Widzew Łódź – ŁKS Łódź 2:2 (1:2)
24 października 2021, 18:00 | Autor: KamilCóż to były za 67. Derby Łodzi! W obecności kibiców z obu stron miasta piłkarze stworzyli dziś niezwykle emocjonujące widowisko! Widzewiacy weszli w ten mecz bardzo słabo i po pół godzinie przegrywali już 0:2. Jeszcze przed przerwą część strat odrobił jednak Patryk Stępiński, a na trzy minuty przed końcem jeden punkt gospodarzom zagwarantował Tomasz Dejewski, wprawiając fanów gospodarzy w ekstazę! Wydaje się, że remis 2:2 trzeba uznać jako rezultat całkiem sprawiedliwy.
Na derby szkoleniowiec czterokrotnego mistrza Polski dokonał aż pięciu korekt w wyjściowej jedenastce. Trzy były wymuszone, bo za kartki zagrać nie mogli Marek Hanousek i Juliusz Letniowski, a z powodu kontuzji Krystian Nowak. Miejsce tego ostatniego zajął Dejewski, który trójkę obrońców tworzył dziś ze Stępińskim oraz Danielem Tanżyną. W środku pola oglądaliśmy z kolei parę Abdul Aziz Tetteh – Patryk Mucha. Pozostałe dwie roszady były spowodowane już wyłącznie kwestiami taktycznymi: w ofensywie obok Karola Danielaka prezentował się nie Kacper Karasek, lecz Mateusz Michalski, zaś w ataku nie Mattia Montini, ale Bartosz Guzdek. W kadrze znalazł się pierwszy raz w karierze Filip Zawadzki.
Spotkanie rozpoczęło się od dość ostrożnych prób czynionych przez obie strony. Widzewiacy groźniej zaatakowali już w drugiej minucie, kiedy to po ładnej wymianie podań piłka trafiła do Michalskiego. Ten popędził kilkanaście metrów, ale został zatrzymany przez Oskara Koprowskiego. W ósmej minucie mieliśmy zaś wymuszoną przerwę w grze, spowodowaną zadymieniem boiska przez fanów czerwono-biało-czerwonych. Po kilku dłuższych chwilach można było jednak wznowić ten pojedynek. I niestety, w 17. minucie prowadzenie objęli goście. Na prawym skrzydle Pirulo urwał się Kunowi i uderzył, a futbolówka odbita przypadkowo od Tanżyny zmyliła Jakuba Wrąbla, który mógł się też zachować trochę lepiej.
Ten gol ewidentnie sparaliżował gospodarzy, którzy kilkadziesiąt sekund później powinni przegrywać już 0:2! Sam na sam z golkiperem wyszedł Maciej Radaszkiewicz, na szczęście przytomną interwencją popisał się Stępiński, ratując swoich kolegów od utraty drugiej bramki. Podopieczni trenera Niedźwiedzia stracili jednak rezon i zaczęli popełniać sporo błędów, zarówno z przodu, jak i tyłu. Zemściło się to w 29. minucie… Znów ograć dał się Kun, w efekcie czego Mucha ratował się wybiciem na róg. Dośrodkowanie ze stałego fragmentu trafiło na głowę Macieja Dąbrowskiego, z kolei ten uderzeniem w okienko pokonał Wrąbla.
Widzewiacy częściej utrzymywali się przy piłce, ale niewiele z tego wynikało, bo nieustannie brakowało im dokładności. W 31. minucie, po sprytnie rozegranym rzucie wolnym, futbolówka spadła pod nogi Tetteha, lecz Ghańczyk fatalnie spudłował. Na prawym skrzydle przedzierał się także Danielak, ale po minięciu jednego rywala jego wrzutka zatrzymała się na drugim. Skoro piłkarze lidera I ligi nie byli w stanie trafić z gry, z pomocą przyszedł im stały fragment! Na cztery minuty przed końcem pierwszej połowy dośrodkowanie Michalskiego z rzutu rożnego wykorzystał Stępiński i umieścił piłkę tuż obok Dawida Arndta! W ostatnich fragmentach przed przerwą oba zespoły miały swoje szanse, jednak nic nie uległo już zmianie.
