Sandefjord liczy na zatrzymanie Hansena
7 stycznia 2022, 22:00 | Autor: KamilWyjątkowo spokojnie przebiega ta świąteczno-noworoczna przerwa, szczególnie od strony transferowej. Do tej pory pojawiły się zaledwie dwa nazwiska piłkarzy łączonych z przyjściem do Widzewa Łódź. Temat Dominika Piły można oficjalnie zamknąć, nierozstrzygnięta jest jednak przyszłość Kristoffera Normanna Hansena.
Przypomnijmy, że o możliwości sprowadzenia norweskiego skrzydłowego poinformował jeszcze w starym roku portal „Weszło”. W ubiegłym sezonie (granym systemem wiosna-jesień) 27-latek był czołową postacią grającego na najwyższym poziomie rozgrywkowym Sandefjord, a w dwudziestu sześciu ligowych meczach zdobył siedem bramek oraz zanotował osiem asyst. Jego kontrakt dobiegł jednak końca 31 grudnia, zatem teraz może zostać pozyskany za darmo.
Norwegowie nie zamierzają jednak łatwo rezygnować ze swojego kluczowego zawodnika. Powiedział o tym na łamach lokalnej gazety „Sandefjord Blod” dyrektor sportowy Espen Bugge Pettersen. „Rozmawialiśmy z Kristofferem o jego przyszłości. Jego sytuacja wygląda tak, że obecnie przebywa na wakacjach. Chcemy go zatrzymać i on dobrze o tym wie. Na razie nie dał nam jednak odpowiedzi. (…) Kristoffer otrzymał już od nas propozycję kontraktu latem, ale wtedy ją odrzucił. Wydaje mi się, że liczył na propozycję zagraniczną. On zdaje sobie sprawę z naszych warunków finansowych. Nie położymy na stole dużych pieniędzy” – czytamy.
Dziennikarze gazety postanowili się skontaktować także bezpośrednio z Hansenem, ale ten odmówił udzielenia jakiejkolwiek odpowiedzi, tłumacząc się przebywaniem na wakacjach w Meksyku. Głosu nie zabrał także jego agent. Wygląda więc na to, że piłkarz cały czas zastanawia się nad swoją przyszłością. Co ciekawe, zainteresowanie nim wykazuje nie tylko Widzew. Według „Sandefjord Blod”, na usługi skrzydłowego chętny ma być norweski Brann.
Foto: Trond Reidar Teigen / NTB
Jeżeli gość wybierze grę w tym małym klubiku to okaże się mega frajerem… Ale to także określi go i jego ambicje piłkarskie… Sandefjord to klub który gra o nic. Typowy wypełniacz ligi nic więcej…..
Czasami się zastanawiam czemu niektórzy chcą być piłkarzami przez małe p…..
Ja pierdole czy Ty naprawdę myślisz że Widzew jest tak wielki że dla każdego musi być pierwsza opcja? Mówisz że Sandefjord to typowy wypełniacz ligi a co nasz Widzew osiągnął w ciągu ostatnich 20 lat? Proponuję zejść na ziemie. Chłopak jeszcze się nie określił a nawet jak stwierdzi że chce grać bliżej domu niż w Widzewie to co z tego? Nie on to będzie inny
Widzew może nie jest wielki. Choć dla mnue jest i zawsze będzie. Natomiast znam dobrze ligę norweską i tutejszych kibiców którzy przychodzą na mecze jak do teatru. To nie ma nic wspólnego z futbolem. Może trochę przegiąłem z lonentarzem, ale cóż nie jestem obiektywny. I mam do tego prawo. Mam zryty beret i dla mnue Widzew zawsze będzie największy i najważniejszy. Więc zawodnik z ligi norweskiej zastanawia się czy przejść do Widzewa mnie dziwi. Zresztą jakimś orlem chyba nie jest bo byłby jyz w Rosenborg albo Molde…
Pipczyński nie ma racji,jeśli chodzi o tamten lutowy sparing z Kaliszem.Byłem osobiście na tym meczu i widziałem,że kontuzja Kity,nie była żadnym nieszczęśliwym przypadkiem.Kaliszanin zbiegał do Przemka dobre 10-12 metrów ze środka boiska,z pełną agresją i zamiarem wycięcia go równo z trawą i dopiął swego.W dodatku po tym brutalnym ataku na Kitę,agresor go nawet nie przeprosił.Nowak również był ostro atakowany przez rywala i skutkiem tego ataku,była jego groźna kontuzja.Powtarzam zatem moje pytanie: Kto personalnie pniesie odpowiedzialność za ewentualne kontuzje naszych piłkarzy, w starciu z bezmózgowymi piłkarzami z Kalisza?
