Widzew Łódź – Znicz Pruszków 2:0 (0:0)
5 lutego 2022, 12:39 | Autor: KamilPierwsza dzisiejsza gra kontrolna już za nami! Piłkarze Widzewa Łódź mierzyli się z drugoligowym Zniczem Pruszków i chociaż wyszli na mecz bardzo rezerwowym składem, odnieśli zwycięstwo 2:0! Do przerwy podopieczni Janusza Niedźwiedzia remisowali, ale potem wygraną dali im Daniel Chwałowski i Radosław Gołębiowski.
Do gry w pierwszym z dzisiejszych sparingów szkoleniowiec gospodarzy delegował sporą liczbę dublerów. W wyjściowej jedenastce znalazło się aż pięciu młodzieżowców: Adam Dębiński, Bartosz Guzdek, Kacper Karasek, Kamil Machałek oraz Dawid Owczarek, a do tego Chwałowski z Akademii Widzewa. Z zawodników częściej pojawiających się na murawie jesienią, oprócz Guzdka, dopatrzeć się można było wyłącznie Fabio Nunesa czy Patryka Stępińskiego. Początkowe fragmenty tego spotkania były bardzo spokojne. Piłka najczęściej znajdowała się w środku pola, zaś zagrożenia było jak na lekarstwo. Po stronie gości aktywny starał się być Mateusz Możdżeń, chociaż wiele z tego nie wynikało. Na pierwszą niezłą akcję musieliśmy poczekać do dziewiętnastej minuty. Chwałowski podał do Guzdka, napastnik od razu uruchomił Daniela Villanuevę – jednak ten przegrał pojedynek z Rafałem Misztalem.
W miarę upływu minut, widzewiacy zaczynali mieć coraz więcej z gry. Z dystansu szczęścia poszukał Dębiński, niestety jego uderzenie było zbyt niedokładne. Kilka chwil później na podobną próbę zdecydował się Karasek, znowu bez powodzenia. Młody pomocnik strzelał też z rzutu wolnego w 37. minucie, ponownie bardzo niecelnie. Przy wznowieniu od bramki, fatalny błąd popełnił jednak Misztal, dzięki czemu w znakomitej sytuacji znalazł się Patryk Mucha. Niestety, przestrzelił. Mimo tego, gol dla łodzian wciąż wisiał w powietrzu! Kolejny rzut wolny na dobre dośrodkowanie zamienił Karasek, ale główkę Villanuevy ze sporym trudem odbił pruszkowski golkiper. Hiszpan miał też okazję w 43. minucie, gdy wypatrzył go Machałek, lecz zachował się bardzo źle. Po pierwszej połowie utrzymywał się zatem bezbramkowy remis.
Do drugiej części łodzianie przystąpili bez żadnych zmian w składzie. Zmienił się jednak nieco przebieg zawodów, bo od teraz częściej przy piłce utrzymywał się Znicz. W dobrej sytuacji znalazł się Shuma Nagamatsu, na szczęście będąc sam na sam z Konradem Reszką dość wyraźnie spudłował. Po chwili bramkarz interweniował dość niepewnie, jednak żaden z rywali tego nie wykorzystał. Po dziesięciu minutach, znów inicjatywę przejął Widzew. Dwukrotnie z piłką z polu karnym był Guzdek, ale uderzał zbyt lekko, aby udało mu się zaskoczyć Jana Jurczaka. W odpowiedzi, tuż obok słupka przymierzył Mariusz Gabrych. W 67. minucie gospodarze w końcu objęli prowadzenie! Z rzutu rożnego wrzucił Mucha, futbolówka minęła wszystkich piłkarzy, dopadł do niej Chwałowski i z najbliższej odległości wpakował do siatki!