Do drugiej części meczu czerwono-biało-czerwoni przystąpili z jedną zmianą w składzie: fatalnie spisującego się Tetteha zastąpił Fabio Nunes, który ustawiony został na lewym wahadle, do środka przeszedł zaś Kun. Portugalczyk nie wprowadził się zbyt dobrze w to spotkanie, bo już przy swoim pierwszym kontakcie sfaulował tuż przed polem karnym szarżującego Radaszkiewicza. Wrzutka Mikkela Rygaarda była na szczęście niecelna. W odpowiedzi, Kun lewą stroną przedarł się do środka i dograł do Guzdka, piłka spadła jeszcze pod nogi będącego na dwudziestym metrze Danielaka. Niestety, ten nie uderzył w nią czysto.
Podopieczni trenera Niedźwiedzia zyskali sporą przewagę, jednak ŁKS bardzo dobrze się bronił, uniemożliwiając stworzenie jakiegokolwiek zagrożenia w swojej szesnastce. Wychodził też z bardzo groźnymi atakami – po jednym z nich i faulu obrońcy, do rzutu wolnego podyktowanego na siedemnastym metrze podszedł Pirulo, na szczęście uderzył w mur. W tym okresie na boisku nie działo się niestety zbyt wiele, emocji cały czas nie brakowało za to na trybunach, choć przerw w grze już nie było, nie licząc tej spowodowanej kontuzją Maksymiliana Rozwandowicza. W 74. minucie piłkę obok bramki rywali skierował Mucha.
Na niespełna kwadrans przed końcem trener Niedźwiedź poszedł all-in: zdjął z boiska właśnie Muchę, a wpuścił na nie napastnika Montiniego. Po chwili na murawę wszedł też Karasek, do tego do ataku przesunięty został Tanżyna. Wciąż niewiele z tego jednak wynikało – choć widzewiacy praktycznie nie schodzili z połowy rywali, ci radzili sobie świetnie w destrukcji. Aż do 87. minuty! Wtedy wrzutka Danielaka z lewego skrzydła odbiła się od obrońcy i trafiła wprost pod nogi Dejewskiego, który z bliska wpakował piłkę do siatki! W tym momencie „Serce Łodzi” niemal eksplodowało, a gospodarze chcieli iść po kolejnego gola! Mieli łatwiej, bo w drugiej minucie doliczonego czasu gry za brutalny faul na Karasku z boiska wyleciał Ricardinho. Niestety, nie skorzystali z tego, a do tego sami mogli stracić bramkę – całe szczęście, że fantastyczną interwencją popisał się Wrąbel. Finalnie skończyło się dość sprawiedliwym remisem 2:2. Trzeba przyznać jedno – 67. Derby Łodzi nie zawiodły.
Widzew Łódź – ŁKS Łódź 2:2 (1:2)
41′ Stępiński, 87′ Dejewski – 17′ Pirulo, 29′ Dąbrowski
Widzew:
Wrąbel – Stępiński, Dejewski, Tanżyna – Zieliński, Mucha (76′ Montini), Tetteh (46′ Nunes), Kun (81′ Karasek) – Danielak, Michalski – Guzdek
Rezerwowi: Reszka – Grudniewski, Gołębiowski, Zawadzki, Tomczyk, Villanueva
ŁKS:
Arndt – Szeliga, Dąbrowski, Koprowski, Klimczak – Rozwandowicz (72′ Tosik), Dominguez, Rygaard (80′ Monsalve) – Pirulo (80′ Moreno), Radaszkiewicz (72′ Corral), Wolski (66′ Ricardinho)
Rezerwowi: Kołba – Sobociński, Gryszkiewicz, Bąkowicz
Żółte kartki: Zieliński, Karasek – Wolski, Koprowski, Rozwandowicz, Tosik, Szeliga
Czerwona kartka: Ricardinho (92. minuta, za faul)
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock)
Widzów: 17 409
Race, race po co ????? Co sobą zaprezentowaliśmy ?
