Odra Opole – Widzew Łódź 0:0
5 września 2021, 18:01 | Autor: KamilW niedzielne popołudnie piłkarzom Widzewa Łódź nie udało się zdobyć kolejnych trzech punktów. Mecz z Odrą Opole nie porwał, a zwłaszcza w drugiej połowie większą przewagę mieli gospodarze. Przez ostatnie dziesięć minut podopieczni Janusza Niedźwiedzia grali jednak z przewagą jednego zawodnika, ale i to nie przyniosło efektu. Ostatecznie trzeba się było zadowolić bezbramkowym remisem.
Widzewiacy przystąpili do tego spotkania z aż czterema zmianami w składzie. Pierwsza zaszła na prawym wahadle, gdzie po drobnej kontuzji wrócił Paweł Zieliński. Wobec tego, na lewą stronę defensywy przesunięty został Patryk Stępiński. Rolę młodzieżowca pełnił Kacper Karasek, który wraz z Patrykiem Muchą wspierał napastnika. Tym był zaś zastępujący Bartosza Guzdka Paweł Tomczyk. Z powodu choroby, z kadry meczowej wypadł Mateusz Michalski. Do Opola nie pojechali również kontuzjowani Fabio Nunes, Abdul Aziz Tetteh i Daniel Villanueva. Na ławce rezerwowych zaczął czekający na swój debiut Mattia Montini.
W pierwszych minutach dość wyraźną przewagę zyskała Odra, która o wiele częściej utrzymywała się przy piłce, kilkukrotnie starała się też zagościć pod bramką Jakuba Wrąbla. Większego zagrożenia to jednak nie przynosiło. Łodzianie skupili się głównie na grze z kontrataku – po jednym z nich kilkadziesiąt metrów przebiegł Marek Hanousek i wypuścił na wolne pole Tomczyka, lecz ten źle przyjmował futbolówkę. W ósmej minucie dobrze dośrodkowywał Stępiński, ale w ostatniej chwili Karaska uprzedził jeden z obrońców. Po stronie gospodarzy próbowali z kolei Dawid Czapliński oraz Tomas Mikinic – obaj bez skutku. Nieco po upływie kwadransa czerwono-biało-czerwoni przeprowadzili pierwszą udaną akcję ofensywną. Niestety, Zielińskiemu do otworzenia wyniku meczu zabrakło centymetrów.
W miarę upływu czasu, coraz więcej do powiedzenia zaczęli mieć podopieczni trenera Niedźwiedzia. W 25. minucie na strzał z dość ostrego kąta zdecydował się Karasek, ale dość wyraźnie chybił. Po chwili zza pola karnego szczęścia poszukał również Krystian Nowak, lecz pomimo drobnych problemów z obroną poradził sobie stojący między słupkami opolskiej ekipy Mateusz Kuchta. Dziesięć minut później w rogu sfaulowany został Letniowski i samemu podszedł do rzutu wolnego. Jego dośrodkowanie dotarło do Tomczyka, który celnie przymierzył, jednak kapitalną okazją popisał się bramkarz Odry. Piłkę meczową tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego miał Tomasz Dejewski. Obrońca dotarł do wrzutki Letniowskiego i mógł jedynie zapytać golkipera, w który róg posłać futbolówkę. Posłał ją centralnie w środek, w efekcie czego po pierwszej połowie utrzymywał się wynik 0:0.
Na drugą część meczu oba zespoły wyszły w takich samych zestawieniach. Na murawie nadal nie działo się jednak zbyt wiele ciekawego. W 52. minucie zawody zakończyły się dla Cezarego Sauczka, który doznał kontuzji po starciu z Danielem Tanżyną. Biegający dzisiaj z gwizdkiem Sebastian Jarzębak przewinienia się nie dopatrzył. Chwilę później powinno być 1:0 dla gospodarzy! Najpierw strzał Miłosza Trojaka z najwyższym trudem obronił Wrąbel, a po chwili będący sam na sam z bramkarzem Rafał Niziołek fatalnie spudłował. Ten okres olbrzymiej dominacji opolan zakończył się kolejną świetną interwencją Wrąbla, tym razem po mocnej próbie Mateusza Marca. Trener Niedźwiedź postanowił zareagować na tę fatalną dyspozycję w defensywie dwoma zmianami: za Dejewskiego wszedł Dominik Kun, wskutek czego na środek obrony cofnięty został Stępiński, zaś Karaskowi dał odpocząć Filip Becht.
