Debiuty Normanna Hansena i Kreuzrieglera
26 lutego 2022, 11:26 | Autor: KamilCzterech graczy trafiło zimą do Widzewa Łódź. Jeden, Bartłomiej Pawłowski, jego barwy reprezentował już wcześniej, natomiast pozostali nie mieli takiej okazji. Kristoffer Normann Hansen i Martin Kreuzriegler doczekali się wczoraj swoich oficjalnych debiutów.
Obaj nowi zawodnicy zaczęli na ławce rezerwowych. Pierwszy na murawę wszedł Norweg, który w 61. minucie zmienił Karola Danielaka. Mógł się świetnie przywitać z kibicami, bo po chwili ruszył z indywidualną akcją. Zbyt długo zwlekał jednak z oddaniem strzału, więc finalnie musiał obejść się smakiem. W końcówce Normann Hansen został zaś antybohaterem – to on sfaulował Gordana Bunozę w polu karnym, pozwalając gościom na ustalenie wyniku.
O wiele mniej czasu na zaprezentowanie swoich umiejętności dostał Kreuzriegler. Austriak zameldował się na boisku na jedenaście minut przed końcem, zastępując Daniela Tanżynę. Tuż po jego wejściu miała jednak miejsce wspomniana jedenastka. Celny strzał Christiana Alemana zamknął mecz – a także rozwiał wszelakie nadzieje czerwono-biało-czerwonych.
Z grona piłkarzy zgłoszonych do rozgrywek, na swój oficjalny debiut cierpliwie czeka jeszcze Mateusz Ludwikowski. Na razie potwierdzony nie został za to Ernest Terpiłowski, który dopiero wczoraj podpisał kontrakt z łódzkim klubem. Powinno się to stać lada dzień.
Po tym debiucie wskazówkę szrotomierza wywaliło poza skalę. Czekamy na nowy zaciąg.
Nie zwykłem cię krytykować bo akurat niektóre komentarze są celnie trafione z sarkastycznym zabarwieniem, ale akurat w tym przypadku to w dupie byłeś i gówno widziałeś. Obejrzyj akcję z karnym i zobacz kto krył Bunozę i kto odpuścił jego krycie po pojedynku w powietrzu (podpowiem – Nowak). Hansen krył swojego na 11 metrze do końca i wystartował od niego, żeby wybić piłkę na którą wszyscy inni mieli wywalone. Niestety na jego nieszczęście ma krótsze nogi od Bunozy.
Jesteś mlotem
Pawłowski grał jak szpaner przy tych piłkarzach jakich miał koło siebie, ale już po wejściu Kreuzrieglera, Nunesa i Hansena przede wszystkim grało mu się duużo lepiej.
Antybohaterem nie był Hansen, tylko bułgarski piłkarz Widzewa Stojan Stojanow.
Minusujący, uważacie, że piłkarze, praktycznie wszyscy nie grali ślamazarnie na stojąco?
To oglądaliśmy różne mecze.
Ja dalem plusa. Dokładnie tak gralismy
Niestety w meczu z Arką bardzo było widać brak wartościowego rozgrywającego i napastnika. Z całym szacunkiem dla tych chłopaków ale nie pamiętam dobrego meczu w wykonaniu Montiniego a Dominik Kun to wartościowy zawodnik ale niekoniecznie w środku pola. Myślę że czas na bardziej odważne posunięcia trenera, zastąpienie Tanżyny Martinem, Hannsen też od początku no i koniecznie trzeba sprowadzić napastnika przed końcem okienka.
Od początku ma grać Nunes – I więcej szans gry dla Villi
Też tak uważam. Pisałem o tym już dawno. A swoją drogą nie rozumiem tej głupiej zasady, że nowy piłkarz musi zaczynać z ławki. Uważam że trener popełnił (z całym szacunkiem) duży błąd. Gdyby Nunes i Hannsen grali od początku to nie mielibyśmy dziś takich min.
Nakupiliśmy hurtowo skrzydłowych, a teraz jak się okazuje że wahadłowy Zieliński gra słabiutko i pasowałoby go posadzić na ławce, to kto powinien go zastąpić? Pawłowski, Kita? Bo Hansen czy Danielak nigdy nawet na tej pozycji nie byli sprawdzeni. Coraz więcej jest rys na wizerunku naszego trenera, który tylko w gębie wydaje się mocny.
