Widzew – Zagłębie (wypowiedzi)
28 listopada 2021, 20:26 | Autor: KamilPiłkarze Widzewa Łódź przełamali swoją fatalną serię! Po bardzo emocjonującym meczu podopieczni Janusza Niedźwiedzia pokonali dzisiaj na własnym stadionie Zagłębie Sosnowiec, więc zimę na pewno spędzą w pierwszej dwójce. A co po ostatnim gwizdku sędziego mieli do powiedzenia zawodnicy i trenerzy obu drużyn?
Artur Skowronek:
„Myślę, że możemy żałować tego, że dotknęły nas takie warunki atmosferyczne. Widzew chce grać w piłkę, my chcieliśmy się do tego stylu dopasować i może w lepszych warunkach pojawiłoby się więcej jakości, a nie tak dużo przypadku. Mimo wszystko gratuluję piłkarzom, ze sprostali, udźwignęli ciężar tego boiska i dali kibicom sporo emocji. Chcieliśmy wygrać ten mecz, oczywiście szanując rywala, ale było to widać w naszej grze. Szybko otworzyliśmy wynik, później poszliśmy za ciosem, ale w trzydziestej minucie straciliśmy bramkę, która nas zbyt przygasiła. Widzew przejął kontrolę i udokumentował to drugim trafieniem.
W przerwie odbyliśmy spokojną rozmowę, która przyniosła nam odpowiedź w drugiej połowie. Szybko się napędzaliśmy i szkoda tylko tego, że w tak prosty sposób straciliśmy trzeciego gola. Patryk miał za dużo przestrzeni, przełożył na słabszą nogę i ustalił rezultat. Żałuję tego, że po takiej harówie popełniliśmy tak proste błędy, których musimy się wystrzegać. Teraz już mogę życzyć Widzewowi wszystkiego najlepszego. Wygrywajcie i idźcie po swoje cele.”
Janusz Niedźwiedź:
„Chcieliśmy spędzić ten wieczór w dobrych nastrojach i udało nam się to zrealizować. Długo czekaliśmy na to zwycięstwo w lidze, ale dzisiaj w końcu wygraliśmy – i to pomimo bardzo złego wejścia w mecz. Pierwsze osiem minut było najgorsze, jakie zagraliśmy do tej pory. Potem zaczęliśmy szybko przejmować kontrolę nad spotkaniem, często atakowaliśmy, tworzyliśmy sobie dużo sytuacji, które mogły zakończyć się bramkami. Niestety, po przerwie znowu daliśmy tlen przeciwnikowi w postaci rzutu karnego. Potrafiliśmy się jednak podnieść. Niezależnie od wyniku, w wielu meczach potrafimy strzelać gole i to jest duży pozytyw. Mimo trudnych warunków zwyciężyliśmy, co jest cenne, natomiast wiemy, że w czwartek gramy z Wisłą, a w niedzielę z Chrobrym. Z tego powodu nie będziemy zbyt długo świętować, bo chcemy przygotować się na to, aby jak najlepiej zakończyć jesień.”
Bartosz Guzdek:
„Bardzo źle weszliśmy w mecz, ponieważ straciliśmy szybkiego gola na samym początku. Realizowaliśmy swoje założenia, które otrzymaliśmy przed meczem. Podnieśliśmy się po raz kolejny i walczyliśmy. Ostro gryźliśmy trawę i to przyniosło efekty. Chcieliśmy jak najszybciej odwrócić losy tego spotkania i w pierwszej połowie to nam się udało. W drugiej straciliśmy bramkę po rzucie karnym, ale nie zwiesiliśmy głów i walczyliśmy o to, żeby odwrócić wynik.”
Daniel Villanueva:
„To nie był dla mnie łatwy mecz z powodu warunków panujących na boisku, bo nogi czasami mi się ślizgały po trawie. Jestem szczęśliwy z wygranej, bo była dla nas bardzo ważna. Moment strzelenia gola był dla mnie wyjątkowy. Kibice wspaniale mi za niego podziękowali. Fani Widzewa są najlepsi – cały czas czujesz ich wsparcie i doping na boisku. Cieszę się z tej bramki, gdyż to pierwsza zdobyta przeze mnie w tych barwach. Wiem, że nie jestem rosłym zawodnikiem i specjalistą od strzałów głową, ale jeśli chcesz być dobrym graczem, to musisz być kompletny w swoich umiejętnościach. I takim musisz być w tej lidze. Z jednej strony silnym fizycznie, ale również wszechstronnym, jeśli chodzi o strzelanie na bramkę przeciwnika. Mam nadzieję, że na tym jednym golu się nie skończy i strzelę o wiele więcej dla Widzewa. Straciłem większość rundy z powodu kontuzji, ale teraz jestem przygotowany do gry.”