Cała odpowiedzialność spadnie na Sławomira z komentarzy na WTM.
My Polacy to uwielbiamy przyklejać łatki.
Sławek ma rację, ale niektórzy mają klapki na oczach i z uporem maniaka będą mówić że warto grać sparingi z KKS, bo to „przyjaciele”
Już się rzygać chce jak się czyta o tym KKS Kalisz. Człowieku daj już spokój. Ktoś poniesie personalnie odpowiedzialność. A co Cię to interesuje. Nie Twoja sprawa. Tutaj prawie każdy jak kupi karnet to się zachowuje jak przynajmniej dyrektor sportowy. Transfery, sparingi, przedłużanie kontraktów, młodzież. Tak roszczeniowego społeczeństwa to długo by szukać w Europie. Przestańcie sobie uzurpować prawo do decydowania czy ciągłego przywoływania na dywanik wszytkich odpowiedzialnych w klubie, tylko dlatego, że kupiliście karnet. Jak będzie kiedyś stworzony system na wzór np Barcelony i Socios to będziecie głosować, brać udział w zebraniach zarządu itd. Kupno karnetu uprawnia Cię do wejścia… Czytaj więcej »
Może Ciebie nie interesuje Widzew,ale mnie tak i to nawet bardzo.Dlatego jest to EWIDENTNIE MOJA SPRAWA, KTO PONIESIE ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA TAKIE GŁUPIE BŁĘDY,KTÓRYCH MOŻNA ŁATWO UNIKNĄĆ.Jesteś zapewne służalczym pracownikiem klubu,że sprowadzasz kibiców jedynie do roli statystów w organizowanych przez klub meczach piłkarskich.Otóż kibic nie jest tylko od tego żeby przynosił kasę do klubu,ale żeby nim żył i był z nim na zabój związany.No,ale etatowemu pracownikowi klubu takie idee są zawsze obce,dlatego staram się zrozumieć Twój punkt widzenia.Zostań zatem przy swoich przemyśleniach jeśli tego chcesz,ale prawdziwych kibiców nie krytykuj za ich PEŁNĄ WIDZEWSKOŚĆ,BO SIĘ PO PROSTU NA TYM NIE ZNASZ..
