminowego czasu gry, po rzucie wolnym wykonywanym przez Radosława Gołębiowskiego, do siatki trafił Bartłomiej Pawłowski. Wszyscy odetchnęli z ulgą, bo trzy punkty zdobyte w tym momencie zmagań, w dodatku w potyczce z bardzo niewygodnym zespołem, muszą być niezwykle cenne.
Tamto spotkanie to już jednak przeszłość, a teraz trzeba będzie pójść za ciosem i spróbować wygrać również na wyjeździe. Podczas pomeczowej konferencji prasowej, trener Niedźwiedź stanowczo podkreślał, że jest bardzo zadowolony z postawy swoich zawodników i dlatego na pierwsze zmiany zdecydował się dopiero na kwadrans przed końcem. I wydaje nam się, że w Katowicach będzie mu przyświecać taka sama maksyma. Korekty na pewno nie będzie w bramce, zwłaszcza że Wasyl Łytwynenko nadal nie został oficjalnie potwierdzony do gry, nie spodziewamy się ich również w formacji defensywnej. Przesunięcie tam Marka Hanouska otworzyło mnóstwo opcji w kreowaniu akcji i trudno nam sobie wyobrazić, by szkoleniowiec miał odejść od tego pomysłu. Ewentualnej roszady poszukalibyśmy może na lewym wahadle, gdyż Fabio Nunes nie zachwycił, ale mimo wszystko przewidujemy, że to on dostanie szansę.
Pod największym znakiem zapytania stoi chyba obsada ofensywy. Kiepsko dysponowany był Bartosz Guzdek, który nie wykorzystał znakomitej okazji do strzelenia gola, a więc można byłoby rozważyć wstawienie w jego miejsce Pawłowskiego. Zupełnie nas jednak nie zdziwi, jeśli opiekun czerwono-biało-czerwonych ponownie zaufa młodemu napastnikowi, aby trochę go podbudować i dać okazję na odkupienie win. Zagrać powinien też Terpiłowski, zwłaszcza że od momentu zdobycia bramki prezentował się naprawdę znakomicie. Jako jokera z ławki, wskazalibyśmy z kolei Kristoffera Normanna Hansena. Norweg ma już chyba problemy za sobą, powinien zatem znaleźć się w kadrze meczowej. Może ujrzymy w niej także Tomasza Dejewskiego, jednak stoper raczej za długo pauzował, by tak szybko wprowadzać go do gry.
Jutro widzewiacy zmierzą się z typowym ligowym średniakiem, który nie walczy już o awans do Ekstraklasy, a i za siebie nie musi się zbyt mocno oglądać, ponieważ ma całkiem bezpieczną przewagę nad strefą spadkową. GKS gra również jak średniak – dwie kolejki temu potrafił w naprawdę niezłym stylu zremisować na wyjeździe z Arką Gdynia, by przed kilkoma dniami w kompromitujący sposób przegrać na własnym stadionie z Górnikiem Polkowice. Drużyna prowadzona przez Rafała Góraka ma swoje wzloty i upadki, ale poziomu kilku zawodników można być pewnym. Ciekawie prezentuje się zwłaszcza ofensywa, gdzie ważne role odgrywają młodzieżowcy Patryk Szwedzik i Filip Szymczak, autorzy łącznie trzynastu bramek w tym sezonie. Na doświadczenie także nie można narzekać, gdyż tacy zawodnicy, jak Adrian Błąd, Rafał Figiel, Arkadiusz Jędrych czy Arkadiusz Woźniak, to już w I lidze uznane marki. Katowiczanie to więc swego rodzaju mieszanka młodości z rutyną – i jak to bywa w takich przypadkach – czasem działa dobrze, nieraz dużo gorzej. Oby w środę to była ta druga wersja.
Mecz pomiędzy GKS Katowice a Widzewem Łódź zacznie się o godzinie 20:30 na stadionie przy ul. Bukowej. Ciekawie będzie nie tylko na boisku, ale też na trybunach, gdzie pojawią się kibice obu drużyn. Na miejscu tradycyjnie nie zabraknie przedstawicieli Redakcji WTM, którzy przeprowadzą dla Was Relację LIVE. Zawody te będzie można obejrzeć wyłącznie za pośrednictwem aplikacji Polsat Box Go (pojedynczy dostęp wykupić można TUTAJ), z kolei komentarza radiowego posłuchać na antenie dwóch rozgłośni – RadioWidzew.pl i Widzew.FM.
