Koszykówka: Widzewianki w fotelu lidera!

Bardzo trudne zawody mają za sobą koszykarki Widzewa Łódź! Podopieczne Anny Chodery długo męczyły się z ekipą RMKS Rybnik, jednak po dobrej trzeciej kwarcie przechyliły szalę na swoją korzyść i w końcowym rozrachunku zwyciężyły 65:57! Pomógł im doping licznie zgromadzonych dziś na trybunach Hali Parkowej kibiców, a dzięki temu rezultatowi awansowały również na fotel lidera tabeli grupy B I ligi!

Widzewianki zaczęły sobotnie spotkanie bardzo szybko – już w pierwszej akcji za trzy rzuciła Wiktoria Stępień. Rybniczanki równie błyskawicznie odrobiły jednak straty, z kolei po udanej próbie z dystansu Dominiki Bednarek to one objęły prowadzenie. To dość mocno podrażniło gospodynie – najpierw z faulem trafiła Natalia Gzinka, a po chwili drogę do kosza odnalazły też Ewelina Gala, Anna Kudelska oraz ponownie Stępień. Po celnej dwójce Małgorzaty Chojnackiej zrobiło się już 13:6! Łodzianki odskoczyły więc na kilka punktów, chociaż RMKS znowu był w stanie – tym razem częściowo – zniwelować stratę. Kwarta zakończyła się dobitką Jagody Bandoch równo z syreną – dzięki niej to czerwono-biało-czerwone prowadziły 17:13.

Druga część rozpoczęła się fatalnie dla zawodniczek z Łodzi, ponieważ pozwoliły one rzucić rywalkom aż dziewięć punktów w zaledwie dwie minuty! Kolejne dwie trójki zaliczyła świetna dzisiaj Bednarek, jedną dodała Martyna Czyżewska. Co prawda tym samym odpowiedziała Kudelska, jednak gra gospodyń ewidentnie nie kleiła się. Zareagowała na to trener Chodera, biorąc przerwę na żądanie, ale tuż po niej straty dopuściła się Stępień i dopuściła ekipę z Rybnika do kolejnej akcji ofensywnej. Wydawało się, że sytuacja uspokoi się po rzucie zza linii Stępień na 27:27, niestety to samo zrobiła Ewelina Najduch. Trzy wykorzystane rzuty osobiste pozwoliły po raz kolejny doprowadzić do remisu, lecz niepotrzebna pomyłka w samej końcówce spowodowała, że do przerwy to przyjezdne dość niespodziewanie wygrywały 32:30.

W szatni musiało paść sporo ostrych słów, bo od początku trzeciej kwarty widzewianki zaczęły spisywać się o niebo lepiej! Najpierw dwa rzuty osobiste wykorzystała Gzinka, później dobra postawa w obronie zaowocowała trojką Gali, po chwili poprawionej przez Kudelską i znów Galę! Opiekun rybniczanek poprosił o czas, jednak niczego on nie zmienił, gdyż od razu za trzy trafiła też Stępień! W trzy minuty zrobiło się zatem 44:32! Dobra seria nie trwała niestety zbyt długo – w grze łodzianek ponownie pojawiła się nerwowość, przez co dystans zmalał do pięciu punktów. Całe szczęście, że chłodną głowę zachowała Gala, która w dwóch akcjach z rzędu przymierzyła za trzy, uspokajając sytuację. W samej końcówce rybniczanki odrobinę się zbliżyły, lecz trójka Gzinki równo z ostatnią syreną ustaliła wynik po trzeciej kwarcie na 52:45.

Przewaga nie była duża, a więc podopieczne trener Chodery ciągle musiały uważać i mieć się mocno na baczności. Z pewnością były tego świadome, bo w obronie pracowały ze zdwojonym wysiłkiem, zmuszając rywalki do popełniania błędów. Rzuty Nikoli Tomasik oraz Gali sprawiły tymczasem, że przewaga ponownie była dwucyfrowa. Po chwili trójkę dorzuciła Kudelska – mimo tego rybniczanki nie zamierzały odpuszczać. Ich nadzieje regularnie rozwiewała jednak Gala, raz za razem trafiając bardzo ważne rzuty! Koszykarki Widzewa nie dały sobie wydrzeć zwycięstwa z rąk i do ostatniej sekundy dowiozły wynik 65:57! Wygrana, połączona z wpadką AZS Politechniki Korony Kraków, pozwoliła im zaś awansować na pierwszą lokatę w tabeli grupy B I ligi! Kolejny mecz za dwa tygodnie, z Liderem Swarzędz.

Widzew Łódź – RMKS Rybnik 65:57 (17:13, 13:19, 22:13, 13:12)

Widzew:
Ewelina Gala 19, Anna Kudelska 16, Wiktoria Stępień 12, Natalia Gzinka 8, Jagoda Bandoch 4, Nikola Tomasik 4, Małgorzata Chojnacka 2, Aida Miazek 0, Wiktoria Ozga 0

RMKS:
Joanna Sobota 13, Dominika Bednarek 11, Paulina Majda 9, Ewelina Najduch 9, Beata Jurczyńska 8, Martyna Czyżewska 5, Paulina Pilichowska 2, Marlena Jurzica 0, Natalia Rusińska 0