Widzew Łódź – GKS Katowice 3:1 (1:0)
10 września 2021, 20:32 | Autor: KamilCóż to był za wieczór w „Sercu Łodzi”! W pierwszej połowie mecz pomiędzy Widzewem Łódź a GKS Katowice był bardzo wyrównany, jednak tuż przed przerwą prowadzenie gospodarzom dał Bartosz Guzdek. Po zmianie stron oglądaliśmy zaś prawdziwy koncert podopiecznych Janusza Niedźwiedzia! Gole strzelili Juliusz Letniowski oraz Mateusz Michalski, a honorowe trafienie Oskara Repki niczego już nie zmieniło. Czerwono-biało-czerwoni wygrali 3:1 i zajmują pozycję lidera I ligi!
Szkoleniowiec łodzian planował dokonać w wyjściowym składzie na to spotkanie aż czterech korekt. Pierwsza zaszła w środku obrony, gdzie miejsce Tomasza Dejewskiego zajął Patryk Stępiński. Na lewym wahadle pojawił się z kolei Dominik Kun, który wrócił do jedenastki po dość długiej przerwie. Całkowicie wymieniona została także formacja ofensywna. Najbardziej wysunięty był nieobecny ostatnio Guzdek, zaś nieco z tyłu wspierali go Karol Danielak oraz Michalski. Niestety, w ostatniej chwili musiała zajść jeszcze jedna roszada, gdyż z powodu drobnego urazu doznanego na rozgrzewce, tuż przed pierwszym gwizdkiem sędziego Jakuba Wrąbla między słupkami zmienił Konrad Reszka. Na ławce usiadł Mateusz Ludwikowski.
Widzewiacy przystąpili do tego meczu nastawieni bardzo ofensywnie, chociaż trudno im było przedrzeć się przez obronę gości. Raz udało się to Kunowi, lecz zbyt daleko wypuścił sobie piłkę i próbował wymusić faul, na co prowadzący zawody Piotr Urban z Legionowa nie dał się nabrać. Dużo groźniejsze były próby GKS. Najpierw, po dośrodkowaniu Adriana Błąda z rzutu rożnego, głową przestrzelił Bartosz Jaroszek, a w jedenastej minucie w polu karnym znalazł się Filip Szymczak, na szczęście naciskany przez Marka Hanouska wyraźnie spudłował. Po chwili w szesnastce bardzo dobrze zachował się Guzdek. Napastnik odwrócił się z defensorem na plecach i uderzył, a futbolówka po nodze Grzegorza Rogali wypadła za linię końcową. Po kornerze przycelował też Danielak, ale dobrze zachował się Dawid Kudła.
W 22. minucie bardzo bliski objęcia prowadzenia był GKS! Do świetnego dośrodkowania z rzutu rożnego dopadł Jaroszek, lecz jego próba o centymetry minęła słupek bramki Reszki. W odpowiedzi, w bardzo zaskakujący sposób zza pola karnego uderzył Letniowski. Jemu również zabrakło precyzji, choć raczej golkiper miał sytuację pod kontrolą. Na murawie zaczynała się zarysowywać dość wyraźna przewaga łodzian, jednak kontrataki rywali również były niezwykle groźne. Po jednym z nich znów do piłki doszedł Szymczak, który uderzył z kilkunastu metrów, ale bardzo czujną obroną popisał się świetnie dysponowany dziś Reszka.
Chwilę po upływie pół godziny gry z gola powinni cieszyć się widzewiacy! Guzdek utrzymał się przy piłce w polu karnym i znalazł wolnego Zielińskiego, lecz ten uderzył w plecy Daniana Pawłasa. Mogło się wydawać, że zawodnik katowiczan zagrywał ręką, jednak gwizdek sędziego milczał. Chyba słusznie. Po chwili to właśnie Rosjanin mógł być bohaterem, ponieważ wyszedł sam na sam z Reszką. Całe szczęście, poślizgnął się i stracił futbolówkę. W kolejnych minutach akcja przenosiła się pomiędzy szesnastkami obu zespołów, ale zanosiło się na to, że żadna bramka przed przerwą już nie padnie. Inne plany mieli podopieczni trenera Niedźwiedzia! Tuż przed upływem doliczonego czasu gry, po odważnym wejściu Kuna, na płaski strzał zdecydował się Letniowski. Tor lotu piłki całkowicie zmienił jeszcze Guzdek, kompletnie myląc bezradnego Kudła! Po pierwszej połowie gospodarze prowadzili zatem 1:0!
