Letniowski wraca do zdrowia. Czy Widzew go wykupi?

Od blisko dwóch miesięcy poza treningami pozostaje Juliusz Letniowski. Pomocnik ma już jednak za sobą zabieg i jest na dobrej drodze, żeby wreszcie wrócić do zdrowia. Wygląda więc na to, że jeszcze w tym sezonie pomoże on swoim kolegom na boisku. Czy włodarze Widzewa Łódź zdecydują się go wykupić z Lecha Poznań?

Przypomnijmy, że piłkarz zmagał się z zapaleniem spojenia łonowego, które doskwierało mu już jesienią. Problemy pojawiły się ponownie w styczniu, ale operacja przeprowadzona została dopiero na początku marca. Dlaczego stało się to tak późno? „Julek miał być operowany miesiąc wcześniej, lecz w dzień jego wyjazdu wyszedł mu pozytywny wynik na koronawirusa, w związku z czym trzeba było odłożyć operację. Wszystko musiało się przełożyć w czasie, zwłaszcza że jego kontuzja jest bardzo specyficzna. Później pojawiło się rozwiązanie, żeby zoperować go jednak w Polsce. Załatwiliśmy wszystko w trybie natychmiastowym, ale przez koronawirusa i tak wszystko się przedłużyło” – mówił w Widzew.FM prezes Mateusz Dróżdż.

Jeszcze w poprzedniej rundzie włodarze Widzewa stanowczo zapewniali, że jedynie kataklizm może powstrzymać ich przed wykupieniem Letniowskiego z Lecha. Teraz opinie są o wiele bardziej stonowane. Najważniejsze jednak jest to, że gracz za około półtora tygodnia powinien wznowić indywidualne treningi. „Decyzji jeszcze nie ma, wszystko będzie trzeba wyciągnąć z boiska. Mogę jednak zdradzić, że jego zabiegi przechodzą bardzo dobrze i w ciągu półtora tygodnia Julek wznowi indywidualne treningi” – powiedział szef czterokrotnego mistrza Polski.

Wszystko wskazuje więc na to, że jeszcze w rundzie wiosennej Letniowski pojawi się na boisku i pomoże kolegom z drużyny w walce o awans do Ekstraklasy. To ważna informacja, bo właśnie od momentu kontuzji pomocnika, podopieczni Janusza Niedźwiedzia nie są w stanie wrócić na dobre tory. W pierwszej części sezonu 23-latek rozegrał w czerwono-biało-czerwonych barwach trzynaście meczów, w których zdobył trzy bramki i zanotował trzy asysty.