Patryk Stępiński:
„Zobaczyłem, że jest trochę miejsca w środku pola, zszedłem, uderzyłem i padła piękna bramka. Takie wejścia ofensywne nie są ściśle zaplanowane. To wszystko dzieje się zależnie od przebiegu gry. Trenerzy zachęcają nawet stoperów do tego, by podejść gdzieś wyżej i oddawać strzały czy szukać ostatnich podań. Dziś udało mi się to pierwsze. Wcześniej nie wchodziłem w pole karne na stałe fragmenty gry, bo nie jestem też najwyższym zawodnikiem. W tym sezonie zdarza mi się to częściej, co owocuje bramkami czy asystami, a miałem też jeszcze kilka klarownych sytuacji. Szymon Sobczak to niełatwy rywal, bo szuka kontaktu z obrońcami, twardo stoi na nogach i sprawił nam dzisiaj trochę problemów, choć sprawi je na pewno także innym drużynom. Jeśli chodzi o najbliższe spotkanie – na pewno zdążymy z przygotowaniami na mecz z Wisłą. Zostały dwa mecze i trzeba na nie rzucić wszystkie nasze siły.”
Część wypowiedzi za widzew.com.
Cieszą tylko 3 punkty. Tym bardziej, że to ostatnie punkty w tym miesiącu.
Prorok??? Bo to ost mecz w tym miesiącu
To jest taki młot najgorzej że mu 17 małych młotków plus dało
Raczej idiotów.Galerianka cały czas sieje ferment i czasem niestety znajduje poklask wśród pożytecznych idiotów.
Ale on po prostu w tym wpisie miał rację.
W listopadzie już z nikim nie wygramy
Ani z nikim nie stracimy punktów :)
Dokładnie.
Ale napisał prawdę. W listopadzie już punktów nie zdobędziemy.
Napisałem to samo zanim przeczytałem Twój wpis.
Koniec listopada nastepny mecz w grudniu haha
mądrego to czasem warto posłuchać XD
Te nieszczęsne wyjazdy. Trzeba wygrać z kosiarzami z Głogowa i spokojnie z Miedzią odjechać w stawce. Niech się tam kotłuje w tej strefie barażowej.
Smutny z ciebie człowiek młocie…
Wie ktoś co się dzieję z naszym dopingiem? Od dłuższego czasu marnie on wygląda.
Dokładnie. Jak ktoś nie jest w stanie 90minut krzyczeć niezależnie od wyniku to niech idzie na inna trybunę albo zostanie w domu. Nawet bęben jest beznadziejny, stojąc na C4 nie słychać go wcale
Oddcina im tlen jak piłkarzom, przykład idzie z góry.
to zapraszam na niciarkę… jak w klatce mamy głośnych gości to zegara prawie nie słychać, więc ja długa nie podejmie tematu po zegarze to niciarka milczy albo robi się kakofonia bo wszystkie trybuny ryczą w innym tempie
Marnie to mało powiedziane . Monotonnie i jednostajnie
Wydaje mi się że prowadzący nie dają rady , od dawna brak na człowieka na gnieździe z charyzmą jaką posiadał choćby Stolar który potrafił umiejętnie nakręcić ludzi. Rudy niestety ma mnóstwo nietrafionych pieśni , bez sensu dobierany repertuar
a to czemu Stolar już nie prowadzi ?
Przespałeś kilka ostatnich lat?
(W sumie zazdroszczę)
To prawda. Przy 0:1 zaintonować ” Tu się urodziłem .. ” lekko nietrafione.
Lekko?????????
Ja tam po części się zgodzę,że doping nie do końca jest jakby właściwy.
Co nie znaczy,że nie szanuję gości,którzy go prowadzą.
Robią dobrą robotę,ale jsk każdy kto coś robi popełniają błędy.
Mnie z wyjazdów najbardziej wkurwia to,że człowiek prowadzący dopierdala sie do kibiców przez negafon,że akurat ktoś tam nie podniósł ręki,czy nie skacze.
Po chuj to???
Nie jestem na jakimś spacerniaku, żeby mnie ktoś pacyfikował.