Do drugiej części zawodów obie ekipy przystąpiły bez zmian w składach. Inicjatywę przejęli katowiczanie, którzy szukali jak najszybszego doprowadzenia do remisu. W 52. minucie dwie dogodne okazje miał Błąd – najpierw jego uderzenie rozpaczliwą interwencją zablokował Daniel Tanżyna, a po chwili kapitan gości poszukał szczęścia nożycami, jednak niecelnie. Pięć minut później z kapitalną odpowiedzią przyszli czerwono-biało-czerwoni! Najpierw kontratak wyprowadził Danielak, ale obrońca wybił futbolówkę na róg. Gospodarze rozegrali korner krótko: Letniowski podał do Kuna, zaś ten błyskawicznie mu odegrał. Środkowy pomocnik strzelił zza szesnastki i – teraz już bez pomocy żadnego z kolegów – pokonał Kudłę!
W 61. minucie „Serce Łodzi” wybuchło radością po raz trzeci tego dnia! Próba Danielaka z ostrego kąta przełamała ręce katowickiego bramkarza, ale widzewiak znajdował się na pozycji spalonej, więc pan Urban – po konsultacji z systemem VAR – nie mógł uznać tego trafienia. Ta sytuacja jednak jeszcze tylko bardziej podkręciła łodzian do zdobywania kolejnych bramek! W odstępie kilkudziesięciu sekund bardzo bliscy byli tego Kun oraz Hanousek, lecz na posterunku był Kudła. W 67. minucie golkiper nie miał już żadnych szans! Po świetnej zespołowej akcji, na prawej stronie znalazł się Zieliński, dostrzegł Guzdka, a ten wyłożył piłkę Michalskiemu. Strzał widzewiaka wpadł w sam róg, przesądzając losy tego pojedynku.
Podopiecznym trenera Niedźwiedzia wciąż było mało i cały czas dominowali! Na nieco ponad kwadrans przed końcem bliski podwyższenia rezultatu był Stępiński, lecz jego główkę po wrzutce Letniowskiego z najwyższym trudem obronił Kudła. Niecelnie przymierzył też Danielak. Na ostatnie dziesięć minut szkoleniowiec łódzkiej ekipy postanowił wpuścić trzech nowych graczy: Filipa Bechta, Patryka Muchę oraz Mattię Montiniego. Włoch już przy swoim pierwszym kontakcie z piłką poszukał strzału, ale zrobił to wprost w bramkarza. Niedługo później do gry weszli też Daniel Villanueva oraz Michał Grudniewski, a Hiszpan mógł zaliczyć przepiękną asystę! Po dwójkowej akcji zakończonej próbą Montiniegogórą był niestety golkiper. Tuż przed końcem meczu honorowe trafienie dla katowiczan zanotował Repka, który wykorzystał niefrasobliwe zachowanie Tanżyny w defensywie. Niczego to nie zmieniło – Widzew w pełni zasłużenie wygrał 3:1 i co najmniej do jutra będzie liderem I ligi!
Widzew Łódź – GKS Katowice 3:1 (1:0)
45′ Guzdek, 57′ Letniowski, 67′ Michalski – 90′ Repka
Widzew:
Reszka – Stępiński (86′ Grudniewski), Nowak, Tanżyna – Zieliński, Hanousek, Letniowski (80′ Mucha), Kun – Danielak (84′ Villanueva), Michalski (80′ Becht) – Guzdek (80′ Montini)
Rezerwowi: Ludwikowski – Dejewski, Gołębiowski, Tomczyk
GKS:
Kudła – Wojciechowski, Janiszewski, Kołodziejski, Rogala – Figiel, Jaroszek (80′ Repka) – Pawłas (69′ Woźniak), Błąd (80′ Samiec-Talar), Sanocki (61′ Szwedzik) – Szymczak (69′ Kozłowski)
Rezerwowi: Królczyk – Urynowicz, Kiebzak, Sadowski
Żółta kartka: Jaroszek
Sędzia: Piotr Urban (Legionowo)
Widzów: 17 091
Wiadomo cos czemu fabio nunes nie jest nawet w rezerwie
Miał drobny uraz i wciąż nie jest gotowy do gry tak samo jak Tetteh
Bardzo dziekuje za info
Niesamowita gra
Reszka super
Trochę brakuje cm przy wrzutkach rywali i stąd pewna niepewność.
Raczej nie urosnie. Praca, dostępny, jeszcze raz praca. Trzymam kciuki za Konrada.
