Letniowski wraca do treningów
15 listopada 2021, 10:54 | Autor: KamilZe sporymi problemami kadrowymi musiał radzić sobie w ostatnich tygodniach trener Janusz Niedźwiedź. Wygląda jednak na to, że najgorsze jest już za nami, a kolejni zawodnicy będą stopniowo wracali do pełnej dyspozycji. Jak zdradził sam szkoleniowiec na antenie Widzew.FM, w środę treningi wznowi Juliusz Letniowski!
Pomocnik po raz ostatni pojawił się na boisku podczas spotkania z Koroną Kielce. Dostał wówczas dwie żółte kartki, które wykluczyły go z udziału w derbach Łodzi. Po odcierpieniu kary nie powrócił jednak do gry, bo w międzyczasie przyplątał mu się uraz. Pauza się przedłużała, ale od środy Letniowski ma już trenować z drużyną. „Mówiłem wcześniej, że nie wiemy, kiedy wróci Julek, bo taka jest specyfika jego urazu. Dzień przed ostatnim meczem dostałem jednak informację, że we wtorek pojawi się w Łodzi, a już w środę będzie mógł uczestniczyć w treningach. Będziemy go spokojnie wprowadzać do zajęć” – dowiedzieliśmy się.
Pod koniec zeszłego tygodnia zajęcia wznowił Krystian Nowak, chociaż w kadrze na wyjazd do Bielska-Białej jeszcze go zabrakło. Na kolejny mecz z Sandecją Nowy Sącz powinien być jednak gotowy. „Krystian wrócił do pracy już w zeszłym tygodniu, ale na razie bardzo delikatnie wprowadzamy go w treningi z piłką. Dzisiaj zespół ma wolne, natomiast Krystian odbędzie dodatkowe zajęcia, żeby jak najszybciej doszedł do formy. Jego przerwa była długa, więc musimy zobaczyć, jak będzie wyglądał w najbliższych dniach. Jeśli nic się jednak nie zmieni, to będzie do naszej dyspozycji pod kątem kolejnego meczu” – wyjawił opiekun łodzian.
Nieco gorzej wygląda niestety sytuacja Mattii Montiniego. Włoch narzeka na uraz łydki, a na razie trudno przewidywać, kiedy dojdzie do pełnej sprawności. „Uraz łydki powoduje, że na Mattię będziemy musieli jeszcze chwilę poczekać. Jak długo? Za kilka dni powinniśmy wiedzieć dokładnie. Pierwsze diagnozy nie były optymistycznie, natomiast po USG okazało się, że kontuzjowana noga szybko dochodzi do siebie. Już niedługo będziemy w stanie precyzyjnie podać, kiedy Mattia powróci do zajęć” – podkreślił na antenie Widzew.FM trener Niedźwiedź.
Niepokój wśród kibiców wywołała też absencja w Bielsku-Białej Przemysława Kity, jednak w jego przypadku nie ma żadnych powodów do obaw. Napastnik zwyczajnie się przeziębił, w związku z czym w ostatniej chwili wypadł z kadry meczowej na pojedynek z Podbeskidziem. Od początku bieżącego tygodnia powinien jednak bez żadnych problemów ćwiczyć z zespołem.
A to przepraszam, gdzie on był , skoro nie w Łodzi ? Na wczasach? Od czego jest lekarz klubowy , sztab medyczny etc. ? Nie powinien w jakimś stopniu konsultować zawodnika ? Czy teleporady wystarczyły? Nie chcę się czepiać ale trochę to mało profesjonalne…
Jak mało profesjonalne? Poprzedni sztab medyczny był ponoć mało ogarnięty i zatrudniono lepszych…
A to nie tak, że poprzedni sztab medyczny chciał przysłowiowe „miliony” za swoje usługi i przy okazji zmiany właścicielskiej postanowił postawił zarobić stawiając klub pod ścianą ?
Czyli obecny sztab nie zarabia i przy okazji nie leczy……?
masz racje , chyba wszyscy życzymy sobie by był w formie i z nami zastał ale strasznie dużo zagadek związanych z jego osobą
Z tego co sie orientuję to Julek ma już dość długą historię z tego typu dolegliwościami i ma specjalistów którzy go w ramach tego prowadzą. Jak pracujesz w Łodzi, a mieszkasz w Koluszkach i jesteś na L4 to nikt ci chyba nie każe przyjeżdżać do Łodzi i siedzieć pod zakładem pracy tylko nie wykonywać zawodu?
O właśnie.
Tu moze nawet ZUS go skontrolować ,czemu jeździ do roboty,jak jest na zwolnieniu
Porównanie umowy o pracę z kontraktem profesjonalnego sportowca…. O ile pamiętam to w tym drugim może być wiele zapisów, również przewidujących postępowanie w przypadku odniesienia kontuzji etc. A nie jak w zakładzie odlewniczym : L-4 i leżę w domu. Chyba, że się mylę. Pozdrawiam.
Może na wakacjach :D
Nie ma to jak takie wąskie postrzeganie świata. Na pewno jesteśmy takim mega bogatym i świetnie zorganizowanym klubem, że mamy pod ręką własny szpital, własnych lekarzy, którzy zrobią wszystko, w tym zszyją ACL, naprawią naderwane mięśnie.
Jeśli nawet nie jesteśmy to należy do tego dążyć. A wąskie postrzeganie świata to moim zdaniem zamykanie się w ramach , mówienie, że się nie da a inni mogą etc. Dla Twojej informacji:własny szpital potrzebny nie jest. Profesjonalna opieka medyczna za to jak najbardziej. Właśnie na poziomie klubu. A nie potem sztab szkoleniowy nie wie kiedy wraca kluczowy piłkarz. Nawet w przybliżeniu. PozdRo !
