To nie pierwszy piłkarz z Austrii w historii Widzewa
25 stycznia 2022, 14:05 | Autor: KamilKolejny zagraniczny piłkarz tej zimy wzmocnił dzisiaj Widzew Łódź. Kilka dni temu kontrakt podpisał pochodzący z Norwegii Kristoffer Normann Hansen, a teraz jego drogą poszedł Austriak Martin Kreuzriegler. To jednak nie będzie pierwszy gracz z tego kraju w historii klubu. Środkowy obrońca miał już kiedyś swego poprzednika.
Choć podczas pobieżnego przeglądania bardzo długiej listy byłych widzewiaków mogłoby się wydawać, że zawodnika z Austrii przy al. Piłsudskiego jeszcze nigdy nie było, pozory mylą. Na początku 2005 roku drugoligowy zespół prowadzony wtedy przez Stefana Majewskiego wzmocnił bowiem wypożyczony z Tomasovii Tomaszów Lubelski Frank Egharevba. Był on przedstawiany jako Nigeryjczyk, urodził się zresztą w Benin City (jednym z większych miast w kraju), ale szybko wyjechał do Europy, dzięki czemu posiadał też austriacki paszport.
Widzewska przygoda nie była dla młodego snajpera zbyt udana. W lidze pojawił się na boisku tylko czterokrotnie, nigdy w większym wymiarze, dwa razy zagrał też w barażowych starciach o awans do elity, w których łodzianie mierzyli się z Odrą Wodzisław Śląski. I w drugim z tych pojedynków zdobył nawet bramkę, lecz nie wystarczyła ona, by odwrócić losy dwumeczu. Egharevba wrócił do Tomasovii, a następnie spróbował sił jeszcze w Śląsku Wrocław, też bez powodzenia. Później swoją karierę kontynuował niemal wyłącznie w klubach z austriackich niższych poziomów rozgrywkowych, a półtora sezonu temu postanowił zawiesić buty na kołku.
Podobnie jak przed Normannem Hansenem, czyli trzecim Norwegiem w historii Widzewa (więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ), przed Kreuzrieglerem poprzeczka także nie została zawieszona zbyt wysoko. Miejmy nadzieję, że Austriak zacznie teraz pisać swą nową kartę, tak samo jak kiedyś robili to gracze czerwono-biało-czerwonych z wielu innych rejonów świata.
Foto: Marcin Bryja / widzew.com
Podoba mi się to, że widać, kawał chłopa i popracował na siłowni. Na tej pozycji to podstawa! pozdrawiam Martin.
Teteh też był kawal chłopa :)
Kawał napakowanego obrońcy, którego w Norwegii mijali jak tyczki ponieważ bilans straconych bramek w sezonie to 52 gole.Przemyślany transfer.
pożyjemy zobaczymy… nie skreślajmy z góry
Idź zrób lepszy
Ty kibic, komu Ty kibicujesz? Bo odnoszę wrażenie, że nie jesteś kibicem Widzewa.
Widać,że ten „przemyślany transfer” jest z musu,
bo czas nagli, kibice naciskają, Hansen pewnie przytaknął Ok i za darmo. Mam obawy co do wartości tego zawodnika 1z4 najsłabszych defensyw w Eliteserien.Napisałem co odczuwam, a nie ku upodobaniu.
Ach 52bramki stracone z jego winy????? kolego broni całą drużyna.trener ma to poukładać żeby czuli moment asekuracji podwojenia krycia żeby to było z automatu a nie na krzyk
Póki co kontuzje utrudniają przygotowania. Oby nie było tak samo z koronawirusem. Wiem ze swojego doświadczenia, że póki dzieci chodzą do przedszkola czy szkoły, to nie ma szans się nie zarazić (nawet będąc zaszczepionym). Ten wariant korony jest praktycznie nie do uniknięcia. Oby jednak naszą drużynę, to ominęło.
chyba ,,szczególnie będąc zaszczepionym” ;) Ten wariant korony jest praktycznie bezobjawowy, więc nie mamy się czego obawiać.
Silnego przeziębienia nie nazwałbym bezobjawowym. Polecam historię DJ Antex-a. Chciał się zaszczepić nie zdążył.
Chłopie daj dupie spokòj. Wszędzie gdzie się nie ruszysz cisną tą propagandę covidową. 5 min. spokoju nie ma Wchodzę na WTM a tam Ty powtarzasz te wyświechtane frazesy. Dajmy już spokòj i nie martwy się na zapas ok?
Jaki to był z niego Austriak z tego Franka.
Że pojadę klasykiem: „Matka ruda, ojciec rudy, a dziecko czarne – murzyn jak z kuriera wycięty„
Wychodzi chyba na to że jutrzejszego sparingu nie obejrzymy ??
Oby łydki miał takie jak ma bicka ;)
To nie można polaka nauczyć biegać i kopać prosto piłki