Typuję następujący skład Widzewa na mecz z GKS Katowice: Henrich Ravas , Stępiński Nowak,, Martin, Danielak, Lipski Hanousek, Nunes, Hansen lub Kita, młodzieżowiec oraz Pawłowski.Myślę że ten shład na GKS Katowice byłby najlepszy. A teraz do boju po 3 punkty. Tylko Widzew
zaiste swietny sklad, Nowak rozgrywajacy od obrony, Hansen swiezo po kontuzji ew. Kita bez formy i „mlodziezowiec” jakby nie robilo zadnej roznicy ktory zagra. Kto to plusuje?
Kamil, czy wiadomo coś w kwestii meczu naszych rezerw z ŁKS ll? Chodzi o ten ćwierćfinał wojewódzkiego PP, który teoretycznie miał się odbyć 6 kwietnia, ale nigdzie nie idzie znaleźć dokładnego terminu tego spotkania.
3:2 dla Widzewa
Widzew ma dobry potencjał! Jutro 3 punkty. UK
Jak nie będzie w składzie Gołębiowskiego,który w pięć minut uratował dupę trenerowi (oczywiście mam na myśli jego efekty pracy na przełomie ok.15 kolejek gdzie w normalnym klubie już dawno by nie pracował) to naprawdę stacę już do trenera resztki szacunku.O Guzdku już dużo razy wcześniej pisałem i zdania nie zmieniam,to jest grajek na max.2 ligę.,a i tam nawet nie byłby gwiazdą.Jak każdy z nas pragnę tego awansu,ale jak popatrzę kim my gramy,to już sam nie wiem co lepsze,jeszcze rok w 1 lidze,czy za rok spadek.z hukiem z Ex.My Guzdkami,Montinimi ,Numesami,Villami,Zielińskimi i innymi Muchami że już o innych nie wspomnę nic… Czytaj więcej »
Skoro według Ciebie normalne jest wyrzucać trenerów po kilku miesiącach pracy to może Twoje standardy są nienormalne. W Polsce tak się robi, i owszem, ale w poważnych klubach na Zachodzie nie. Może w końcu dajmy trenerowi pracować zamiast po każdym nieudanym meczu podkręcać negatywne emocje wokół niego … A w tym wypadku nawet po udanym meczu…
ale orientujesz sie fachowcu, ze Kozlowskiego juz w Szczecinie nie ma? :)
Kiedy ostatni raz byłeś na badaniach głowy?
Jest życie bez Zielińskiego, dobrze że trener o tym już wie, szkoda że tak późno. Nunez zagrał słabo ale on przeplata dobre mecze dobrymi i teraz będzie pewnie ok.
Mimo plagi kontuzji jest pole manewru , skład nawet Ok, ale nie czekać dłużej że zmianami niż do 60 minuty, Gołębiowski,Kita, Hansen.
dla Nunesa nie ma zmiennika na lewą stronę. Gołąb się tam nie czuje dobrze, bo jest środkowym pomocnikiem, co pokazał w ostatnim meczu
W obecnej formie to jakbym był trenerem (gdybam), to Guzdka bym zdjął i wstawił na szpice Pawłowskiego, a za nim niech gra Ernest i Gołębiowski :)
Mecz czasem nie na p s extra?
Jest transmisja na otwartym kanale polsat sport extra.podali na FlashScore pl
Na stronie polsatu jest napisane co innego
Pawłowski za Guzdka na napad i Nunes wyżej na skrzydle za Pawłowskiego a na wahadło Gołębiowski
Zwycięskiego składu nie zmieniać…( przynajmniej w pierwszej połowie) niech chłopaki chociaż przez trzy kolejki pograją w jednym ustawieniu osobowym, zbyt dużo tych roszad jak dotąd i średnio udanych pomysłów w ustawieniu… potrzeba STABILIZACJI, zresztą to co widziałem w poprzedniej kolejce było na tyle optymistyczne by nie grzebać w wyjściowym składzie.