idź spać
Pan też musi się wyspać. Niestety przerwanie meczu dla graczy z psychologicznego aspektu, ma duży wpływ, bo zawodnicy wychodzą z rytmu. Niestety taki wpływ może mieć duże znaczenie dla obydwu drużyn. I tu na naszą niekorzyść „ełksa” to wykorzystała. Ja jestem przeciwnikiem pirotechniki, ale jeśli to używać to z głową np po zakończeniu spotkania w formie podziękowania. Ja wiem, że „złej baletnicy przeszkadza rąbek spódnicy”, ale tak serio to też nie było rewelacji czyt. Kun czy Tetteh. Jak dla mnie ten wynik to jest sprawiedliwy, jak na mecz trochę nudnawy. Więcej emocji było przed samymi Derbami, na które się tak… Czytaj więcej »
Zgoda. Nie zrozumiem poprostu .Race po co to komu????
FATALNA GRA OBSRANI
Brak środka pomocy aż nader widoczny, nie mamy kreacji
Aż nadto widoczne środek pola nie istniał,a Tettech na alibi do tyłu lub do najbliższego i zero kondycji.
Słusznie zdjęty po przerwie.
A wielu tu mówiło, że ma kto zastąpić Hanouska.
Niby kto ? Tettech?
Na pewno jeszcze nie teraz
Wg mnie przez brak sympatycznego Czecha nie wygraliśmy.
Co my gramy tragedia! Nie ma środka. Zero agresji w grze.
To fakt. Zagraliśmy szczególnie w pierwszych 45 minutach tragicznie, bojaźliwie, bez jaj. Do tego złe ustawienie zespołu z Tettechem na czele. Dobrze, że trener zreflektował się w 2 połowie.
Co to k jest
Proszę bardzo dopiero co pisałem że patologia może wyrządzić szkodę naszym graczom przerwaniem meczu i mamy efekt .Widzew zagubiony bez pomysłu na grę 0:2 . Początek nie zapowiadał takiej nie mocy ale od czego jest 12 zawodnik.
Powiedział co wiedział.gdyby nie race to kto winny????
O widzę imigranci spierają się o oprawę.
To w Szkocji czy u Niemiaszków race nie występują?
Tak z ciekawości pytam.
Już kiedyś mówiłem ignoruj moje komentarze.ja tak robię.nie czytam i ich nie komentuje.a jeśli interesuje cię co się dzieje na szkockich trybunach sprawdź w necie.
To rób tak dalej – nie czytaj swoich komentarzy( tak napisałeś).
Ja nic takiego nie mówiłem.
Komentujesz,to mogę się chyba odnieść zwłaszcza jak się nie zgadzam.,czy mi zabronisz?
Facet nie chce mi się z tobą gadać.tyle w temacie
Dzisiaj 12 zawodnik udowodnił białym, że ma fajniejsze race.
I tyle.
A że ten 12 zawodnik przeszkadzał swojej drużynie, to oczywiście pikuś.
Na boisku remis ale w ramach wygraliśmy.
Zaraz tylko będzie płacz jak zamkną Zegar na następny mecz.
Brawo Widzewiacy..super wynik z bankrutami.
Kto wyjdzie górą z derbów Łodzi, przez najbliższe pół roku będzie mógł się cieszyć z prymatu w mieście.
Na razie tragicznie. Rany boskie, ile zznaczy Letniewski i Hanousek. Bez nich Widzew jak dzieci we mgle. Kurcze, jak nie będzie szybkich zmian, to przerżnie myślę. Teraz nie mamy armat…
Michalski do 35 minuty bez celnego podania…., środek pola naszego nie istnieje…Tetteh już jest ugotowany…(sprowadzenie go to chyba jednak nieporozumienie)…. Mucha to ten sam rozmiar kapelusza co Dobi…Generalnie nie istniejemy…a to derby
Nie pisz w trakcie 1 połowy. Michalski skończył mecz z asystą jednak. łks w sumie nic nie pokazał. Oglądałem ich z ciekawości tydzień temu z Arką i wyglądali lepiej. To my jacyś tacy zjebani. Widać ile znaczy brak Hanouska,czy Letniowskiego( ten pewnie walnąłby gola z co najmniej trzech wolnych ,które mieliśmy,ale przekombinowaliśmy z rozegraniem) Brak środka ,masa niedokładności. łks jedna brama błąd bramkarza . Zdarza się. Druga stały fragment i główka z pola karnego. Też się zdarza. Trochę szkoda że przy obu umoczony Kun. Jak Go lubię w przodzie,to z tyłu on też potrafi sadzić babole. Generalnie jednak dziękuje Drużynie… Czytaj więcej »
I Huj po derbach
Tetteh do zmiany. 30 min. a on nie ma siły.
