Oceny widzewiaków po meczu ze Stomilem
26 sierpnia 2021, 18:38 | Autor: RedakcjaCzerwono-biało-czerwoni szybko wrócili na zwycięskie tory i bez większych problemów pokonali czerwoną latarnię ligi – drużynę Stomilu Olsztyn. Bardzo dobre zawody rozegrał debiutujący przed własną publicznością Fabio Nunes, który oprócz bramki dopisał na swoje konto asystę. A jak wypadli jego koledzy?
Jakub Wrąbel:
Do poważniejszej interwencji został zmuszony tylko raz, gdy w pierwszej połowie na sytuacyjny strzał zdecydował się Merveille Fundambu. Tylko znakomity refleks Wrąbla uratował gospodarzy przed utratą bramki. Chwilę później Kongijczyk ponownie chciał zaskoczyć 25-letniego bramkarza, ale tym razem słupek okazał się sprzymierzeńcem Widzewa. W dalszych fragmentach spotkania goście nie potrafili już tak poważnie zagrozić podopiecznym Janusza Niedźwiedzia, a pojedyncze uderzenia okazywały się niecelne albo zwyczajnie za lekkie, aby sprawić problemy golkiperowi czterokrotnego mistrza Polski.
Ocena: 7,5
Patryk Stępiński:
Sobotni mecz miał dwóch bohaterów pierwszoplanowych. Jednym był Fabio Nunes, a drugim właśnie Stępiński, który zaliczył jedno z najlepszych spotkań w widzewskim trykocie. To on znakomitym podaniem obsłużył Portugalczyka, gdy ten otworzył wynik zawodów. Samo dogranie było idealnie wymierzone, a co ważne – w pełni zamierzone. W drugiej połowie to właśnie ten defensor wystąpił w roli kata olsztyńskiego klubu i podwyższył prowadzenie.
Ocena: 8,5
Tomasz Dejewski:
W jego poczynaniach było trochę nerwowości, co skutkowało tym, że goście wykreowali kilka dogodnych sytuacji do zdobycia bramki. Większych błędów uniknął, ale nie powinien pozwalać rywalowi na swobodną grę w polu karnym. Odnosi się to zarówno dwóch sytuacji Fundambu, jak i jednej Patryka Mikity. Najważniejsze, że koniec końców zachował czyste konto.
Ocena: 7
Krystian Nowak:
Zaliczył udany występ. Można wreszcie rzec, że ustrzegł się drobnych błędów, które zawsze podnosiły ciśnienie krwi w żyłach widzewskich fanów. Na dodatek zaliczył jedną kluczową interwencję, kiedy zdołał uprzedzić Mikitę i w ostatniej chwili zażegnał niebezpieczeństwo. Bardzo często włączał się do ataków, nie tylko w roli statysty. Szkoda, że nie wykorzystał ogromnego zamieszania w polu karnym Stomilu i nie zamknął meczu już w pierwszej połowie.
Ocena: 7,5
Paweł Zieliński:
Zagrał solidne czterdzieści pięć minut, które przy odrobinie szczęścia mógł udokumentować zdobytą bramką lub asystą. W przerwie zmieniony z powodu drobnego urazu.
Ocena: 7
Marek Hanousek:
Czech wciąż utrzymuje wysoką formę, co na pewno cieszy wszystkich. Jako destrukcyjny pomocnik nie ma sobie równych, a w dodatku daje coś od siebie z przodu. Mógł pójść za ciosem i znów wpisać się na listę strzelców, ale jego uderzenie z linii bramkowej wybił obrońca gości. Na uwagę zasługuje jego doskonałe zachowanie przy kontrze Stomilu, gdy odholował swojego rywala pod własne pole karne i w odpowiednim momencie zaatakował. W konsekwencji futbolówka wyszła za linię boczną, a niebezpieczeństwo zostało zażegnane.
Ocena: 7,5
Abdul Aziz Tetteh:
Na skutek kontuzji bardzo szybko opuścił boisko. Niemniej jednak, wystarczyły niespełna dwa kwadranse, aby udowodnić, że może bardzo dużo zaoferować łódzkiej drużynie.
Ocena: 6,5
Fabio Nunes (piłkarz meczu):
Zagrał pierwszy mecz w podstawowym składzie i śmiemy twierdzić, że nie ostatni. Był właściwie wszędzie, a największe zagrożenie pod bramką Stomilu brało się z jego akcji. Imponował łatwością dryblingu, ale także dobrym przeglądem pola oraz przede wszystkim świetną motoryką. To on otworzył wynik spotkania, a sposób, w jaki to zrobił, musi budzić uznanie. Dodatkowo zaliczył asystę i osłabił rywala, bowiem to po faulu na nim sędzia ukarał Karola Żwira czerwoną kartką. Z niecierpliwością czekamy na kolejny występ.