Niech prowadzący skupi się na dopingu,a za chwilę wszyscy sami się poprzyłączają.
Tak nam ,że jakiekolwiek nakazy i zmuszanie mnie do czegokolwiek budzą tylko mój opór i agresję.
To już każdy sam sobie musi sobie odpowiedzieć na ile zdziera gardło bo gniazdowy robi co może.
Widziałem dzisiaj na zegarze, przed meczem, jak się typy bili pomiędzy sobą…
To kompletnie nie temat kibicowski, więc spokojnie
To ci ci dopiero z marszu Niepodległości wrócili
Co ty pi……. Widziałeś jakieś bójki na MN?
No ale o czym to świadczy.
?
Ja widziałem gości,którzy napierdalali się między sobą we własnej klasie w szkole,, czy niedawno w pracy też.
I co z tego wynika?
Może poszło o kobietę,albo komuś ktoś kasę leci,albo odjebał inną schizę?
Jeżeli naprawdę myślisz,że na stadionie nie może być tego typu sytuacji, to jesteś chyba młodym lub nieco naiwnym kibicem.
Chyba depresja Covidowa. Tak źle nie byli od lat
Właśnie
Tangur idź pod… ,, Zegar” chociaż ciężko teraz tak to nazwać… Brak słów… Byłem pierwszy raz od 15 lat…. Musisz sam iść i zobaczyć na własne oczy co tam się dzieje bo inaczej nie uwierzysz i będziesz miał odpowiedź. Pozdrawiam wszystkich Widzewiaków z krwi i kości ️
Doping jest tragiczny jak na nasze standardy
Dokladnie to mialem napisac. Zawsze był doping na pełnej k a teraz jakieś zamulające smęty typu „tu się wychowałem i zakochałem się”. Z innych trybun słychać tylko mruczenie pod nosem
Zgadzam się.
Tu się wychowałem to można pośpiewać przy 3:0
A generalnie to trochę trąci Zenkiem.M
Taka ballada romantyczna,nie do końca pasująca do ognia dopingu jak walczymy o wynik.
Akurat gdyby był power czyli ludziom się chciało śpiewać to byłaby magia, bo ta pieśń jest właśnie na okazje trudnych momentów…
O.K
Może tak to odbierasz.
Ja inaczej.
Pozdrawiam.
nie ma la la la la nie ma szali w gore a to niesie takie moje zdanie
Tangur idź pod ,, Zegar” 15 lat mnie nie było. Brak słów… Pójdź i zobacz na własne oczy bo inaczej nie uwierzysz.
Gdzie tam jest zegar? Nawet zegar zaje… Trzeba się zrzucić jak na wszystko Ciągle tylko tylko zrzuty
Doping Twych kibiców niech poniesie Cię… Na prostej kibice na derby i cwelke,a no i po strzelonej bramce. A jak trzeba to mordy pozamykane , aż słyszalne pachoły.. żenada .kibicem się jest a nie bywa
Niestety słabo to wygląda od długiego czasu. Zegar nie porywa reszty trybun.
Mnie najbardziej wkurwia to „gwiżdżemy” piłka na środku boiska a już każe gwizdać bo wymienili parę podań…
A co z tymi moimi słowami? Ruszył ktoś temat? Ogólnie odzew był pozytywny warto wykorzystać. Nie mamy za dużo pieśni. Przypominam: Hymn Kibica Kibicował tu Ojciec, kibicował tu dziad, I ja też tu przychodzę TU zostawiam swój ślad Brat wyjechał na Wyspy, ale sercem tu jest Wczoraj szal mu wysłałem, to się wzruszył do łez TUTAJ kluby klękały, z dumnej Anglii czy Włoch, tutaj z gardeł rywali rwał się w niebo ich szloch, czasem serca nam rosły, czasem gorszy był dzień ale zawsze do końca, gdy nadziei choć cień, ja te barwy mam we sobie, krążą we mnie… Czytaj więcej »
Bardzo fajną pieśń napisałeś.
Serio.
Przynajmniej mi się podoba.
Ale z publikacji na forum to chyba nie ruszy.
Powinieneś skontaktować się z prowadzącymi doping face to face.
Tak mi się wydaje.
I cztery zwrotki to chyba za długo.
Tak jak nasz hymn narodowy.
Mało kto zna drugą,o trzeciej nie wspominając.
Co tutaj świętować ? Ta wygrana to był obowiązek. Awansujcie i wygrajcie w Głogowie wtedy poświętujecie. Tylko Widzew !