Tetteh do zmiany, wolny i beznadziejny.
Zdjąć Tetteha. Natychmiast
Tetteh do zmiany strasznie wolny
Kun, kun, kun !!!???
Dominik!!!!!. Dwoma słabymi meczami w tej rundzie go skreslasz ?
Brawo działacze!! Wypadł Letniowski, Honousek i Nowak. Zamiast odwołałaś się od kartki Czecha, gdzie mieliśmy ku temu pewne podstawy to nie, a teraz jest efekt taki że gra Tetteh, który kompletnie nie nadąża za meczem. Brawo!!!
Szkoda było kasiory komuś( właścicielowi?)
Zmiennicy jednak nie zawsze dają radę.
A to mogło mieć przełożenie takie, że 9 tysiaków dałoby 2 punkty więcej.
Żaden poker piłkarski nie ma takich marnych stawek.
A to byłoby dodatkowo legalne.
Nie było żadnych podstaw do odwołania,bo sędzia nie przerwał wcześniej gry.Przerwał dopiero po faulu Marka.Odwołanie nic by nie dało.
Tetteh dramat
Nunes, Michalski i Mucha też….
Michalski już od dawna tylko grzeje się w blasku Letniowskiego, dużo wiatru a podania niecelene
Asystę Michalski miał jakbyś przypadkiem nie zauważył.
Letniowskiego nie było na boisku.
Tetteh i Kun pierwsi do zmiany, zresztą nie tylko oni. Bramka Stępińskiego daje jakąś tam nadzieję, ale – jak na razie – nie mamy żadnych argumentów.
Do przerwy przegrywamy. Mucha i Tetteh jak dzieci we mgle… Mam nadzieje, że Niedźwiedź, jakoś to skoryguje i będzie dobrze. Kibice Super!
Szkoda slow. Widac zydow bardziej zmotywowali przed tym meczem. U nas przeciez to zwykly mecz. Ten kto zdecydowal o nieodwolywaniu sie od kartki powinien beknac za to
Nienawidzę ksenofobii!
Nie było żadnych podstaw do odwołania,bo sędzia nie przerwał wcześniej gry.Przerwał dopiero po faulu Marka.Odwołanie nic by nie dało.
Opinia z teybuny w przerwie: nasi wyszli z nastawieniem energetyno-emocjonalnym jak na sparking. Nie widzę walki,a to jest woja
do przerwy to wygląda bardzo słabo
moim zdaniem za mało pirotechniki i przez to przegrywają.
Doping na stadionie to porażka… nie pierwszy raz można ruszyć 4 trybuny, a tu tylko ,, tu się wychowałem” ja pierdolę gdzie się wychował ten koleś… blade pojęcie o dopingu!
Doping to był za bliźniaków!
Prawda , doping coraz gorzej wyglądac, chodze na trybune C i widac ze duzo nowych twarzy , te osoby nie spiewaja czekaja tylko na GOLA i dopiero cos tam krzykną , trzeba cos zrobić.
Ta ustawę napisz i zmuś ich.
To dobrze,że są nowe twarze.
Ja co mecz mam praktycznie jakiegoś nowego sąsiada.
Piąteczka z nim trochę gadki i jak widzi,że ja i moja ekipa drzemy puchę,to ludzie sami z siebie sie włączają.
Praca u podstaw, nad nowymi, dobry przykład ,a nie tylko nakazy i zakazy.
Ja np nie lubię,jak wodzirej krzyczy „ręce w górę”
Bo mimo ,że wiem,ze o co innego chodzi,to mi to się zawsze spina z gestem poddania się.