Zaś w drugiej połowie za 92-ke HANSEN, za 17-ke Gołębiowski ( w założeniu że Pawłowski idzie na szpice)
No właśnie, a propos składu. A dokładnie zawodnika o nazwisku Kita. Jakie zastrzeżenia ma do niego trener Niedźwiedź, że z premedytacją niszczy tego utalentowanego zawodnika. Czego w/g trenera brakuje Kicie, że jest tak przez niego sekowany…
No tak, temat niewygodny to minusujemy…
A nie przyszło Ci do głowy że nie wrócił przez pół roku do dawaj formy, po za tym to już jest 1 liga a nie 3 czy 2 i obrońcy też trochę lepsi. Wejdzie na 2 mecze nic nie pokaże i będziesz pierwszy go w Czerwcu wyzucać. Daj mu spokojnie dojść do formy bo on sam Widzewa nie zbawi, będziesz dobrze grała cała drużyna to i Kita na 30 min dostanie szansę.
Przemek dostał szansę ale nie wykorzystał . Po długiej kontuzji widać ,że nie jest to ten zawodnik ,który był piłkarsko liderem drużyny.
Nie zgodzę się że Przemek swojej szansy nie wykorzystał z własnej winy. Wtedy grał jako wysunięty napastnik, a na tej pozycji bez podań reszty zespołu, osamotniony napastnik niewiele może. Pomijam już fakt że od pewnego czasu zawodnicy Widzewa jakby zapomnieli o strzałach z „każdej pozycji”. Wyglądało to tak jakby chcieli wjechać do bramki. A zauważyliście ile różnorakich dziwnych bramek wpada do siatki. Czy to po odbiciu od przeciwnika lub inne wolty strzałów piłką. Najlepszym przykładem na potwierdzenie moich słów, jest ostatnie spotkanie. A wracając do Przemka, obyście mieli rację. To świetny i „kompletny” pod każdym względem zawodnik i nie mogę… Czytaj więcej »
W gwoli ścisłości : ja będę się upierał że PRZEMEK szansy nie dostał (!) Trener wsadził go RAZ z premedytacją na minę na szpicę ataku, a przecież KITEK nigdy na tej pozycji nie grał, nigdy nie był stricte egzekutorem ( tak jak Sobczak czy Biliński) zawsze ustawiony był z tyłu napastnika lub z boku i w takim ustawieniu się sprawdzał (!)
Nie jestem trenerem, zdaje sobie sprawę ze każdy ma swoje wizje – lepsze lub gorsze. Prawda jest taka że nie zależnie czy awansujemy czy nie Przemek w czerwcu pożegna się z klubem.
Chciałbym się odnieść do relacji „na żywo” z meczów Widzewa. Nie chcę tu nikogo obrażać ale nie da się tego czytać. Wpisy to po prostu jakieś strzępki informacji, pojedyncze wypowiedzi bez składu i ładu, które nic nie mówią osobom czytającym ten opis. Np. „Rożny dla Widzewa” i dalej już co innego. I co po tym rożnym, jakieś zagrożenie, utrata, przejęcie, kontra? Każda informacja powinna zawierać dwa, trzy zdania (a nie dwa, trzy słowa) z opisem sytuacji gdzie jest prowadzona gra, kto ma inicjatywę, czy się bronimy, czy atakujemy, jakieś opinie o piłkarzach. To co jest teraz to są jakieś jaja.… Czytaj więcej »
Tak, masz rację. Niestety, w czasach przed covidem mieliśmy możliwość jechania na mecz w minimum dwie (a czasem nawet trzy) osoby oddelegowane do pisania relacji, teraz – przez ograniczenia w pojemności trybun prasowych – w 90% przypadków jest to jedna. To za mało, żeby móc to robić w pełni tak, jak należy, więc skupiamy się wyłącznie na przekazywaniu najważniejszych informacji. Jak tylko będziemy mieli opcję, to wracamy do szerszej wersji (była ona np. na zimowych sparingach).
Do boju Widzew!
GKS Katowice – Widzew Łódż 0 : 1 FT Pawłowski :)
Tylko 3 punkty. WIDZEW!!!