Zadziałało, bo spotkanie się uspokoiło, a i widzewiacy zaczęli próbować trafić do siatki. W 61. minucie z dystansu przymierzył Zieliński, ale zrobił to wysoko nad poprzeczką. Niecelny był również strzał Letniowskiego. Chwilę później pomocnik wpadł w pole karne i dograł do Muchy, lecz bardzo dobrze interweniował Kuchta. W odpowiedzi, jeszcze lepszą obroną popisał się Wrąbel, który złapał bardzo mocne uderzenie Konrada Kostrzyckiego. W 72. minucie szansę debiutu dostał Montini! Włoch zastąpił Tomczyka, z kolei wchodzący w tym samym momencie na murawę Karol Danielak zmienił zmęczonego Muchę. Na kwadrans przed końcem, po wrzutce z rzutu wolnego, tuż obok słupka piłkę posłał Mateusz Kamiński.
W 79. minucie mecz zakończył się dla Letniowskiego, który został sfaulowany i musiał zejść z boiska. Jego miejsce na placu zajął Michał Grudniewski. Autor przewinienia, Czapliński, początkowo ukarany został żółtą kartką, jednak po sprawdzeniu sytuacji w systemie VAR arbiter postanowił wyrzucić go z boiska! Przez ostatnie dziesięć minut Odra musiała sobie więc radzić w dziesiątkę. Widzewiacy poczuli krew i starali się wykorzystać tę szansę! Na zaskakujący manewr zdecydował się trener Niedźwiedź, który do ataku przesunął… Tanżynę. Nominalny defensor miał swoje dwie okazje, jednak brakowało mu precyzji. Tuż przed końcem regulaminowego czasu gry jeden z obrońców odbił też strzał Bechta. Sędzia doliczył aż siedem minut, a emocji w nich nie brakowało! Najpierw od utraty gola gości uchronił przytomną interwencją Grudniewski, po chwili bliski powodzenia był z kolei Danielak. Chwilę przed gwizdkiem sędziego głową chybił jeszcze Tanżyna i ostatecznie mecz zakończył się bezbramkowym remisem. Sprawiedliwym, chociaż to Odra była bliżej wygranej.
Odra Opole – Widzew Łódź 0:0
Odra:
Kuchta – Mikinic, Kamiński, Kostrzycki, Maćkowiak – Niziołek, Trojak (85′ Pawlik) – Sauczek (54′ Ko. Nowak), Marzec (72′ Piech), Janus – Czapliński
Rezerwowi: Sapielak, Kalinowski – Żak, Wróbel, Klimek, Petrak
Widzew:
Wrąbel – Kr. Nowak, Dejewski (58′ Kun), Tanżyna – Zieliński, Letniowski (79′ Grudniewski), Hanousek, Stępiński – Karasek (58′ Becht), Mucha (72′ Danielak) – Tomczyk (72′ Montini)
Rezerwowi: Reszka – Owczarek, Malec
Żółte kartki: Niziołek – Karasek, Hanousek, Stępiński, Tanżyna
Czerwona kartka: Czapliński (80. minuta, za faul)
Sędzia: Sebastian Jarzębak (Piekary Śl.)
Widzów: 2913
Tomczyk standardowo głowa spuszczona i kopie piłkę byle od siebie♂️
To niewiarygodne. On w tej akcji na początku meczu nawet nie spojrzał gdzie są nasi zawodnicy, a miał duzo czasu. Głowa spuszczona na piłkę i podanie do przeciwnika i dobra szansa na gola zmarnowana. Psuje nie tylko szanse bramkowe, ale i nasze dobre akcje. Dramat
ma ktoś dostęp do meczu ?
bo na polszmat nie przechodzą płatności …
DIROX KENS 2 – na youtube
dzięki :)
ani w tel ani na kompie nie przechodzi płatność … żenua polszmat ..
Visa. Bezproblemowo. Zapłaciłem całe….3 Euro.
Ja nabiłem miesiąc na Ipla z zagranicy i z tym samym hasłem na Polsatboxgo śmiga za granicą. Przerywa czasami niestety. Nie używam VPN
mistrz
już nie
Mi normalnie przelew przeszedł szybkimi płatnościami.
Pierwsze logowanie musi być z terytorium Polski. I ktoś musi zatwierdzić nr telefonu. Inaczej za granica nie ruszysz z tematem.
Bzdura. Logowałem się dziś z Niemiec . I „ruszyłem z tenatem” beż problemu. Płatność Visa. Teraz oglądam bez problemów.
Mogę tylko potwierdzić. Też założyłem dziś konto z Niemiec, płatność Mastercard i wszystko spoko.
Pisałeś chyba o Ipla . Tutaj mowa o PolsatGoBox.
nie ma juz serwisu ipla
Mam dostęp ale płaciłem rano
no i gość zaginął … jest jeszcze jakaś transmisja gdzieś ?
https://www.youtube.com/watch?v=tXF-oL-8U-k
Już nie ma
Trenerze,dlaczego gramy 7 defensywnymi + bramkarz…jedynie Karasek,Letniowski i Tomczyk to za mało.Udważniej!