Chodzę na Widzew, żeby obejrzeć moją drużynę, a nie po to żeby skakać.
Dokładnie.
Ile można minut śpiewać to samo. Tak było na początku spotkania, w trakcie i od 80 minuty też jedna tylko śpiewka.
pierdolicie hipolicie bracia bliźniacy byli na przełomie lat 90. Stolar robil doping najlepszy. I to na naszym kurniku, gdzie o komplet bylo ciezko
Kuna przesunąć do środka, zdjąć Tetteha to natychmiast, na wahadło może Gołębiowski i wtedy Montiniego za Guzdka którego nie ma, pod koniec dać dwóch skrzydłowych Karaska, i Daniego i wycisnąć jeszcze choćby remis
Po przegranym meczu będziecie zwalniać Niedźwiedzia. To oczywiste. Każdy rozsądny kibic widzi jak gramy A że mamy więcej szczęścia niż umiejętności to mamy 1 miejsce w tabeli. Ale to wszystko do czasu.
nikt by trenera nie zwalniał, zastanów się co piszesz
Puknij się w ta pusta pecyne
kolo chce być królem minusowych komentarzy chyba
I połowa słabiutko. Gdzie jest Mucha? Jaką wartość daje człapiący Tetteh? Zmiennicy słabo. 45 minut nadziei.
Powtarza się pena słabosc Widzewa w sytuacji gdy przeciwnik gra agresywnie i szybko.Mnozą sie wtedy niecelne podania i spoznione interwencję i straty piłki.Pisałem o tym wielokrotnie.Przy takiej taktyce przeciwnika Widzewowi bardzo trudno grać „swoje” .To jest bardzo widoczne.Totehowi motorycznie jeszcze sporo brakuje (niestety).Widoczny brak Hanouska i Letniowskiego.Mucha z Tetehem zbyt mało skuteczni i konstruktywni (niestety0.Moze zmiany uaktywnia grę Widzewa.
Michalski wiekszosc podan do przeciwnika mial…
Gdzie Ty widziałeś agresywnie grający kałes.?
Tak to zagrała z nami Korona,ale nie oni.
Mimo to zdobyli dwa gole .
Jeden na farcie, drugi ze stałego fragmentu.
Ustawiło to mecz.
My brak rozegrania ,masa strat i złych decyzji.
Udało się zdobyć kontaktową do szatni.
Dobre zmiany po przerwie.(Tettech pierwszy do zejścia)
Udało się nie przegrać i za to dziekuję ( choć mało brakowało).
W tym konkretnym meczu ten punkt cieszy jak trzy.
W sumie nic się nie stało.
Czołówka też poremisowała,my nadal lider,a Kaliscy spadli z 8go na 9 te.
Postawienie na tetteha było błędem. Gramy w 10. Gość nie biega tylko wozi węgiel po boisku taczką. Mam nadzieje ze teraz w przerwie trener ogarnie temat i dokona zmiany…
generalnie widać ze Widzew jest przemotywowany i chłopaki maja ugotowane głowy. Nawet Wrąbel. Cholera pierwsza bramka zawalił. Ale nie będę po nim jechał. Jest człowiekiem, a nam tyle punktów wybronił….
Nie wyszli obesrani, tylko tak ich ustawil defensywnie z powodu braku 2 ze srodka pola. Kun same straty, Tetteh kompletnie bez formy fizycznej. Kogo wppuscic jak lakwa nie wyglada za dobrze..
Tetech za wolny więc fauluje nic nie wnosi do gry według mnie do zmiany już w przerwie. To samo Kun to nawet nie 50% tego co pokazywał nie jest w stanie minąć kogokolwiek no stop straty. Jak wyciągniemy z tego remis to max na dzisiaj jednak Kielce zrobiły swoje absencja podstawowych dwóch zawodników jest nad wyraz widoczna. Serce chciało by więcej …
Kun totalnie gdzies traci forme , szkoda bo liczylem ze jednak pokaze wiecej dobrej gry
Pisałem że tetteh jest nam potrzebny jak dziura w moście!!!!!!.to efekt zakontraktowania perspektywietycznego 30parolatka.nadal wierze.wiara umiera ostatnia.
