Widzew – GKS (wypowiedzi)
10 września 2021, 22:56 | Autor: KamilPrzepięknie ułożył się piątkowy mecz pomiędzy Widzewem Łódź a GKS Katowice! O ile w pierwszej połowie spotkanie było wyrównane, to po przerwie podopieczni Janusza Niedźwiedzia zagrali wręcz koncertowo i odnieśli zwycięstwo 3:1! Co po końcowym gwizdku sędziego powiedzieli trenerzy oraz zawodnicy obu drużyn?
Janusz Niedźwiedź:
„Przy takiej publiczności i przy takim wspaniałym dopingu nie wyobrażałem sobie dzisiaj innego scenariusza niż nasze zwycięstwo, a zawodnicy stanęli na wysokości zadania. W drugiej połowie podobało mi się to, jak zareagowaliśmy po zdobyciu bramek. Nie odpuściliśmy, nie daliśmy oddechu przeciwnikowi. Przed przerwą nie wszystko układało się tak, jak byśmy chcieli: byliśmy za daleko od przeciwnika, za wolno rozgrywaliśmy. Później jednak, nawet gdy wyprowadzaliśmy od bramkarza, piłka wędrowała jak po sznurku. Był moment, gdy chwyciliśmy rywala i nie daliśmy mu nic do powiedzenia. Żałuję tego straconego gola, bo nigdy nie lubię tego robić. To jest coś, na co w przyszłości musimy zwrócić uwagę.
Gratuluję Konradowi Reszce, ponieważ w naprawdę ważnym meczu pokazał się z dobrej strony. Na rozgrzewce Kuba Wrąbel zgłosił uraz, nie wiedzieliśmy, czy będzie w stanie wyjść na boisko. Przygotowywaliśmy jednego i drugiego, dopiero na dziesięć minut przed startem podjęliśmy decyzję. Taka sytuacja jest dla każdego bardzo trudna, a zwłaszcza dla bramkarza. Dzisiaj Konrad się całkowicie obronił, zasłużył na ten występ swoją ciężką pracą na treningach, pracą od wielu miesięcy. Mimo że to rezerwowy, jest to nasz bardzo ważny zawodnik.
Oprócz wyniku oraz zwycięstwa, chciałbym jeszcze powiedzieć o jednej sytuacji, która spotkała mnie dzisiaj, a z której jestem najbardziej dumny. W sklepie jeden z wiernych kibiców Widzew podszedł do mnie i nawet nie mówił, że życzy mi powodzenia, tylko że dziękuje mi za to, że z uśmiechem na twarzy może przychodzić na ten stadion. Większego komplementu nie można usłyszeć. Na to wszystko zapracowali nasi zawodnicy, więc to do nich są te słowa.”
Rafał Górak:
„Po przegranym meczu nie ma co mędrkować, tylko pogratulować gospodarzom. Czasem warto ugryźć się w język. Mam swoje przemyślenia, ale nie chcę o tym mówić na gorąco. W pierwszej połowie mieliśmy swoje sytuacje, ale gdy się ich nie wykorzystuje, to płaci się wysoką cenę. Druga bramka zrobiła dużo dla Widzewa, a nas zabiła. Nie możemy sobie na to pozwalać w tej lidze. Byliśmy bardzo nie dojrzali i o to mam pretensje do swoich zawodników. Chcę to sobie jednak wszystko na spokojnie przemyśleć oraz przeanalizować.”
Juliusz Letniowski:
„Myślę, że to był dobry mecz. Fajnie, że przy siedemnastu tysiącach widzów udało się stworzyć takie widowisko. Co do pierwszej połowy, to były w niej momenty gorsze i lepsze, ale to my byliśmy lepszą drużyną. Druga część to nasza totalna dominacja. Taki Widzew chce oglądać każdy. Ten stały fragment gry, po którym padła druga bramka, trener podpowiedział nam w przerwie. To cieszy podwójnie, że właśnie z niego trafiliśmy, bo to był spontan. Trzeba próbować, trzeba oddawać strzały. Dzisiaj tych mogliśmy strzelić jeszcze trzy-cztery gole.”
Mateusz Michalski:
„Z gry w Opolu wykluczyło mnie mocne przeziębienie. Dopiero udało mi się wyjść na trening przedmeczowy przed Odrą, ale nie byłem jeszcze na sto procent zdrowy. Od poniedziałku zacząłem mikrocykl normalnie i już jestem zdrowy. W ostatnich meczach różnie ze mną było i miałem już kilka sytuacji, żeby zdobyć dwie-trzy bramki. Czegoś jednak zawsze brakowało, ale wiem, jaka jest piłka nożna. Trzeba cały czas pracować, bo nie zapomina się strzelania goli. Na boisku pokazywałem się chłopakom i wiedziałem, że sytuacje się pojawią. Dzisiaj się wreszcie udało, z czego bardzo się cieszę. W drużynie widać pewność w grze i to, że z tygodnia na tydzień idzie to w coraz lepszym kierunku.”
