Zalepa trenuje z rezerwami Widzewa
1 września 2021, 21:30 | Autor: KamilOd poniedziałku piłkarze rezerw Widzewa Łódź przygotowują się do niedzielnego meczu IV ligi z LKS Kwiatkowice. W zajęciach bierze udział bardzo ciekawa postać. To występujący swego czasu w pierwszym zespole czerwono-biało-czerwonych Sebastian Zalepa.
Choć obrońca reprezentował łódzkie barwy jedynie przez pół roku w rundzie wiosennej sezonu 2010/2011, jest ulubieńcem sporej grupy kibiców, którzy wielokrotnie domagali się ponownego sprowadzenia go na al. Piłsudskiego. Finalnie do takiego ruchu nie doszło, a defensor grał między innymi w Stali Mielec, Stali Stalowa Wola, Resovii czy GKS Bełchatów. Z tego ostatniego klubu odszedł z końcem czerwca i od tego czasu pozostaje bez zatrudnienia.
Latem Zalepa ćwiczył z jednym z czwartoligowców, zaś teraz – o czym napisał na Twitterze Dominik Pasternak z portalu podkarpacielive.pl – pracuje z rezerwami Widzewa. Czy to zatem oznacza, że 31-latek wzmocni drugi zespół? Jak dowiedział się WTM, raczej nie, bo treningi mają tylko gościnny charakter, ale oczywiście niczego nie można wykluczyć.
Dawac go do 1 zespołu
Było brać Zalepe zamiast Dejewskiego.
Najlepiej zamiast Ciebie
Takie komentarze to sobie zostaw dla swoich koleżanek i kolegów w przedszkolu…
Tak kulturalny i merytoryczny komentarz mógł dać albo przybysz zza torów (nieproszony na dodatek) albo sam Tomasz Dejewski w obronieel własnej… Aż mi się nie chce wierzyć, że w ten sposób mógł się zaprezentować kibic Widzewa… Nie przystoi Tom87. Nawiasem mówiąc Zalepa w drugiej drużynie i z naciskiem na będącego w co najwyżej średniej formie Dejewskiego to by moim zdaniem wcale nie było takie złe rozwiązanie.
Fajny gość, na pierwszy skład raczej nie, ale młodzi mogliby się od niego sporo nauczyć
Na Widzewskich Chojnach wychowany więc życzę mu jak najlepiej
Widzewiak z kiwi i kosci ,w drugiej druzynie by sie przydal. Dogadac sie a w razie kontuzji i karatek w pierwszym zespole da rade.
Widzewiacy z kiwi i kości to najbardziej twardzi goście jakich znam ,chciałbym również dodać że jestem przeciwny karatekom w naszych zespołach
Grunt to poczucie humoru