Słaby mecz generalnie. Liczę ze kun wejdzie, montowni i może Malec i rozruszają przód tak od 65 minuty…wyglada tak jakby się na remis umówili…
Niestety ale dzisiaj Widzew gra znacznie wolniej niz wczesniej czynił.Dynamika musi znacznie się poprawić jesli chcemy 3 pkt zainkasować
Do przerwy cienizna, az oczęta krwawią. Tomczyk „życiówka”.
Tomczyk i Dejewski no weźcie się
Co by nie zrobił Dejewski ma grać ,takie są wytyczne od góry.Ach te układy.
Pitolisz!!!
Masz jakieś dowody? Jak nie to nie siej fermentu!!!
W organizacji gry i prowadzeniu gry górujemy nad Odrą.Liczę,że wpuści Dominika Kuna, młodego Malca i Montiniego i coś skonsruują z JulkiemLetniowskim w ataku i się uda.Można też Danielaka wrzucić i może coś wniesie.Do boju dziś Odra do ogrania
Gdzie oglądacie????
co Oni kużwa graja w 2 połowie , jakby im odważniki pozakładali do nóg
W meczach wyjazdowych nadal prezentujemy słaby poziom lekko mówiąc.
Trudno nie udało się, dobry i jeden punkt, jedziemy dalej, skład i tak był dziś mocno kombinowany u nas, myślę że trzeba szanować to co mamy.
Trzeba szanować ten remis na wyjeżdzie. Bo skład mieliśmy sporo zmieniony i brak automatyzmu był. Jedziemy dalej RTS .
Kurrrrw…..cieszmy się z 1 punktu bo grali straszny piach….cud, że gonga nie dostaliśmy.
No niestety nasz najsłabszy mecz w rundzie. Wrąbel MVP. Oby stare nie wróciło…
Nie ma szans na awans do ekstraklasy jesli nie bedzie sie wygrywać meczów na wyjeździe.
Wy nawet u siebie nie wygrywacie, a mówicie, że chcecie awansować. O dzisiejszym kabarecie z Rzeszowem, nawet nie będę wspominał.
Wchodzi Montini a Napastnikiem jest Tenzyna. To po co wchodzil Montini? Grac jako Stoper? Moze trenerze gdyby to Montini mial te 2 sytuacje to jedna by wykorzystal. Ale ok to Pana decyzja chodz dla mnie dziwna
I Villaneuva Hiszpan jak widmo Niby jest ale zawsze w 1 składzie wybiega Tomczyk Nie wiadomo dlaczego Pewnie Niedżwiedż wie dlaczego???
Pier**lisz jak potłuczony. Grali na dwóch napastników po czerwonej kartce dla Odry i wejściu Grudnia.
Słabiutko dziś sporo szczęścia po naszej stronie. Mimo wszystko jednak będą zdarzały się takie mecze i ten punkt trzeba szanować. Spiąć poślady, wygrać z Gieksą w niedzielę i tyle. A ten mecz to już historia. Na szczęście;-)
Mecz w piątek.
A to przepraszam. Miałem błędne info .
Mecz jest w piątek o 20:30
J.w.
W piątek,,ale rozumiem emocje :)
Mam nadzieję że Letniowski tylko poobijany…
Raczej ciężka kontuzja. Tak to wyglądało :(
Bałem się spotkania z Odrą. Jest to bardzo dobry zespół, tylko mają kiepskie celowniki. Nie mają napastników tak jak Widzew. Brakuje lewonożnego zawodnika. Remis to dobry rezultat. Skład dziwny ale wybroniliśmy się też dzięki bramkarzowi. Stępiński powinien grać na prawym skrzydle lub na stoperze. Dobra gra Nowaka i Wrąbla.
Szanujemy ten punkt. Takimi punktami można wygrać awans. Pozdrawiam wszystkich i do piątku:)
Generalnie wszyscy grali dzisiaj słabo , jedynie co to Wrąbel do pochwały . Co trzeba zmienić żeby gra na wyjezdzie była podobna do tej u siebie ?
Punkt dobry, ale nie jest dobrze, że Tomczyk nadal wychodzi w pierwszym składzie. Bez względu na sytuację kadrową wystawianie go nie ma sensu. Zimą na miejscu naszych władz pracowałbym nad tym by poszedł sobie za porozumieniem. Ten człowiek ma już tak mocno zakodowane złe nawyki, że już nikt go nie wyprostuje. Nie wiem czy nawet do rezerw by się nadał.
Spokojnie, Tomczyk już za dużo sobie nie pogra, ewentualnie w przypadku jakichś kontuzji. Dzisiaj zagrał z konieczności bo Guzdek na kadrze a Montini od maja nie trenował profesjonalnie, więc potrzebuje trochę czasu. A swoją drogą to dobrze ze się zdarzył taki mecz „ostatniej szansy” to można było zweryfikować ostatecznie czy coś z niego będzie. Ale już chyba nie ma nadzieji. Tyle szans co on dostał przez ostatnie pół roku i zdobył jednego gola z akcji…