dokładnie, zanim on dojdzie do formy to już będzie emerytura…
W sytuacji gdy nie mamy środka pomocy, przegrywamy 0-2 ten punkt smakuje jak zwycięstwo, brawo za determinację bo ta nas uratowała i brawa dla Wrabla co uratował ten punkt!!!!!! Za tydzień wracają Hanousek, Letniowski, wraca Kita powoli, będzie dobrze, nic nie zyskaliśmy, nic nie straciliśmy
Z przebiegu meczu tak. Ale czuję się zawiedziony, liczyłem na zwycięstwo
Popieram,ale jednak straciliśmy 2 pty do prestiżu.
Cóż poczekamy do wiosny.
Bo 69 derby to za kilka lat dopiero jeśli w ogóle.
Bardzo słaby mecz w naszym wykonaniu. Strata dwóch środkowych pomocników bardzo widoczna. Nie odwołanie się od kartki Hanouska to kryminał. Teteh może na wiosnę odpali. Cieszy remis ale cienki lks był do łyknięcia.
Właśnie.
Popieram ktoś chciał przyoszczędzić 9 tysi na odwołaniu.
( czyżby właściciel?)
Nie warto było.
Z Czechem wygralibyśmy.
Nie było żadnych podstaw do odwołania,bo sędzia nie przerwał wcześniej gry.Przerwał dopiero po faulu Marka.Odwołanie nic by nie dało.
Tego się nie dowiemy ,bo się nie odwołaliśmy.
Nie takie wyroki zapadały w różnych sądach i innych komisjach.
Jednak tetteh i mucha tylko rezerwa i mocna praca w zimie szkoda że hiszpan Villa nie wszedł jak karasek z korupterem gral słabo to dziś na zmianę super walka walka a kun niech się ogarnia niedawno karny dziś olal przy golu to podanie ech trzeba wzmicnien w zimie do środka pola
Wszedłby w Kielcach i byśmy przegrali, a dzisiaj wygrali, czyli 3 punkty.
Trener zagrał, jak zagrał. z Kielc mamy 3 punkty i dzisiaj jeszcze jeden, czyli 4.
Czyli jest lepiej, czy gorzej?
Tylko nie truj mi o panowaniu w Łodzi.
Ciężko pisać o historiach alternatywnych,czyli co by było gdyby,ale fakt jest taki,że dziś strasznie go brakowało.
sprawiedliwy wynik ??? 2 strzały celne oddaliśmy oni 8 juz nie piszę o sytuacjach bramkowych posiadaniu piłki itp bo wszystko na ich korzyść
wiem ze ci zylka pierdzaca skacze moshe. Spadaj na fansy
Liczy się skuteczność.
Wreszcie ktoś obiektywny. Zatorowcy dojrzali piłkarsko. Nam narazie sprzyja szczęście , co będzie jak go braknie? Wilekiej piłki to My nie gramy.
posiadanie piłki po naszej i to dosyć wyraźnie, ale zgadzam się było słabo
Zapytam sie Ciebie za cos sie przyznaje punkty ? za ilosc strzałow ,poprzeczek czy innych rzeczy ? Z tego co ja wiem to GOLE które się strzela i za mecz wygrany lub zremisowany… Aha posiadanie piłki mieliśmy wieksze to chyba jednak my wygraliśmy :)
No to chyba my mamy skuteczność 100/ 100 a oni 2/8 = 1/4 = 25 proc.
Brawa za walkę do końca i wynik pomimo tego że przez pierwsze 30 minut nie wyszliśmy na dobre z szatni przez cały mecz aż kłuła w oczy nieobecnosć Letniowskiego i Hanouska. To tylko pokazuje jak bardzo potrzeba ewentualnych zmienników do kreowania gry. Aha, przestańcie juz płakać z tym brakiem odwołania za kartkę dla Marka, od następnego meczu mamy na czysto nasz optymalny środek. Ja wiem ze derby i te sprawy ale prawdę mówiąc mam głęboko wynik z Karolewem bo to tylko 2 z 34 meczów w całej lidze. Jak dla mnie mogą z nimi nie wygrywać, choć byłoby to oczywiście… Czytaj więcej »
Zmienić gościa, który prowadzi doping…cztery trybuny czekają, a ten..tu się urodziłem… każdy się tam gdzieś urodził…porażka. Myślałem że zajebiemy ich dopingiem lipa…
.
