I jeszcze trochę o Wolborzu…

25.06.2011 – data, ktora w wolborskim fan-clubie byla priorytetem dzialan od dluzszego już czasu. Kiedy dowiedzielismy sie, ze do naszej miejscowosci przyjezdza nasz ukochany klub, w naszych szeregach zapanowala pelna mobilizacja. Dla wiekszosci z nas nie liczylo sie, tak naprawde nic, poza tym by zrealizowac swoje zalozenia na wysokim poziomie.

Wolborz – male miasto polozone pomiedzy Piotrkowem, a Tomaszowem, przy krajowej „8”. Od roku 2011 odzyskalo prawa miejskie. W tym samym roku lokalny klub Szczerbiec, wystepujacy w piotrkowskiej klasie okregowej obchodzi 90-lecie swojego istnienia. Wobec tego i my nie chcielismy pozostawac bierni i wykorzystac ten rok do pokazania sie wsrod mieszkancow i rzecz jasna, widzewskiej braci.
Wspolnie razem zalozylismy kilka celow do zrealizowania na ten sobotni dzien, kiedy to byly obchodzone Dni Wolborza. Glownym zadaniem oczywiscie bylo stworzenie atmosfery na samym meczu jubileuszowym z okazji 90-lecia Szczerbca. Postanowilismy rowniez, ze jest to wspaniala okazja, by moc zorganizowac I turniej kibicow Widzewa i Ruchu w naszej miejscowosci. Nasze przypuszczenia co do liczby fan-clubow, ktore moglyby sie wstawic, przerosly nasze oczekiwania, praktycznie dwukrotnie wiecej niz zakladalismy na poczatku. W samym turnieju udzial wzielo 16 ekip, podzielonych na 4 grupy po 4 druzyny. Do turnieju zglosili sie:
1. FC Wolborz; 2 FC Skierniewice; 3. FC Tomaszow; 4. Mlodzi Piotrkow; 5. FC Koluszki; 6. FC Tuszyn; 7. FC Sulejow. 8 FC Moszczenica; 9. FC Zelow; 10. FC Sieradz; 11. FC Zdunska Wola; 12. FC Druzbice; 13. FC Warta; 14. Widzewskie „Szostki”; 15. Niebieskie Laziska; 16. Druzyna W&R
Goscinnie przyjechali Ruda Slaska, Siemianowice
Podzial grup oraz wyniki:
Grupa I

Wszyskie fan-cluby zaopatrzylismy w wode oraz kielbaski i kaszanki z grilla, ktore byly rozdawane w trakcie turnieju. Na plocie orlika zawisla fan-clubowa flaga Widzewa z Warty, a takze 2 transparenty: Free Zile (FCTM) i nasz, ktory wczesniej wisial na spotkaniu pilkarzy Widzewa w podstawowce: Witamy w miejscowosci gdzie Widzew od zawsze w naszych sercach goscil.
Wygrana Sieradzan nie moze dziwic, bowiem dochodzily do nas informacje, ze biora ten turniej bardzo powaznie :) treningi co 2 dzien, a o alkoholu mowy byc nie moze :) Na koniec turnieju wszystkim fc wreczylismy dyplomy, a pierwszej trojce – puchary.