Niedźwiedź stworzył potwora. Dziekuje dobranoc
A Stópka? :) myślę, że fajnie byłoby mu też podziękować. Mało osób docenia takie osoby w klubie, podczas gdy często to one (te osoby) są odpowiedzialne za kreowanie i wygląd drużyny :D
Masz rację, w Polsce „niestety” to dyrektorzy sportowi , często bez porozumienia z trenerem dokonują transferów, zaś w Anglii to „manager” ma decydujący głos. Ale mimo wszystko na taki Widzew czekałem od bardzo dawna. DZIĘKUJĘ STUPCE I NIEDŹWIEDZIOWI za chwile radości. Jeżeli nie będzie awansu w tym sezonie to naprawdę dajmy im popracować jeszcze rok i nie wylewajmy na nich pomyj,bo idzie to w dobrym kierunku…. szkoda że mój tatko tego już nie widzi
Masz rację, w Polsce „niestety” to dyrektorzy sportowi , często bez porozumienia z trenerem dokonują transferów, zaś w Anglii to „manager” ma decydujący głos. Ale mimo wszystko na taki Widzew czekałem od bardzo dawna. DZIĘKUJĘ STUPCE I NIEDŹWIEDZIOWI za chwile radości. Jeżeli nie będzie awansu w tym sezonie to naprawdę dajmy im popracować jeszcze rok i nie wylewajmy na nich pomyj,bo idzie to w dobrym kierunku…. szkoda że mój tatko tego już nie widzi…
a na wyjezdzie misia uszatka. przetrzezwiej w tym swoim snie
Skąd te minusy …u siebie na prawdę jesteśmy drużyną ze stali, ale na wyjeździe obiektywnie jesteśmy kolosem na slomianych nogach… trochę pokory, nasi musza wygrywac regularnie na wyjazdach inaczej nici z awansu. Awanse pieczętuje sie na wyjazdach
Mam nadzieję że już widzą co niektórzy różnicę między „trenerem” Dobim a panem trenerem Niedźwiedziem! Gdybym był panem Stamirowskim to już dziś zaprosiłbym pana trenera do gabinetu i prolongował umowę! TYLKO WIDZEW!
Po raz pierwszy oglądałem dziś Widzew w telewizji w tym sezonie. Sposób w jaki Nasi rozgrywają piłkę, wychodzą spod pressingu jest godny podziwu i dumy. Słów parę odnośnie Pawła Tomczyka. On po prostu przegrywa sportową rywalizację z Bartkiem, ale nie wieszajcie psów na Tomczyk, bo on jest jednym z Nas. Dziękuję za piękny wieczór, dobranoc:)
Nikt nie wiesza na nim psów, szkoda tylko Czubaka ,że przez głupie zapisy w kontrakcie musiał ustępować miejsca kolesiowi co nie wykorzystywał szans… Dobrze że Misio to poukładał. Teraz śmiem twierdzić że Robak, który był na trybunach, miałby z kim pograć i strzelił by z 10-12 bramek
Wreszcie normalność, wreszcie obrany dobry kierunek. Dziękuje piłkarze, trener, zarząd, właściciel. Dziękuje! Dobrego wekendu dla wszystkich Widzewiaków.
ps. zawsze w 12!
To teraz zapytam forumowych mądrali:
Czekam na przeprosiny dla Zespołu.
to teraz odpowiedz forumowy madralo….czy naprawde mamy druzyne walczaca na wyjazdach?
Nie chce mi się, ale ci odpowiem.
Poza Arką, gdzie na wyjeździe zagraliśmy źle?!
W Opolu.
Mar qwa nie marudź.
Wybieram się do Tych w następną niedzielę zobaczyć to o co pytasz na własne oczy.
Lecisz też?
1,33 pkt. na mecz. Całkiem przyzwoity bilans zrzędo.
Prędzej marudy poczekają na potknięcie naszych piłkarzy i zaczną po nich cisnąć.
Pierwszy raz widziałem jak piękna może być gra z pierwszej pilki
Villa i Monti kozacy!!!! To jak rozklepują obronę to mistrzostwo świata ;) Będzie z nich pociecha jak dostaną minuty :)
Brawo!, idziemy za ciosem, nie lekceważmy nikogo. Dzisiaj brawa od jutra akcja GKS Tychy
Naprawdę egzamin. Rywal do ogrania , przy pełnej koncentracji. Przy grze z pierwszej połowy powtórka z Gdyni . Wynik super , sporo do poprawy. Tylko Widzew !!!