No fakt doping jak na derby słaby.
Pisze to weteran od 38 lat na stadionie.
Sektorówka ,race , przerwy ,palenie jakichś prześcieradeł z logo lecha.
A prawdziwego dopingu niewiele.
A już non stop to tu się urodziłem ,to niby fajne jest,ale to taka ballada romantyczna wśród przyśpiewek.
Jak gonimy wynik,to trzeba żyć meczem nawet śpiewać ,czy skandować nazwisko zawodnika,któremu wyszła akcja,czy zagranie, żyć bieżącymi zdarzeniami na boisku drzeć ryja non stop,że gramy do końca,że walczysz Widzew walczysz, a nie ” i zakochałem sie”
Do poprawy.
Zakochiwać się będzie czas po meczu.
nie mamy dobrej ławki w środku pola
Mamy ławkę za linią boczną.
Ale mniej więcej w środku pola stoi :)
Patrząc na okoliczności ten remis jest jak zwycięstwo. Beznadziejny mecz Widzewa, niczym nie przypominał drużyny z poprzednich domowych meczów. Czy to efekt braku dwóch podstawowych graczy środka pola, czy nie udźwignęli presji, a może i jedno i drugie ???. Słabiutki Tetteh ,już wiemy dlaczego koleś w poprzednim sezonie zagrał tylko 2 razy. Niedźwiedź też dziś bezradny. Drugą zmianę robi w 76 minucie kiedy do tego momentu gramy totalnych piach. Czy się pogubił, czy też nie mamy zupełnie ławki ???. W doliczonym czasie grając w przewadze mogliśmy strzelić na 3-2, ale również przegrać 2-3. Biorąc wszystko powyższe pod uwagę ten remis… Czytaj więcej »
Ja znajomym mowiłem przez cały tydzien ze to bedzie mega ciezki mecz i brak tych dwóch co sie wykartowało odbije si ei to mocno na naszej grze… umowy sie w łks nie graja tam z pierwszej łapanki zawodnicy i cos tam umieją… MY walką pokazalismy ze mozemy te braki kadrowe przykryć…. Ja sie ciesze z tego REMISU….
No cóż Mecz ten pokazał, że długa ławka nie oznacza jakości. Tetteh i Mucha powinni odejść po sezonie.Nie wykorzystali swojej szansy. Wrąbel w najważniejszym meczy zawalił pierwszą bramkę. Jedynie co cieszy to 1 punkt bo sie na tonie zanosiło.
Dlaczego Dani nie otrzymal swojej szansy. Po co kontraktuje się zagraniczniaków na ławę???
PS. Nie odwołanie się od kartki Hanouska to KRYMINAŁ. Ktos powinien za to beknąć.
Nie było żadnych podstaw do odwołania,bo sędzia nie przerwał wcześniej gry.Przerwał dopiero po faulu Marka.Odwołanie nic by nie dało.
Powiem krótko. Widzew brawo! Każdy mecz układa się inaczej. Widzew brawo!
Doping z pod zegara to jakaś porażka…4 trybuny czekają a ci, że tu się urodziłem…Kurwa , każdy się gdzieś urodził. Można było pejsów zajebać dopingiem. Chodzę na mecze od hhooohho a może jeszcze dłużej, ale tak lipnego dopingu jeszcze nie słyszałem.Ja pierdolę ,byłem mały też tam chodziłem i też się kurwa tam urodziłem.
Stolar miał ten talent że w meczach typu derby, czy legia, czy lech, za Zegarem szedł cały stadion, a Rudego nawet Zegar dobrze nie słucha XD
W tym meczu można było dostrzec jak ważni są Nowak,Hanousek i Letniowski
Ten mecz pokazał , że zimą powinniśmy znów zrobić lekkie przewietrzenie szatni i poszukać kogoś do środka pomocy… Mucha i Teteh to za mało…. Michalski juz prochu nie wymyśli to samo Kun (tak gra lepiej niz w poprzedni sezonie) , trzeba wzmocnić tą ekipę.