Ocena: 9
Karol Danielak:
Był aktywniejszy niż to miało miejsce w ostatnich meczach. Dużo biegał, walczył, ale ciągle czegoś mu brakowało. Na początku drugiej połowy mógł być autorem bardzo ładnego trafienia, ale po jego uderzeniu piłka nieznacznie minęła prawy słupek.
Ocena: 6,5
Juliusz Letniowski:
Widać, że jest to zawodnik z dużymi umiejętnościami. Kilka razy bardzo dobrze uruchomił podaniem swoich kolegów, lecz oni nie potrafili tego wykorzystać. Bite przez niego stałe fragmenty gry wprowadzają chaos w polu karnym rywali i jest tylko kwestią czasu, kiedy będą one miały odzwierciedlenie w zdobytych przez Widzew bramkach.
Ocena: 7,5
Bartosz Guzdek:
Schodząc z boiska mógł być połowicznie zadowolony. Nie zdobył bramki, ale zostawił po sobie bardzo dobre wrażenie. Idealnie się zastawiał z piłką i potrafił odegrać piłkę na przysłowiową „ścianę”. Obrońcy mieli z nim sporo problemów, co przejawiało się w licznych przewinieniach popełnianych na tym młodzieżowcu.
Ocena: 7
REZERWOWI
Mateusz Michalski:
Długimi fragmentami jego gra mogła irytować, ale były też takie momenty, za które należy pochwalić tego pomocnika. To on znakomicie obsłużył podaniem Zielińskiego, który powinien z tej sytuacji wyciągnąć więcej. W oczy rzucała się też jego niedokładność. Jeśli chce być pewny miejsca w składzie, to musi się w tym aspekcie mocno poprawić. Miał wyśmienitą okazję, aby wpisać się na listę strzelców, ale trafił wprost w bramkarza gości.
Ocena: 6
Daniel Tanżyna:
Bardzo solidny występ. Obrona z nim w szeregach była pewna i nie pozwalała rywalowi na swobodną grę. Rywalizacja na tej pozycji zapowiada się bardzo ciekawie, bowiem każdy defensor ma coś do zaoferowania, a do tego wystrzega się poważniejszych pomyłek.
Ocena: 7
Patryk Mucha:
Powoli wraca do gry po kontuzji i zaczyna przypominać się kibicom ze swoich najlepszych stron. W końcówce meczu znakomicie obsłużył podaniem Michalskiego – tylko nieskuteczność skrzydłowego czerwono-biało-czerwonych sprawiła, że nie ma asysty na swoim koncie.
Ocena: 7
Kacper Karasek:
Miał więcej minut na pokazanie swoich umiejętności niż w meczu inauguracyjnym, ale niczym konkretnym się nie wyróżnił.
Ocena: brak
Paweł Tomczyk:
Wszedł w końcówce i zdołał wypracować sobie bardzo dogodną sytuację do zdobycia bramki. Wszystko zrobił dobrze, ale tylko do momentu oddania strzału. Pozycja nie była najłatwiejsza, więc delikatnie rozgrzeszamy ambitnego napastnika. Czy wróci do składu? Zobaczymy.
Ocena: brak
Skala ocen: 1-10 (wyjściowa 6)
1 – najgorszy mecz w życiu
2 – poniżej wszelkiej krytyki
3 – fatalnie
4 – bardzo źle
5 – źle
6 – przeciętnie
7 – dobrze
8 – bardzo dobrze
9 – blisko perfekcji
10 – mecz życia
Metodologia oceniania:
Każdy zawodnik zaczyna mecz z wyjściową oceną 6. Po udanym zagraniu otrzymuje pół punktu, a jeśli jest to kluczowe dla przebiegu meczu (np. gol, asysta, ważne podanie lub istotna interwencja obronna), cały punkt. Analogicznie punkty są odejmowane po nieudanym zagraniu. Na koniec spotkania punkty są zliczane, tworząc finalną ocenę. Pod uwagę bierzemy tylko graczy, którzy spędzili minimum piętnaście minut regulaminowego czasu gry.
Karasek to podal do Muchy i a ten do Michalskiego sam na sam i mogl zanotowac asyste 2 rzedu…trzeba lepiej ogladac mecz…
Lech na siłę chce wypożyczyć Filipa Marchwińskiego. Zaoferował Go Śląskowi ale odmówili. Może u Nas by się przydał i rozwiązał kłopot z przodu. Co sądzicie. Bardzo duże nadzieje z Nim zawsze wiązali i jest młodzieżowcem z tego co piszą. Pamiętam Go z kilku występów w ekstraklasie i w sumie nawet dawał radę
To jest pomocnik, mamy już swoich ;)
Oceny ogólnie dobrze rozłożone ale o 0.5 pkt. zawyżone że względu na sytuację w tabeli Stomilu.
Zerknąłem na Iplę. Wszystkie mecze I ligi po kolei za darmo. Ktoś wie o co chodzi?