Skrzydłowy dołączył do rezerw Widzewa
10 marca 2022, 18:58 | Autor: KamilNowy piłkarz dołączył do rezerw Widzewa Łódź tuż przed wznowieniem rozgrywek IV ligi. Zgłoszony w systemie Extranet Polskiego Związku Piłki Nożnej został bowiem urodzony w 2004 roku Filip Karwacki, który ostatnio występował w Akademii Lecha Poznań.
Skrzydłowy jest wychowankiem Zawiszy Bydgoszcz, z którego to przed sezonem 2017/2018 trafił do Wielkopolski. Był podstawowym zawodnikiem drużyn występujących w Centralnej Lidze Juniorów U-15 i U-17, nieco mniej grał z kolei w CLJ U-18. W 2020 roku doczekał się debiutu w seniorskiej piłce, w pucharowym meczu rezerw „Kolejorza” z Elaną Toruń.
Karwacki był także powoływany do reprezentacji Polski do lat 14 i 15 – łącznie w obu tych kategoriach zaliczył trzy spotkania. Teraz swoją karierę kontynuował będzie w Widzewie, w barwach którego widzieliśmy go w dwóch zimowych sparingach. 17-latek został już zgłoszony i będzie mógł grać zarówno w czwartoligowych rezerwach, jak i w ekipie juniorów starszych.
Oprócz Karwackiego, do rozgrywek oficjalnie potwierdzony został też Robert Prochownik. Napastnik, ostatnio przebywający na wypożyczeniu do Sandecji Nowy Sącz, rundę wiosenną spędzi zatem w zespole rezerw, któremu postara się pomóc w walce o awans do III ligi.
Oby poszedł drogą pewnego Zbigniewa z Bydgoszczy :)
Jeśli byłby lepszy niż dobry, to nigdzie ze szkółki Lecha by go nie puścili :) (takie moje zdanie)
Razem Tworzymy Siłę!
Nie do końca masz rację. Oczywiście, nie wyłowimy z topowych akademii zawodników, którzy będą za chwilę sprzedawani za kilka milionów, ale takich z potencjałem jak najbardziej możemy. Tam jest ich ogromny przemiał i zupełnie nie są traktowani (przynajmniej w Legii czy Lechu) indywidualnie, a to działa na korzyść mniejszych ośrodków. Najlepszy przykład to Mateusz Ludwikowski (oddany przez Lecha), a za chwilę podobnym może być Ignacy Dawid z Legii (według mnie znakomite predyspozycje na poważną grę w piłkę). To jest ciekawy kierunek.
Zgadzam się z Twoją opinią. Troszkę bardziej na wschód : dwie szkoły. Dynamo Kijów i druga w Doniecku. Tam to jest dopiero „przemiał”. I często może się zdarzyć że ktoś „odpali” po czasie w innym klubie. Kierunek słuszny. Chłopak młody, może ma to „coś”. Nawiasem mówiąc: Lewandowski też podobno był słaby , Bartkowi Wiśniewskiemu wróżono wielką karierę. Gdzie dziś są ci piłkarze ? Tylko Widzew !
Dębiński, nasza forumowa nadzieja, też chyba przyszedł z Legii.
Tak :)
wyglada troche jak Guzdek, oby byl to co najmniej tak samo trafiony ruch :)