J. Niedźwiedź: „Liczymy na odpowiedź naszego zespołu”

Dziś przy al. Piłsudskiego odbyła się konferencja prasowa przed zaplanowanym na piątek meczem pomiędzy Stomilem Olsztyn a Widzewem Łódź. Jak zawsze, jednym z jej uczestników był Janusz Niedźwiedź. Trener odpowiadał na pytania związane z najbliższym wyjazdowym spotkaniem czerwono-biało-czerwonych. Co powiedział?

O nastawieniu przed meczem

„Jesteśmy przed ostatnim treningiem, przed nami też ostatnie przygotowania do jutrzejszego meczu w Olsztynie. Nie tak wyobrażaliśmy sobie ten początek, ale to jest dopiero początek. Pierwszy mecz nam nie wyszedł, więc teraz liczymy na odpowiedź naszego zespołu, nie tylko w tym najbliższym spotkaniu, lecz również w każdym z kolejnych trzynastu. Cały czas jest bardzo dużo punktów do zdobycia, od jutra chcemy zacząć regularnie punktować.”

O wnioskach po porażce z Arką

„Za nami bardzo długa analiza tego, co się wydarzyło, gdyż po takim meczu nie mogliśmy przejść do porządku dziennego i powiedzieć, że nic się nie stało. Musieliśmy pokazać drużynie, co było powodem tego, że traciliśmy bramki w taki sposób. W spotkaniach kontrolnych nam się to nie zdarzało, a teraz tych błędów było zdecydowanie za dużo. Porozmawialiśmy o nich, spojrzeliśmy sobie prosto w oczy i zaczęliśmy pracę nad tym, żeby je poprawić. Czasu było mało, natomiast to dobrze, że tak szybko znów wyjdziemy na boisko. Aspekty położyliśmy na to, aby skorygować to, co nie funkcjonowało z tyłu i abyśmy byli skuteczniejsi z przodu.”

O zmianach w składzie

„Na pewno będzie jedna potwierdzona zmiana, bo Patryk Stępiński nie zagra z powodu nadmiaru żółtych kartek. Pracowaliśmy w tym tygodniu nad różnymi wariantami, musimy być gotowi na każdą sytuację. Zawodnicy jeszcze nie wiedzą, na jaki postawię skład w tym meczu, być może dowiedzą się o tym po treningu, a może ogłosimy go dopiero jutro rano.”

O sytuacji zdrowotnej

„Oprócz pauzy za kartki, nie będziemy mieć też do dyspozycji Tomka Dejewskiego, Julka Letniowskiego i Mateusza Michalskiego. Jest jeszcze jeden zawodnik pod znakiem zapytania, ale myślę, że wszystko będzie dobrze i pojedzie z nami do Olsztyna.”

O przeciwniku

„W Kielcach piłkarze Stomilu pokazali się z korzystnej strony, było widać, że mają plan na mecz. Chcieli stać głęboko, bronić się i czekać na swoje szanse w kontrataku. W drużynie jest kilku ciekawych zawodników, takich jak Patryk Mikita, Łukasz Moneta, Wojciech Reiman, Jonatan Straus czy Tomasz Tymosiak. To jest ekipa, która pograła już na własnym poziomie. Pomimo sytuacji w tabeli, Stomil nie będzie chłopcem do bicia, natomiast my patrzymy przede wszystkim na siebie. Chcemy zagrać swoje i wygrać ten mecz.”

O Patryku Lipskim

„Od kilku tygodni prowadziliśmy rozmowy, one były zaawansowane. Czekaliśmy na decyzję Patryka i rozwiązanie jego spraw z Piastem. W tamtym okresie miał możliwość wyboru klubu z wyższej ligi, ale ostatecznie na sam koniec okienka udało nam się go zakontraktować. Potrwało to trochę dłużej, niż myśleliśmy, lecz najważniejsze, że to dopięliśmy.”

O podniesieniu się po pierwszej wpadce

„Dopiero jutro o godzinie 20:00 zobaczymy, czy faktycznie się podnieśliśmy po tej porażce. Możemy sobie teraz dużo mówić, czy pokazywać, że tak oczywiście jest, że jesteśmy bardzo zmotywowani, ale na koniec jutro trzeba będzie wyjść na zielone boisko i to przełożyć na rzeczywistość. A przede wszystkim odnieść wyjazdowe zwycięstwo.”