To, co, usiąść i płakać? Czy się załamać. Nigdy jakoś po zwycięstwie smutku u mnie nie było, nie chce za innych mówić, ale myślę, że sporo ludzi ma tak jak ja.
Ja tez zawsze się cieszę jak przytulimy 3 pkt.
O stylu to już można pogadać,ale Victoria to podstawa.
No właśnie też miałem ogłosić żałobę w rodzinie bo Widzew wygrał i broń Boże żeby się ktoś cieszył…..Ty to tak serio ? Może swietujesz wygrane innej drużyny niż Widzew ?
Myślę, że trener tych co byli po kontuzjach chciał ze względu na boisko oszczędzić. Co wynika ze słabości sztabu medycznego. Tu każdy uraz to tygodnie „leczenia” bo nie ma kto i jak tego zrobić profesjonalnie.
Odszedł lekarz i fizjoterapeuci np. Gołąbek i się posypały kontuzje. Wygląda teraz na brak profesjonalnej opieki medycznej. A leczenie i rehabilitacja po urazach to jakiś dramat.
zobacz co sie w innych klubach dzieje, u nas nie jest zle
Inne kluby mnie nie interesują. No poza Legią, bo cieszę się jak przegrywa.
Lubię Cię.
Ja też dopinguję każdego,kto gra z cwelką.
Nawet jakby to byli przeplatani.
Że będzie ślisko I grząsko wiadomo już było w czwartek.Nie mam pojęcia na jaką murawę trener liczył.Trzech muszkieterów,których podziwialiśmy przez 35 min. nie wniosło kompletnie nic pozytywnego.Od tej pory nasza gra siadła i zagłębie zaczęło coraz groźniej atakować.
Gołąb beznadziejny,Mateusz też dał popis przy karnym,a Tomczyk pokazał kolejny raz jakim to jest geniuszem piłkarskim.Jedyne co zrobił Tomczyk przez pół godziny,to wywalczenie ostatniego kornera,którego już nie wykonaliśmy.Obejrzałem mecz jeszcze raz od momentu ich wejścia i jeżeli nie mam racji,to mnie poprawcie.
Proponuję obejrzeć jeszcze raz i zobaczyć na przykład podanie Tomczyka do Kuna, po którym ten drugi wywalczył rzut karny. I masę pracy, którą wykonał na boisku.
Maestro , ja już z rok temu o tym pisałem, że najpewniej walić w środek bramki na wysokości klaty bramkarza, bo prawie każdy rzuca się na chybił-trafił na boki. A co do Wrąbla , to jego wznowienia gry są niestety fatalne , a to dzięki dobremu rozpoczęciu (bez medytacji) zaczyna się często fajne akcje. Refleks chłopak ma , ale decyzyjność bardzo ociężała.
Uważam, że strzelanie karnych przez zawodników, którzy weszli z ławki chwilę (nawet dłuższą) wcześniej nie jest niestety najlepszym pomysłem.
Michalski spartolił karnego na maksa . Żeby w bramkę nie trafić .
Niestety nie pierwszego w naszych barwach
Pamiętam mu to.
Drugi Ameyaw normalnie.
A Ostródę też pamiętasz?
Tak.
Niestety też pamiętam.
Takie rzeczy niełatwo zapomnieć.
Ameyaw jako jedyny miał wtedy jaja żeby strzelać, bo reszta miała kisiel w majtkach.
Dlatego powinien strzelać ktoś z grających od początku – czyli Hanousek
Marek Hanousek…
To prawda. Do tego co widzi nasz trener Niedźwiedź w Dejewskim. W obronie babol za babolem.
Bo jedyną alternatywą był Grudniewski, który też szału nie robi. Nowak dopiero wrócił do treningu i pewnie w następnym meczu już zagra
To taka psychoterapia, dobrze że Teteh grzeje fikoł na trybunach, a nie na ławce bo ten gościu to dla mnie zwykły leń , który ma na grę i WIDZEWA wywalone , ważne by kasiorka wpływała na konto. NIESTETY
Gdyby nie strzelił kto inny mówilibyśmy, że po co strzelał zmęczony jak jest paru świeżych.
Nieprawda .
Wchodzący, nierozgrzany dobrze nie powinien podchodzić
Marek powinien ładować..
Powiem inaczej
Problem w rym ze w Widzewie nikt nie ma pewność w wykonaniu stałych fragmentów a tym bardziej z 11 metra.
