Spotkanie z pikarzami w Łowiczu.

19 grudnia 2010, 19:19 | Autor:

16 grudnia 2010 roku o godzinie 18, w Łowiczu odbyło się spotkanie z piłkarzami Widzewa. Na halę łowickiego OSiRu przybyło ok. 100 osób, większość miała na sobie nasze barwy.

 

Piłkarze jadący na spotkanie utknęli w korku w okolicach Głowa dlatego imprezę rozpoczęto od wylosowania zwycięzców naszej loterii. Każdy z wchodzących na halę otrzymywał los, do wygrania była świąteczna paczka zawierająca między innymi smyczkę i vlepki. Po losowaniu odtworzono również kompilację bramek Widzewa oraz krótki filmik przedstawiający nasz FanClub. Niestety nie wszystko działało tego dnia jak powinno, problemy techniczne spowodowały, że ten etap nie do końca nam wyszedł. Kiedy piłkarze już do nas dotarli i się przedstawili, przybyli zaczęli zadawać pytania, z ciekawszych warto zacytować: „czy kiedykolwiek przeszlibyście do Legii” i „czy to, że jesteście wychowankami powoduje, że wkładacie więcej serca w grę”. Bartosz Kaniecki mówi również o tym, że swego czasu jeździł na wiele wyjazdów razem z kibicami, Piotr Grzelczak wspomniał, że był na prawie każdym meczu u siebie, a jego ulubioną trybuną była „prosta”. Po pytaniach rozpoczęła się kolejna potyczka o nagrody, piłkarze wylosowali 3 osoby do konkursu żonglerki i 3 osoby do konkursu rzutów karnych, które bronił Bartek Kaniecki. Konkurs żonglerki zakończył się dość szybko natomiast w przypadku rzutów karnych do ostatecznego rozstrzygnięcia była konieczna dogrywka. Dodatkowo w konkursie brała udział Widzewianka, która po czasie zorientowała się, że został wylosowany jej numer. Byliśmy przygotowani na taką ewentualność i Ona również otrzymała nagrodę. Uczestnicy konkursów byli bardzo zadowoleni otrzymali koszulki, szaliki, vlepki, plakaty i inne gadżety. Poza tym nie codziennie strzela się rzuty karne bramkarzowi Widzewa. Po konkursach kibice zadali jeszcze kilka pytań, następnie otoczyli piłkarzy i rozpoczęły się wspólne zdjęcia i rozdawanie autografów, błyski migawek rozświetlały halę OSiRu prawie 30 minut. Na koniec zostało wykonane wspólne, pamiątkowe zdjęcie razem z piłkarzami. Warto wspomnieć, że wychowankowie Widzewa odwiedzili nas z własnej woli, mieli przecież już urlop. Bardzo Wam za to dziękujemy, ponieważ Wasze przybycie było kluczowe dla całej imprezy.

Olek