Nieoficjalne debiuty Chwałowskiego i Machałka
16 stycznia 2022, 17:30 | Autor: KamilAż dwudziestu czterech piłkarzy Widzewa Łódź pojawiło się na boisku w sobotnim meczu towarzyskim z Siarką Tarnobrzeg. W tym gronie znalazło się trzech graczy Akademii Widzewa: Daniel Chwałowski, Adam Dębiński oraz Kamil Machałek. Dla pierwszego i ostatniego były to również nieoficjalne debiuty w pierwszej drużynie.
Urodzony w 2000 roku Chwałowski występuje na pozycji środkowego pomocnika, a swoją przygodę z futbolem zaczął w Concordii Piotrków Trybunalski. Później przeniósł się do GKS Bełchatów, gdzie zaliczył nawet epizod na szczeblu II ligi, zaś dwa ostatnie sezony spędził w Orkanie Buczek. Latem trafił do rezerw Widzewa i z miejsca został wyróżniającą się postacią zespołu prowadzonego przez Patryka Czubaka. Już w rundzie jesiennej zdarzało mu się gościć na zajęciach pierwszego zespołu, z kolei teraz doczekał się zagrania w spotkaniu towarzyskim czerwono-biało-czerwonych. Przeciwko Siarce zanotował czterdzieści pięć minut.
W takim samym wymiarze na boisku oglądaliśmy wczoraj o pięć lat młodszego Machałka. Skrzydłowy lub napastnik jest zawodnikiem Akademii Widzewa od półtora sezonu, a do Łodzi trafił z północy Polski. W minionej rundzie był bardzo ważnym piłkarzem walczącej w rozgrywkach Centralnej Ligi Juniorów U-17 drużyny juniorów młodszych – w trzynastu spotkaniach zdobył dla niej osiem bramek. W sobotę ustawiony został w ataku, obok Mattii Montiniego, i też trafił do siatki, ale z pozycji spalonej, więc jego gol nie mógł zostać uznany.
W sobotę na murawie zameldował się także wspomniany Dębiński, ale on swój nieoficjalny debiut zaliczył już wcześniej – w jesiennym sparingu z Ursusem Warszawa. Nominalny środkowy pomocnik ustawiony został jako jeden z dwóch stoperów i wypadł całkiem nieźle. Premierowego występu nie doczekał się za to Hubert Lenart, który w tym tygodniu miał trenować z pierwszym zespołem, lecz z powodu doznanej kontuzji nie brał udziału w zajęciach.
Kamil,Debinski akurat w dwie bramki dla Siarki byl zamieszany to jakie dobre spotkanie?
W trzecią tak, w drugą się nie zgodzę, to nie jemu uciekł przeciwnik. Natomiast pamiętajmy, że to nie jest środkowy obrońca, tylko środkowy pomocnik, a cechy zawodnika z tej pozycji kilka razy w trakcie sparingu pokazał.
szkoda ze jego debiut przypadł na lewej obronie bo tam nigdy nie grał! to akurat bład Niedziedzia ze takiego babola mu zrobił!
ani w drugą , ani w trzecią nie był zamieszany. jest filmik z bramkami proponuję obejrzeć :)
Z tej trójki według mnie najbardzej konkretnie wyglądał Dębiński.
Trzeba wysłać ludzi do obserwowania graczy kierunku Portugalia 2 liga albo Hiszpania 3 wtedy można dobrego gracza wyciągnąć za nie duże pieniądze !!!
Piłkarze z 3 ligi Hiszpani są lepiej wyszkoleni technicznie i z gry 1 na 1 od graczy Ekstraklasy w Polsce
Dębiński to może być w niedalekiej przyszłości bardzo dobry środkowy pomocnik , tylko żeby dostawał szanse i łapał doświadczenie .