Wyjściem jest gra 442/451/433 skoro szybkościowo nie dojeżdżają. Ale to niż Niedźwiedź musiałby w to pójść, a nie brnąc w to, co od kilku spotkań nie działa.
Jestem pewien, że w następnym meczu zagrają 4 obrońców. Nasz trener nie potrafi się przyznać że wystawił nie tych zawodników co powinien. Będzie wolał zmienić koncepcję niż w tym samym ustawieniu zagrać innymi zawodnikami. Kita, Nunes, Hansen, a nawet Chwałowski to lepsi piłkarze niż Tanżyna, Montini, Gołębiowski czy w tej formie Zieliński.
Wrąbel- Nowak, Chwałowski, Martin K.- Kun, Hanousek, Hansen, Nunes- Danielak, Kita, Pawłowski
Hansen i Kreuzriegler wyglądają bardzo dobrze motorycznie i taktycznie. Zdjąć to drewno Nowaka i Tanżynę. Ich emerytka z balkonikiem by ograła.
Czołem Widzewskiej Braci. Nie chcę być nie kulturalny ale moim zdaniem facet zupełnie odleciał. Popatrzcie na końcówkę jesieni, sparingi i ten mecz, co łaczy to wszystko? Każdy wali w nas jak w przysłowiową kaczą d..ę! W sparingach nawet kelnerzy walili nam gole. A Niedżwiedź tego nie widzi.Zwespół strzela naprawdę dużo goli ale masę traci! Piłka nożna to prosty sport trzeba tylko strzelić wiecej goli niż przciwnik ale czasami trzeba tlko MNIEJ STRACIĆ! Przecież my na swoim terenie strzeliliśmy 2 gole, w ponad 90% to oznacza zwycięstwo lub w gorszym przypadku remis. Trener nie widzi że my NIE MAMY OBRONY! Tarasiweicz… Czytaj więcej »
Słuszne uwagi. Trenerom w Polsce się wydaje, że zajmują się jakąś fizyką kwantową, a to przecież zwykła bieganina.
Trzy sprawy. Trener jest zagubiony i chyba lepiej nie będzie. 8 meczów, 7 punktów. Dno! Kryzys trwa od meczu z Koroną. Bzdury gada, że macwaruanty gry bez Letniowskuego. Dwa, po co ściągnięcia są zawodnicy z ekstraklasy Duńskiej badz Norweskiej by siedzieli na ławce. Czemu gra słaby Tanzyne, już podobno sprzedawanych meczach przez niego u buka w zeszłym sezonie nie wspomne bo to plotki. Ale czemu gra słaby, drewniany, wolny , statyczny Montini?!?! Czemu nie daje szans Kicie…to świadczy o nieomylności trenera. Za bardzo uwierzył w siebie i swoje wizje. I trzy, jak pisałem, że napis niezniszczalny będzie posmiewiskiem po przegranych… Czytaj więcej »
Niezniszczalny a nie przegrywający to dwa różne znaczenia..
Jeżeli już to Norwek nie faulowal tylko piłkarz arki wszedł nakładka tak przynajmniej mi się wydaję
Dobrze ci się wydaje..
Tosmy transferów dokonali…..prezes jak niedźwiedź walczył o kontrakty. Ponoć w Szwecji obserwujemy kolejnych stranieri…..
Ten kierunek skandynawski jest troszeczkę nie zrozumiałay- zdecydowanie lepiej żeby nasi włodarze obrali za cel Płw. Iberyjski – bo tam jak wszyscy wiemy można znaleźć bardziej wartościowych piłkarzy
Kierunek Polska to jest wartościowy i z przyszłością kierunek
Po pierwszym meczu trudno cokolwiek o nim powiedzieć.
Poczekajmy z oceną do meczu ze Stomilem.