Brak filarów zespołu kto bierze na siebie odpowiedzialności
Hanousek mógł strzelać
Posejdon
W sumie zamysł był dobry, tylko wykonanie nie po tej stronie słupka.
Michalski pokazał w meczu ze Skrą Częstochowy w pewnym sezonie, że się nie nadaje do karnych.
Dokładnie!!! Jakoś tak podświadomie jak podchodził do tego karnego czułem że nie trafi. Typ sobie powinien wybić z głowy te karne bo mu ewidentnie nie wychodzą
Generalnie strzelanie karnego przez zawodnika który ma na nazwisko Michalski to jest zły pomysł.
Wynik broni trenera. Skład ten sam co z Sandecją (Nowak i Julek nadal chorzy ? Zapalenie jajec ? ). Zwycięstwo, super . Tylko Michalskiego trzeba juz pożegnać (bez żalu). Zmiany kiepskie , za wyjątkiem Pawła. Teraz Puchar. Tylko Widzew !
Zobacz na którym miejscu w kanadyjce jest u nas Michalski…
Z wywiadu na wywiad trener mówi o najsłabszych minutach, jakie kiedykolwiek graliśmy, nie jest to dobry prognostyk. Najważniejsze, że dowieźliśmy do końca 3 pkt!
Jest nowa jednostka czasu w której Widzew gra chujnie- po pierwszych 20 minutach jest pierwsze 8 minut. W ten sposób zawsze ma się coś do powiedzenia na konferencji żeby było o wszystkim i niczym
W punkt ! Mniej frazesów (już to znamy) więcej pracy beż kilku dni wolnych i dobrej gry. Tylko Widzew !
to o czym miał według Ciebie gadać i jak się kajać żebyś był zadowolony co? daj spokój, ciesz się jak każdy prawdziwy Widzewiak ze zwycięstwa, a jak masz tu wylewać żale to lepiej zrób flaszkę do lustra bo tu poparcia od Widzewiaka nie dostaniesz
Dlaczego nie dostanie?
On dobrze pisze.
Ma dystans i wyczucie.
Tylko większość prawda w oczy kole
tylko po co to judzenie??? co to za prawda? typ jest po prostu wkurwiony że Widzew wygrał i szuka dziury w całym. A Ty albo jesteś tym typem i piszesz z drugiego konta albo takim samym niezadowolonym z wyniku, żeby nie nazwać Cię gorzej. Nauczcie się mędrcy z kosmosu żeby po wygranym meczu nie wbijać szpil w drużynę. Nikt ich na rękach po tym zwycięstwie nosić nie zamierza, ale jechać po nich też nie pozwoli.
Co Ty pierdolisz człowieku?.
Jak jesteś trochę czasu na forum to powinieneś wiedzieć,że ja i mar to dwie różne osoby.
W większości komentarzy dziwnym trafem się z nim zgadzam i tyle.
Nigdy by mi nie przyszła do głowy błazenada,żebym sobie pisał z różnych loginów..
Już dawno wyszedłem z wielu gimbazy.
Ja to Ja i kto mnie zna to to wie.
Nie musze się pod nikogo podszywać..
A co do meritum.
Wszyscy się cieszymy,że Widzew wygrał, tylko dla części kibiców nie wygląda to tak różowo jak dla innych.
Co nie znaczy,że ktoś tu kurwa źle życzy klubowi.
Pomyśl trochę.
AndrzejuS., stałeś się mną z drugiego konta lol. Nie wiem, czy cię ten zaszczyt ucieszy.
Ps RedManie, mędrco wszechświata, powiedz mi, kto po awansie do klasy wyższej wbija szpile drużynie, tudziez oscentacyjnie wali po ryju grajków…..a może nie odpowiadaj, bo się do końca skompromitujesz
Zagraliśmy słabe spotkanie , choć ambicji nam nie zabrakło , a co do Sosnowca to wiem że niejednemu faworytowi urwią punkt
Tutaj się zgodzę. Arka i ŁKS już się przekonały.
Janusz nie jest słabym trenerem. Nie jest też jakims wybitnym. jest po prostu po kilkunastu kolejkach rozczytany przez sztaby trenerskie innych klubów.