Pruszkowianie mogli błyskawicznie odpowiedzieć – w dogodnej sytuacji znalazł się Maciej Machalski, lecz chybił. Po chwili jeden z gości groźnie dośrodkował – na posterunku był Chwałowski. Po tej krótkiej przewadze przyjezdnych, ponownie do głosu doszli czerwono-biało-czerwoni. Ożywienie do ich gry wprowadził Gołębiowski, który w 71. minucie zmienił Karaska. Niedługo potem między słupki wszedł też Mateusz Ludwikowski. I to właśnie pierwszy z nich podwyższył prowadzenie! Na dwanaście minut przed ostatnim gwizdkiem sędziego, Gołębiowski uderzył z rzutu wolnego, a piłka odbita jeszcze od muru kompletnie zmyliła Jurczaka. Ostatnie fragmenty to zdecydowana dominacja gospodarzy. Dwa razy strzelał Mucha, szansę miał również Villanueva, ale wynik nie uległ już zmianie. Podopieczni trenera Niedźwiedzia pokonali Znicz 2:0 – kolejne starcie, z Wieczystą Kraków, za chwilę.
Widzew Łódź – Znicz Pruszków 2:0 (0:0)
67′ Chwałowski, 78′ Gołębiowski
Widzew:
Reszka (75′ Ludwikowski) – Stępiński, Chwałowski, Dębiński – Owczarek, Mucha, Karasek (72′ Gołębiowski), Villanueva, Nunes – Machałek, Guzdek
Znicz:
Misztal (46′ Jurczak) – Brejnak (46′ Nagamatsu), Baran, Ostrowski – Proczek (83′ Krasuski), Hrnciar, Pomorski, Orzechowski (58′ Gabrych) – Nagamatsu (24′ Barnowski), Możdżeń – Kręcichwost (50′ Machalski)
Rezerwowy: Czarnowski
Żółte kartki: Stępiński – Nagamatsu
Sędzia: Paweł Pskit (Zgierz)
Co sie dzieje z Tanzyna???
Ponoć mikrouraz. Podobnie jak Kita.
A co ma być zagra w 2 meczu
Tanżyna i Kita mikrourazy i dzisiaj nie grają
Może być ciężko, rywal z górnej półki. Na szczęście to tylko sparing.:)
Raczej rywal z „depresji”
Idiota z górnej półki zabrał głos.
Na szczęście to tylko taki nasz forumowy kretyn.
No dla twoich asòw z Ale Choojnia to rywal nie do pobicia, szkoda tylko że forum znów pomyliłeś
A Kita gdzie?
U wiewiórki z tyłu.
Może u Ciebie cymbalisto z dworca
Mateusz Możdzeń w składzie Znicza. Ciekawy zawodnik, warto mu sie przyglądać…
W rezerwach już mamy teteha. Wystarczy szrotu
Duży plus za poczucie humoru. Pozdrawiam
Z tego co słyszałem to potrafi uderzyć z daleka i w Manchesterze przed nim drżą
W 36 minucie Mucha pokazał dlaczego nadaje sy do rezerwy albo tylko na ławkę !!
Za to w 67 minucie pokazał dlaczego jest potrzebny w I zespole. W końcówce 2 razy groźnie strzelał przypominam! Znawców!
A gdzie Tanżyna i Kun?
I Vilanueva chyba po tym co pokazuje to chyba do ” klubu kokosa” powinien dołączyć
Lekka kontuzja tak jak Przemek Kita ale oboje lecą do Turcji
Obaj! Chyba, ze któryś zmienił płeć ale nie było komunikatu w tej sprawie…
profesor Dębiński
z Debinskiego moze byc wiele pociechy
Brawo za zwycięstwo w takim składzie. Wcześniej ciężko było wygrać ze zniczem mająć w kadrze Kosakiewiczów, Możdzeni , Robaków i inne talenty
Debisnki wielki plus , Nunes i Villa fajny drybling i kreatywni , Stepinski profesrow
Uważać na Możdżenia.Dysponuje mocnym strzałem
Beka z Możdżenia, dalej człapie…
Kto grał u Nas na defensywnym pomocniku w tym meczu?
Mucha.