Do samego meczu pozostawalo jeszcze sporo czasu. Tym samym niektore ekipy wyjechaly zaraz po turnieju. Ci jednak, ktorzy pozostali na pewno nie zaluja swojego wyboru, za co dziekujemy przy pomocy oprawy jak i stworzeniu atmosfery. Tuz przed meczem rozstawialismy namiot, a raczej probowalismy Z pomoca przyszli Sieradzanie, jednak dopiero Widzewiacy z Koluszek postawili namiot „na nogi”
Na boisko pilkarze wchodzili wraz z dziewczynkami i chlopcami z wolborskiej podstawowki, a towarzyszyla wszystkim znana melodia „Taniec Eleny”. Nastepnie zabrzmial hymn Szczerbca i pierwszy gwizdek rozpoczynajacy mecz. Jednoczesnie ruszylismy z glosnym dopingiem i oprawa jaka przygotowalismy na ten mecz. W I polowie odpalilismy race, strobo, swiece dymne i petardy, a na plocie, w asyscie kijkow pojawil sie napis „Widzewiacy z Wolborza pamietaja”, po bokach herb Widzewa i nasz fan-clubowy DW. Z kazda chwila do mlyna podchodzily mlode osoby, zaintrygowani dopingiem kibicow, po krotszym czasie sami dolaczali do choralnych spiewow. Dla duzej czesci z nich byl to pierwszy kontakt dopingowania na zywo z fanatykami, na takim poziomie W drugiej polowie zaprezentowalismy 2 oprawe. Na plocie widnial napis: „XC-lecie Szczerbca Wolborz”, a po bokach herby Szczerbca i Wolborza. Odpalone zostaly: strobo, swiece dymne, petardy i ognie wroclawskie. Po paru minutach zrobilismy pokaz z czerwonych i bialych balonow, po czym po chwili (już bez powietrza) wyladowaly na boisku (można by rzec: aluzja z wyjazdu do Poznania w zeszlym sezonie ) Wynik tego meczu zakonczyl sie 0:5 dla Widzewa ale to nie rezultat spotkania byl najwazniejszy, bo zwyciezcami tego dnia bylismy wszyscy.

Na samym meczu bylo ponad 1000 osob, co oczywiste jest absolutnym rekordem na wolborskim stadionie, ktory dlugo moze zostac niepobity. Niedlugo po ostatnim gwizdku, trybuny opustoszaly, a my wraz z kibicami, ktorzy pozostali integrowalismy sie ze soba i spedzalismy „nalezycie” czas Podczas trwania meczu sprzedawalismy oficjalne gadzety Widzewa.
Kolo 22:30 na scenie pojawil sie zwyciezca komercyjnego programu x-factor, niejaki Gienek Loska. Zadecydowalismy, ze to wlasnie wtedy „przerwiemy” jego wystep swoim wlasnym show. Na skarpie za boiskiem ustawilismy sie wraz z przygotowanymi napisami, ktore mielismy zamiar podswietlic. Oprawa ta skladala sie z 2 czesci. Najpierw wywiesilismy napis: „Wolborz Miastem Widzewa” przy tym race i strobo, po minucie zawinelismy „Miastem Widzewa” a przed Wolborz rozlozylismy – Szczerbiec, kolejne race i strobo. Efekt byl taki, ze wszyscy zebrani, zarowno ci przy scenie jak i przebywajacy na trybunach skupili swoja uwage na naszym krotkim ale konkretnym przedstawieniu.
Bez watpienia dzien ten zrealizowalismy w pelni. To co chcielismy osiagnac, na miare naszych mozliwosci – osiagnelismy. O przyszlosc widzewskiego Wolborza moze byc już latwiej ale na pewno nie można spoczac na laurach. Wiadomo już, ze kolejne kiki beda wkrotce wyrobione Jednak w dobie panujacych restrykcji jakie funduje nam Donek, trudniej o nowych fanatykow ale chociaz wielu by chcialo naszego konca…
Nasza puenta z tego dnia:
Wolborz miastem Widzewa, w kwestii wiary nic sie tutaj nie zmienia

Podziekowania dla wszystkich fc ktore wstawily sie na turnieju, na meczu. Zwlaszcza dla Sieradza i Rudy Slaskiej ktorzy pomagali nam w wieczornej oprawie. Podziekowania dla UR, ktorzy rowniez dolozyli swoja cegielke, przy akcesoriach do opraw, a takze dla Stowarzyszenia, ktore uzyczylo nam namiotu i zorganizowalo dla nas widzewskie gadzety.