W NBA mówi się, że miarą dobrego trenera jest umiejętnośc szybkiego reagowania na zastana nagle sytuację na parkiecie.
człowieku robi wynik ponad stan… taka arka i korona dysponują dobrym potencjałem kadrowym… Wzmocnić drużynę 3 zawodnikami i będzie progres
Jeśli chodzi o kadrę (jakość) I styl gry – to obecnie najlepiej wypada Miedź i Podbeskidzie – to obecnie wydają się nasi najgroźniejsi rywale – choć jeśli chodzi o Koronę i ap – też bym ich jeszcze nie skreślał – aby utrzymać obecną pozycję w tabeli potrzebne były by zimą 2- 3 jakościowe transfery
tak zostal rozczytany, ze 3 pkt dzisiaj zostaja w Lodzi.
To co rzuciło się w oczy po strzelonej bramce przez Patryka to że przestaliśmy grać swoją grę a zaczęliśmy grać na na czas, co paradoksalnie kończylo się długim wykopem i stratą piłki.
Woli walki piłkarzom nie można odmówić.
W sumie mecz zacięty do samego końca ale …
Do przelamnia zadyszki jeszcze za wcześnie.
Ave Widzew
Niech się to już kończy. I wzmocnienia zima poparte ciężką pracą.
czy ktoś zadał pytanie ,dlaczego nie grał Nowak i Letniowski? Bo dziesięć minut tego drugiego ,to jakiś sabotaż! Chyba,że czegoś nie wiemy!
Ile ty masz lat ?
Jakim idiotą trzeba być żeby takie pytania zadawać. Widziałeś jakie było boisko. Pomyśl zanim cos napiszesz.
Letniowski nie grał nawet 10 minut dajdaju
pewnie dlatego że warunki były jakie były , trener miał ryzykować odnowienie urazów ?
Gra Gołębiowskiego to jest dramat. Dlaczego na zmiany nie wchodzi Karasek. On chociaż walczy.
Brawo za ambicje, w sumie mecz z niezła hustawka nastrojow zakonczony happy endem.Po raz kolejny rezerwowi nic nie wnieśli do gry. Te karne od reaktywacji to jakies fatum-szczegolnie w 1 i 2 lidze.Drugie fatum to glupie jedynastki ktore prowokujemy. Najdelikatniej mowiac sporo pracy przed nami, mlodziezowcy u nas sie cofneli w rozwoju.Brawo Patryk -naprawde zostawiasz kawal serducha, nie to co udajacy gre Nunes (mimo pieknej asysty ten gosc robi krecia robote swoja noszalancja,brakiem krycia,cofania sie po stracie udawania ze broni lub sie wraca) dac go za napastnikow albo lawka
karne to fatum? A pamiętasz takiego człowieka jak Robak? prawdziwym fatum jest Michalski który tu gra na kredyt którego nigdy nie spłaci.
brawo za 3 punkty i walkę do końca ale to na tyle… za często gubimy krycie w obronie i za długo holujemy piłkę przy wyprowadzeniu przez co narażamy się na straty piłki. ciągle z jakiegoś powodu za mało oddajemy strzałów sprzed pola karnego a w taką pogodę jak dzisiaj aż się o to prosiło. sędzia może wyniku nie wypaczył ale mam wrażenie, że gwizdał dla zagłębia…
z tymi zawodnikami trener chyba już osiąnął maksa kilku pewnie jest sobie w stanie poradzić w ex ale by tam wejść i nie być chłopcem do bicia właściciel musi zespół wzmocnić i jak dlamnie ew. transfery będą takim sygnałem czy na wiosnę zagramy o awans czy będzie to budowa zespołu na przyszłość
W zimę potrzebne wzmocnienie srodka obrony, srodka pomocy i rasowego napastnika. Wbrew temu co twierdził trener Niedźwiedź ostatnie mecze pokazały, że nie mamy dublerów gdy wypadł Nowak i Letniowski. Trenejro miał już dzisiaj stresa bo remis u siebie byłby porażką, ale uratował go Stępiński strzeleniem bramki i cofnął zmianę strażaka Letniowskiego.
Mimo kłopotów Widzew powiększył przewagę nad ośmioma zespołami w tabeli, z miejsc 3 – 10. Do pełni szczęścia zabrakło straty punktów przez Miedź. Jeszcze tylko jeden mecz w lidze przed przerwą. Co będzie potem to dopiero się okaże.
Wkurwiają mnie osoby, które tak po nieudanym meczu najeżdżają na zawodników czy nawet trenera. Ten zespół za Niedźwiedzia zrobił mega progres, a żeby to wszystko jeszcze lepiej zaczęło działać to trzeba jeszcze trochę czasu. Tylko Widzew!