Bartosz Guzdek:
„Mój gol dzisiaj był może trochę przypadkowy, ale to nie ma znaczenia. Ważne, że piłka wylądowała w sieci. Co do mojej formy, to uważam, że jest trochę słabsza i jest co poprawiać, ale teraz będzie tylko szła w górę. Na pewno nie czuję się pewniakiem do pierwszego składu, na treningach staram się dawać z siebie wszystko, tak jak na meczach. Jest coraz większa konkurencja, ale taka rywalizacja musi być, bo zawodnicy wtedy się rozwijają. Mnie to cieszy.”
Konrad Reszka:
„Niby to nie jest komfortowe, że dosłownie tuż przed meczem dowiadujesz się, że masz zagrać w bramce w pierwszym składzie, ale mój dzień przedmeczowy wygląda zawsze tak, jakbym miał wyjść w pierwszej jedenastce. Przychodzę na zbiórkę przygotowany do normalnego grania. Mam rozgrzewkę, a na niej pracę, którą muszę wykonać. Wiadomo, że lekki stres zawsze się wkrada w takich sytuacjach, bo nie da się tak na sto procent przygotować do meczu. Ale dlatego tutaj jestem i zawsze powtarzałem, że na takie momenty czekam. Dzisiaj w pierwszej połowie GKS głównie bazował na kontrach, ale już pod koniec tej części meczu to opanowaliśmy i później było widać, że to była dominacja z naszej strony. GKS pod koniec spotkania próbował wychodzić do pressingu, ale nadal to my rządziliśmy na boisku. Przy stracie bramki rywale mieli bardzo dobrą wrzutkę i Repka dał tak zwaną wsteczną, gdzie po prostu ciężko zareagować na taki strzał. Wypracowali sobie dobrze tą bramkę.”
Część wypowiedzi za widzew.com.
Powiem krótko : brawo Konrad ! Nie odpuszczaj ! Pracuj ! Sporo do poprawy nie oszukujmy się. Jednak dałeś radę . Pomogłeś drużynie, od tego jest bramkarz. Cieszę się zarówno z wyniku jak i Twojego występu. Praca i jeszcze raz praca ! Tylko Widzew!
P.S. Gratulacje dla Was wszystkich !
A ja uważam, że niewiele do poprawy. Wrąbel też nie jest idealny, zresztą jak nikt z nas bo wtedy bylibyśmy Bogami. Możemy za to być Ludźmi Wspierającymi WIDZEW ,bo TO DAJE SIŁĘ WSZYSTKIM . JEST GICIO I BĘDZIE JESZCZE LEPIEJ!!
Trener, który wypowiada się w taki sposób o zespole, o rezerwowym bramkarzu, o kibicach. Zawodnik, który mówi, że dzięki rozwiązaniu taktycznemu, które trener podpowiedział w przerwie zdobyli bramkę… Jestem oczarowany, wszystko wygląda mega profesjonalnie, każdy wie co ma robić, no i jeszcze my – kibice. Brawo Widzew!
Nic dodać, nic ująć!
Tylko Widzew RTS!!!! Nareszcie jest normalnie!
Wreszcie jest wszystko tak jak należy, trener, zawodnicy i zaangażowanie. Jedyne o czym marzę to większy stadion. Przynajmniej tak do 25 tysi, pomarzyć zawsze można..
Teraz tylko przełożyć taka gre na mecze wyjazdowe
Giżycko. WIDZEW!!!!!!!!!!!!!!’!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ni i widze ze mam kolege z Gizycka,teraz aby tylko sie ujawnil.
Brawo WIDZEW pozdr z Gizycka
Święte słowa Panie trenerze! Ten świat wygląda na piękniejszy dla nas, gdy widzi się tak grający Widzew! Życzę Panu dosłużenia emerytury w naszym klubie;) Dziękujemy!
jak ci w klubowym sklepie kibic powie, ze z usmiechem na twarzy oglada mecze wyjazdowe, to niech TO bedzie dla ciebie największy komplement, bo w Lodzi, to troche niski masz poziom samozachwytu
Stomil Olsztyn Widzew 0 1 w dziesiątkę
Andrzej Michalczuk. Takie mecze trzeba wygrywać
Ty, Mlot na idiotow i king chyba w jednym pokoju „bez klamek” siedzicie…
Ale Mar.
Napisałem trochę wyżej.
Dawaj w niedzielę na Tychy.
Będzie nas więcej= lepszy doping = 3 pkt.
Wybierzesz się ,czy obowiązki w korpo?
a kim ty k….. jestes, ze tak ironizujesz do ludzi pracujacych w korpo?
A kim ty jestes zeby krytykowac trenera po wygranym meczu?