Leczyć się mógł w Poznaniu. To jeszcze jest zawodnik Lecha tylko wypożyczony do Widzewa
Niech się leczy gdzie chce byle mu pomogli.Biorac pod uwagę, ze jest nadal zawodnikiem Lecha to może w Poznaniu wiedza gdzie i u kogo się leczył.Ma być efekt końcowy bo zawodnikowi tez zależy żeby wreszcie robił to co sobie wybrał. Jemu pewnie tez jest przykro , ze nie może grać ,wiec nie ma po co po nim jechać tylko wspierać. Czas pokaże kto z tej walki wyszedł zwycięsko. Julek powodzenia i wracaj bo jesteś nam bardzo potrzebny.
Weź pod uwagę że on jest zawodnikiem Lecha Poznań więc równie dobrze mogli go tam leczyc
Jeżeli rzeczywiście jest podatny na różne kontuje to nie należy go wykupywać.
Trzeba go wykupić koniecznie :)
JEŻELI TAK TO PRZY WPISANEJ KLAUZURZE W UMOWIE
ŻE PIENIĄDZE TYLKO ZA GRANIE !!!
Wpisanej klauzuli:) Bez złośliwości.
No i po co te minusy. Ma rację, zapłacimy, a znów będzie pauzował. Pełno tu minusujacych, A potem zdziwieni i oburzeni , że znów nie gra. Niech nie wychodzi na trening, bo.jeszce się przeziebi, skoro 3 tygodnie nie przebywał na powietrzu tylko w domu badz u lekarza.
Z tej mąki chleba jednak nie będzie. Inna sprawa, że praktycznie każda formacja wymaga realnych wzmocnień.
Dobrze, że nieobecni wracają do treningów. Mnie martwi, że dzisiaj Miedź będzie mieć lidera a po środzie Sandecja i Korona tylko 2 punkty straty do nas.
Właśnie się czepiasz… Nie był na wczasach, tylko u jednego z najlepszych fachowców zajmujących się urazami, ktory przytrafił sie Julkowi. Nie dziękuj.
W takim razie mimo wszystko dziękuję. Za info.
Daj spokój tu 90% to trenerzy managerowie lekarze i inni fachowcy….znają się na wszystkim oglądają codziennie piłkarzy na treningach więc wiedzą kto ma grać A kto wypad….Ale odpowiedzialności już nie biorą w razie niepowodzenia….zenada
Niech wracaja, bo bez nich ciezko.Patrzac na sklad i ubytki kadrowe to Sandcja i praca Dudka to dla mnie fenomen.Moze trzeba byloby sie zainteresowax Sovisicem, Walskim czy Boczkiem.Graja bez napastnika, odeszlo kilku zawodnikow ,stracili Blanika, graja na wyjezdzie,a punktuja az milo
Bo mają jaja. A nasi tylko „umiejętności”.
to chyba dobrze że odeszło bo jak oni byli to przed spadkiem sie na początku bronili dopiero na koniec sezonu sie obudzili a teraz widac że od początku celują wysoko
uraz który przy którym nie daje sie oszacować kiedy wróci i nie było go w łodzi to troche wygląda jak nie problem fizyczny. Co by nie było lekarze/ fizjo musza zawijać na 150% a rezerwowi na 200%
NIE PODANE OD KTÓREJ ŚRODY (MOŻE WIELKANOCNEJ ?) TE ZAPOWIEDZI ŻE JUŻ NIEDŁUGO TO TYLE RAZY SIĘ POWTARZAJĄ ŻE STAJĄ SIĘ NUDNE
Nie drzyj ryja. Nie pier..l głupot i przeczytaj jeszcze raz dlaczego Julek był tam gdzie był i u kogo się leczył.
Wreszcie pozytywną informacja. Letniowskim nam robił całą grę, oby jak najszybciej wracał do formy.
„Będziemy go powoli wprowadzać do zajęć.”
No to rozumiem,ze na 26 lutego na Arkę będzie gotowy.
Zanim teraz znów złapie formę, się zgra, wejdzie w rytm meczowy to skończy się rundą badz zlapie uraz. I tak będzie wkoło.
Szklany Julek
Letniowski, to jeden z nielicznych piłkarzy w Naszym zespole, co ma papiery na gracza. Nie jest stary. Nie wiem, co jest przyczyną jego absencji i nie będę spekulował. Wiem jednak, że lepiej, iż wrócił późno, niż miałby nie wrócić wcale…
Po Reaktywacji nie mieliśmy na tej pozycji takiego zawodnika. W przeszłości — też nie za wielu. Jeśli tylko nie jest przepłacany (nie siedzę w finansach klubu), to warto go mieć, bo na pewno będą z niego ludzie…
No niby tak, ale byleby grał, a nie ciągle się leczył. Oczywiście życzę mu dużo końskiego zdrowia i chciałbym, żeby grał w Widzewie, ale life is brutal i Julek jest nam potrzebny na boisku a nie w gabinecie lekarskim.
Co się tyczy „medycznej” strony tematu, pełna zgoda.
Może przydałoby się Julka dokarmić bo na tym zdjęciu wygląda jakby nie jadł dawno
Bulimia, nie ma żartów
Właśnie dla tego Julek nie gra w ex albo za granicą, ma umiejętności na wysokim poziomie ale jest kontuzjogennym piłkarzem.
Wcale nie mial kontuzij Julek… Z tego co slyszalem ze chodzi o cos innego… Pozdro dla kumatych…