Znamienne jest jak szybko oceniasz ludzi. Kierownika Pipczynskiego po jednej wypowiedzi, zawodników Kalisza po jednym sparingu, na końcu mnie po wydaje mi się merytorycznym komentarzu. Jest granica między byciem kibicem nawet na zabój (osobiście mocno przesadzone określenie) a uzurpowaniem sobie prawa do stawiania odpowiedzialnych w klubie przed plutonem egzekucyjnym. Bardzo nie podoba mi się także to jak szufladkujesz ludzi, którzy kibicują Widzewowi. Ty jesteś prawdziwym kibicem, ja się na tym nie znam. Ty kochasz na zabój ja tylko flirtuje. Kompletnie nie znasz pewnie połowy ludzi na tym forum ale zdanie masz utwierdzone na podstawie kilku komentarzy. Przykre jest to, że… Czytaj więcej »
Jeszcze nikogo z klubu tutaj nie oczerniłem i tego nie zrobię choć teraz już wiem,że to kierownik P ,załatwiał ten nieszczęsny sparing z Kaliszem.Mam pełne prawo,tak jak i pozostali kibice wiedzieć kto i dlaczego naraża na szwank zdrowie i życie naszych zawodników.Tak,naraża życie,bo co później powie taki kierownik P, ” ja nie chciałem,ja nie wiedziałem,ja bardzo przepraszam?” Żadne takie kajanie,ani nawet największe jęki,nie podniosą później z wózka inwalidzkiego naszego uszkodzonego na trwałe piłkarza.Mnie chodzi jedynie o brak empatycznej wyobraźni u ludzi,którzy odpowiadają za zawodników w naszym klubie.Jest tyle innych drużyn z którymi można rozgrywać sparingi i wcale nie musi to… Czytaj więcej »
Faktycznie się zagalopowałeś. Kluby powstają i są dla kibiców, dla kasy, ich właścicieli. Chcesz czy nie ale kibic ma prawo wyrażać swoje zdanie i decydować też o jego rozwoju.
Wyrażać zdanie tak. Decydować o jego rozwoju nie. Pisać co się chce tak. Ale kolega w jednym poście nazwał kierownika Widzewa kłamcą albo co najmniej nie znającym się na piłce jegomościem, wszytkich zawodników Kalisza wrzucił do jednego worka nazywając bezmózgimi. Więc obrażanie kogokolwiek a tym bardziej kogoś z naszej naszej widzewskiej rodziny jest nie na miejscu. Jak Ci się nie podoba w szkole Twojego dziecka to zmieniasz szkołę a nie żądasz zmiany nauczycieli po kolei, dyrektora i jeszcze próbujesz zmieniać ściany na inny kolor i ławki na twardsze. Wejdź do Zarządu, wyłóż parę baniek i Ok. Tymczasem wypowiadaj swoje zdanie… Czytaj więcej »
Fakt.tez byłem na tym meczu .
Może problem nie jest w tym, że ktoś gra (grał) ostro, tylko w tym dlaczego my nie gramy ostrzej od niego?
Piter masz rację ludzie płaczą o ten Kalisz a jak z Siarką ktoś odniesie kontuzje to kto winny. W lidze jest pełno klubów które ostro grają i Widzew musi umieć na to odpowiedzieć obojętne cxy to Kalisz czy ktoś inny. A kontuzje będą zawsze się zdarzyć bo to taki sport.
Trudno się odpowiada z zerwanymi więzadłami, więc nie pleć bzdur… To ma być piłka nożna nie kto komu pierwszy rozwali kolana!
Szczerze mówiąc nie wydaje mi się byśmy naprawdę chcieli go sprowadzić. Może jakieś rozmowy były, ale raczej to zasłona dymna.
Współczuję Stupce. Musi zakontraktować dobrego grajka za nieduże pieniądze. Raczej w Polsce będzie ciężko…
wszystkie rozmowy to zasłona dymna,,, Transferów nie będzie ocknij sie kasy musi starczyć na pensje prezesa i dyrektora sportowego którego jak na razie wszystko wskazuje ostatnie pół roku to były wakacje…
Nie mowisz powaznie?
Brann spadkowicz do norweskiej 1 ligi, mysle ze finansowo damy rade, pytanie tylko czy sam Kristoffer poradzi sobie z ewt presja otoczenia. Pilkarsko w TOP30 Norweskiej ekstraklasy ;)
W Meksyku mordują pismaków, niech do naszego RTS nie dołącza
Sztuczne zainteresowanie, a przyjdzie ktoś inny…taka taktyka w pozyskiwaniu graczy by nie windować cen.
Tu widać zdrowie podejście Norwegów. Przedstawili warunki nowego kontraktu latem i nie mają zamiaru ich zmieniać. Otwarcie piszą, że ich nie stać na więcej i nie będą szastać pieniędzmi. Oby u nas też się tego trzymali.