Na pewno jest WIDZEWIAKIEM , bo od ciebie zajeżdza podróbą tandety
Synku, gdy ja jezdzilem na Widzew to ty pampera wachales, bo nie wiedziales jeszcze co to kibel. A podrobka to moze byc oryginalu, a nie tandety cwiercinteligencie
Internetowe stuleje nigdzie się nie wybierają, siedzą w domu i piszą bzdety w internetach :)
Powtorze to samo co cwiercinteligentowi, gdy ja jezdzilem na Widzew, to w pamepra robiles, wiec zluzuj gume w stringach nalesniku
A skąd wiesz ile mam lat? :D Na wyjeździe póki co mamy zwycięstwo, porażkę i remis plus wszystko wygrane u siebie. Przypominam, że drużyna się cały czas zgrywa, bo sporo transferów i nowy trener. Także Twoje wypociny są, że tak nieładnie powiem ch..a warte :)
Po twoich tekstach. Albo pokolenie gimbazy, albo maks neostrady
Nie pajacuj i sklej wargę. Wypad na swoje fora obrzezany zatorowcu
Będę może chamski,ale powiem ci Mar -udo tak; WĄCHAJ KIBEL , może ci pomoże bo Tutaj zaśmiecasz swoimi wpisami.
Julek Letniowski – Pan Piłkarz!
Jako pierwszy – Bravo chłopaki!
Druga połowa koncert dzięki Panowie piłkarze
brawo chłopaki:)piękny weekend będzie:)
Brawo trenerze brawo zawodnicy brawo kibice. Tylko Widzew RTS
górak….ty sobie analizuj…..i tak ja kibel wiciunia pakuj walizki
Akcja na 3:0 coś pięknego!!!
Moja dziewczyna powiedziała szalejąc z radości, że cyt; „no i żeby jeszcze reprezentacja umiała tak rozgrywać piłkę.Mogą się od WIDZEWIAKÓW uczyć” TA EKIPA MA CHARAKTER I TAKA JEST PIĘKNA PRAWDA!.
Plan GKSu polegal na wylaczeniu z gry Hanouska i w pierwszej polowie im to sie udalo. Wielkie brawa dla Julka, ze wzial na siebie ciezar kreowania akcji ofensywnych. Wyszlo mu to mega dobrze.
Zacznę od tego, że Hanousek jest wszędzie. Z takim zawodnikiem możemy wygrać tę ligę. Szukaliśmy napastników za granicą, a okazało się że póki co Guzdek jest najlepszy :) Choć widać było, że Dani to też takie żywe srebro. Fajnie, że Konrad zagrał bardzo dobry mecz choć sam słyszałem, że na stadionie wielu kibiców w niego wątpiło. W drugiej połowie widzewski walec rozjechał GKS, ale w pierwszej za dużo było czystych sytuacji dla GKS.
Ja tam z C8 zastanawiałem się tylko czy Kun jest lepszy czy Hanouschek.
Obaj debeściacy .
Fajnie,że Mateusz ustrzelił piękną bramę.
Oby się odrodził.
Brawo Letniowski
Guzdek już na dobre posadził PT na ławce.
Brawo Reszka.
Ten honorowy gol cyganów to nie Twoja wina.
W niedzielę wszyscy na Tychy.
Tylko Widzew RTS.
Gol cyganów nie wpadłby, gdyby Tanżyna zareagował…
Wszyscy to raczej nie bo gramy u nich
A ja bym chciał doczekać wiecej wejść na stadion.
Ze niby więcej bramek obrotowych? Proponuję przychodzić kilka minut wcześniej, a nie zwalać się w ostatniej chwili. Ja zazwyczaj jestem 40min przed i nigdy nie spóźniłem się na 1 gwizdek.
A jeśli jednak chodziło Ci o więcej wejść bo karnetu nie masz to gdzie byłeś do końca przedłużonego okienka sprzedaży bo w tym roku rekordu nie było i nie wszystkie się sprzedały…
Wszedłem godzinę przed meczem stojąc w kolejce może 6-7 minut. Potem popijając piwko na koronie, widziałem, że kolejka się wydłużyła trzykrotnie. A Tarot informował, żeby przyjść wcześniej :)
Brawo Trener i Drużyna! Az mnie jeszcze gardło boli po wczorajszym, ale kolejny wspaniały weekend po meczu Widzewa… łezka się w oku kręci i śmiech pusty ogarnia jak pomyślę o Możdżeniach i Kosakiewiczach i Bronku na ławce – to wszystko było jak zły sen, z którego wreszcie się obudziliśmy
Brawo Widzew.Super mecz .Gratulacje dla piłkarzy i trenera.
Kamilll czemu nie wpuszczacie komentarzy do Was? Cbodzi mi czy podczas meczu jesyescie tak zajeci ze nie wchodza nowe komentarze, czy jak to wygląda. Kazdy musicie czyyac ???