W końcu..mamy zespół który myśli i gra. Dzięki,wracam z meczu,było super
Po przerwie była miazga, dzięki panowie i spokojnej nocy.
Brawo RTS WIDZEW .Tylko tak dalej , jest super.
I o taki Widzew Chodziło!!!!!!!! brawo trener Niedźwiedź!!!
Zaczynam wierzyć, ze to się może udać. Ta drużyna ma potencjał na awans. Przy Guzdku to Tomczyk powoli może się przyzwyczajać do ławki. Reszka na duży plus. W zasadzie dziś najsłabiej zagrał Michalski. I jeśli najsłabsze ogniwo strzela bramkę to chyba jest dobrze. Nareszcie świeci słońce
Z tego Daniego i Montiniego jeszcze będziemy mieć niezły pożytek. Widać że Hiszpan jest głodny grubo ma ciąg na bramkę, a Włoch hm, myślę że technika ustawianie się i gra głową mogą być jego mocnymi stronami :) zresztą… Trener i zarząd ogarniają temat wzorowo, wreszcie widać zaangażowanie, ambicje i co najważniejsze przygotowanie kondycyjne. Konkurencja do wyjściowej 11 będzie ogromną, można się tylko cieszyć i czekać na kolejne mecze ! Brawo Widzew !
Mr Bear! Miałem obawy jak diabli…teraz po kilku meczach cieszę się, bo wierzę, że idziemy we właściwym kierunku i nie mają tu znaczenia wyniki, tylko to, jak nasi chłopcy grają, jak potrafią wyjść spod presji, jak konstruują akcje ofensywne. Naprzód WIDZEW!
GKS w drugiej połowie praktycznie nie istniał
Brawo Recha
Niesamowity jest postęp między poprzednimi sezonami a obecnym. Wielkie brawa dla Piłkarzy. Nawet jeśli czasami nie wychodzi (to oczywiste) to aż chce się oglądać grę i to z wielką przyjemnością.
Szczególny szacunek dla Trenera Niedźwiedzia (i całego pionu), który przyszedł, a następnie nie opowiadał bajek, nie szukał wymówek, nie marudził, że beda się zgrywać rok, tylko w miesiąc stworzył drużynę, która walczy, punktuje i cieszy oko. Niczego więcej wymagać nie można. Dzięki Trenerze!
Hanousek + Letniowski dzisiaj dream team :-)
Dodaj jeszcze Dominika Kuna bo siał spustoszenie na swoim skrzydle a i w defensywie zagrał bardzo dobrze.
Akurat Dominik dzisiaj moim zdaniem robił dużo wiatru, ale często nie wychodziło. Wydaje mi się, że jest bardziej pożyteczny na środku bo wchodzi w pole karne jak dzik, obrońcy albo się gubią, albo boją faulować. Z kolei na skrzydle stara się, wchodzi w pojedynki, ale przy jego wzroście często jest spychany do boku i nawet jak dośrodkuje to często nie może przymierzyć bo jest pod presją. Oczywiście nic nie Kunowi nie ujmując, stał się jedym z moim ulubionych piłkarzy Widzewa w tym sezonie i bardzo było widać jak go brakowało jak musiał zejść z kontuzją.
Ja tylko napiszęze kłaniam się nisko w pas trenerowi NIEDŹWIEDZIOWI. Bo to co on zrobił z tą drużyną na przestrzeni dwóch miesięcy to nawet największy filozof by nie wyjaśnił
jestem taki happy, mój kochany Widzew:) !!! wrócić do eks i dalej niech nasz kochany klub się rozwija
Broniewski wróć
Oczywiście Władysław :)
Hanousek mózg całej drużyny. Świetnie realizuje zadania nakreślone przez trenera. Przy braku awansu ostatni jego sezon w Widzewie. Dobrze, że trener Janusz nie zmienił swojego DNA przychodząc do Widzewa. W wielu meczach w poprzednich latach sami „kibice” wywierali niepotrzebną złą presję na zawodnikach jak nie szło. Teraz ci sami kibice pieją z zachwytu.
To może już trzeba myśleć o przedłużeniu kontraktu z Hanouskiem
I z Kunem
Kun zawodnik meczu
” Podopiecznym trenera Niedźwiedzia wciąż nie było mało”???
Chyba jednak powinno być ” wciąż było mało”
Jakby im nie było mało,to uznaliby,że jest już dużo,i przestali strzelać .