Nie przewietrzenie szatni, tylko 2-3 wzmocnienia.
Kadra nie moze miec 40 piłkarzy, nie mozemy płacić za to ze sa w kadrze… Trzeba , przepraszam ze to napisze ale pozbyc sie najsłabszych ogniw, osob które juz nic nie wniosa wiecej do tego zespołu… pewnego pułapu nie przeskoczą..
Ale te „najsłabsze ogniwa” zimą będą mieć ważne kontrakty i jak ich wywalisz z drużyny to i tak trzeba będzie im płacić.
Dlatego napisałem, żeby nie przewietrzać szatni, tyko poczynić 2-3 uzupełnienia.
Paniał?
a Ty wiesz że jest co takiego jak sprzedaż albo rozwiązanie kontraktu za Porozumieniem Stron ??!! ale gdzie Twoim zdaniem kolejnych 3 dokupić i się dopiero w szatni tworzy dużo nieporozumień… ale pewnie Ty wiesz lepiej…
Mecz słaby, to prawda. Z jednej i drugiej strony dużo było nerwowości. Jeden punkt do zaakceptowania, biorac pod uwage, że przegrywaliśmy 0-2 i graliśmy bez podstawowego środka pola.
Jeszcze słabszy był natomiast doping i zachowanie „kibiców”. Kiedy skończy się ta patologia?
Najlepszy w Widzewie Stępiński, bez dwóch zdań. Wogóle cały sezon jest obok Wrąbla, Letniowskiego i Hanouska najjaśnieszym punktem drużyny. Teteh lata dobrej gry ma już za sobą. Trzeba na jego miejsce ściągnąć kogoś w zimie. Najlepiej jakąś zdolną młodzież.
Teteh to powinien dostać ultimatum , albo zrzuci 10 kg nadwagi , w przeciwnym razie nie ma co liczyć na grę i tyle !!
Nie narzekać.
Jedziemy!!!
CO się dzieje z Kunem, z meczu na mecz gra gorzej, zaczyna przypominać zawodnika z poprzedniego sezonu… straty , złe wybory na boisku… szkoda wielka szkoda
Wg mnie Niedzwiedz trener spartolił to w Kielcach.Mógł odpuscić Julka i Marka
Z Kielc 3 pkt a bez Julka nie byloby gola.
Niedźwiadek i zarząd się przeliczyli było odwołać się od kartki Marka
I wtopic za darmo 9 tysia?
Widzew ma ostatni furę szczęscia. Szczęśliwa wygrana z Kielcami a teraz wyszarpany remis z ŁKS choć w obu meczach przeciwnicy byli lepsi. Ten 4 punkty przy takiej słabej grze trzeba traktować jak uśmiech losu i tylko zdobycz punktowa cieszy. Gra jest niestety coraz gorsza i obawiam się,że Widzew w następnych meczach potraci trochę punktów. Oby tylko e zdetroniziowany z pozycji lidera. Mecz derbowy pokazał.że z niektórymi piłkarzami należy sie po sezonie pożegnać.
Ja obejrzałem mecz drugi raz na spokojnie i patrząc na grę paru chlopaków nie chce juz pisa Nazwiskami bo kazdy to widzi, ale zimą powinni szukac innych zespołow a nasi włodarze juz pownni sie rozglądać za solidnymi wzmocnieniami bo w śrdoku Marek i Julek mogą sami tego do końca nie pociągnąć, taka prawda.
Widać ze rywale nas juz mocno rozpracowali i trzeba szukać czego noowego ale tutaj rola juz trenera.
Fizycznie też zaczynamy wyglądać średnio.
Niestety ale doping prowadzony fatalnie. Za długie pieśni, przez co repertuar stał się ubogi, mało wrzutów na przeplatanych chociaż ubrali piłkarzy idealnie pod hasło „Biała szmata, pas czerwony…” Żałosne, nawet szmat Lecha nie potrafili spalić jak należy…i ten frajerski układ z ruskimi. Wstyd i hańba.