Coś tam jednak można powiedzieć – na pewno byliśmy wolniejsi od piłkarzy Arki – a to już jest powód do nie pokoju
Szkoda mi tych nowych, nie wiedzieli na co się piszą. Drużyna z zaciągniętym hamulcem ręcznym. Po raz kolejny to samo. Zero przygotowania motorycznego co sezon to samo. Wyjazd do Turcji ogromny błąd. Grali na sztucznej równej murawie a przyszło grać na trawie to gubili piłki aż żal było patrzeć. Ale czego było można się spodziewać skoro wystawił prócz Pawłowskiego ten sam skład. A jeśli chodzi o doping znowu gniot, melodycznie lipa jak zawsze od dłuższego czasu. Ciekawe kto dostosował się do poziomu, zegar z piłkarzami czy odwrotnie. Mam nadzieję tylko że ten kubeł zimnej wody ich otrzeźwi, bo jak nie… Czytaj więcej »
Trener po transferach twierdził,że to nie uzupełnienia składu tylko wzmocnienia.Dlatego Kreuzriegler i Hansen nie wyszli w wyjściowym składzie.Trener ostatnio coś się pogubił.Za dużo jest w kadrze ulubieńców p.Janusza,którzy niezależnie od formy mają pewny plac (Danielak,Tanżyna,Zieliński).
jak tam mnie win trenera zły skład, zła taktyka. Nie istnieliśmy w tym meczu. Arka była szybsza, wyższa, dobrze rostawiona, wiedząca czego chce. Jednym podaniem znajdowała się pod naszą bramka. Nasi przewracali się o własne nogi. Hanousek chyba najgorszy mecz od poczadku z Widzewie. Mam nadzieje, że trener przekombinował a nie jest to złe przygotowanie do sezonu. Oby to ten blamaż był tylko kopem motywacyjnym a nie pogłębieniem kryzysu.
Zrezygnowanie z Kity, piłkarza zaawansowanego technicznie i z przysłowiowym widzewskim charakterem, obroniłoby tylko wysokie zwycięstwo. Jeżeli powodem absencji nie była kontuzja, to mamy kolejnego trenera , który się pogubił. Utajnianie treningów, sparingów na drugim poziomie rozgrywek, wygląda groteskowo a trenera przygniata rozbudowane ego. Mecze kontrolne z najróżniejszym składzie, pierwszy mecz i drużyna wygląda jakby pierwszy raz ze sobą grała. Nowi piłkarze nie grali, bo muszą poznać styl gry drużyny. Teraz już poznali. Sądzę, że przez kilka najbliższych meczy będziemy szukali optymalnego zestawienia a biorąc pod uwagę, że nie ma zbyt dużo kolejek do rozegrania, trener może nie dostać od właściciela… Czytaj więcej »
Panie trenerze Niedźwiedź.Dobrą drużynę buduje się od tyłu.Wie to każdy dobry trener.NIE MAMY OBRONY.Pan naprawdę chyba całkowicie odleciał.Nie widzi Pan tego co tysiące kibiców. Wszystkie zespoły które przyjeżdżają na Widzew nauczyły się że wystarczy agresywnie zaatakować nas na początku meczu i efekt jest taki jak wczoraj.Sposób rozgrywania piłki od tyłu to jakaś kpina.Ile jeszcze strat Tanżyny sprowokuje sytuacje bramkowe.Tak jak napisał tu jeden z kolegów Pan to nie Jurgen Klopp, i do Tarasiewicza też daleko.Gdzie Pan widział 7:7 chyba byliśmy na innych meczach.Sprowadził Pan zawodników pierwszego wyboru i grzeją ławę a gra zawodnik który przed meczem z Unionem dostał ze… Czytaj więcej »
gramy 3 w obronie, gdzie co najmniej 1 albo 2 to parodyści
Nie pamiętam takiej sytuacji w której nasz cały blok obronny (Wrąbel, Tanżyna, Nowak, Stępiński, Zieliński, Gołębiowski czy nawet Hanousek) grał by tak źle i popełniał by tyle błędów w jednym meczu.
Montiniego też nie widzę w Widzewie. Jak na Włocha to słaby, pierwszy do odstrzału tak jak Tetech
Czubak wali nam dwie bramki Tomczyk ok karne albo nic dziękuję kto dał dupy z Czubkim No lepszego mamy
Kto za odpowiedz pięknie słowa Niedźwiedzia
A nasz były obrońca Kevin Lafrance wrócił do Polski i będzie grał u naszego najbliższego przeciwnika czyli w Stomilu Olsztyn