A. Stawski: „Zawsze chcemy grać o zwycięstwo”

20 sierpnia 2021, 20:30 | Autor:

Fatalnie rozpoczął się sezon dla piłkarzy Stomilu Olsztyn. W czterech pierwszych meczach podopieczni Adriana Stawskiego nie zdobyli nawet punktu, choć każdemu rywalowi sprawili sporo problemów. Trener klubu z Warmii zabrał dzisiaj głos na konferencji prasowej przed starciem z Widzewem Łódź. O czym powiedział?

Opiekun olsztynian przyznał, że mimo kiepskiej sytuacji w tabeli jego drużyna jedzie do Łodzi wyłącznie po trzy punkty. „Zawsze stawiamy sobie wysokie cele i chcemy grać o zwycięstwo. Ostatnio nam to nie wychodzi, ale nikt nie spuszcza głowy. Do Łodzi jedziemy z nastawieniem, żeby walczyć, wygrać oraz zdobyć trzy punkty. Tego się trzymamy. Wiemy, w jaki sposób przegraliśmy ostatnie mecze – w żadnym z czterech nie byliśmy słabsi od przeciwników. To pokazuje, że w tej drużynie jest potencjał. Ja w to wierzę, zawodnicy też w to wierzą. Już na początku sezonu mówiłem, że potrzeba dużo wiary w ten zespół. Wielu ludzi nas skreśla po tych czterech porażkach, ale jestem pewny, że damy jeszcze dużo radości kibicom. Cały czas konsekwentnie pracujemy, nie spuszczamy głów” – bardzo stanowczo stwierdził szkoleniowiec.

W jutrzejszym spotkaniu trener Stomilu będzie mógł skorzystać z pochodzącego z Japonii Shuna Shibaty, który dzisiaj został zgłoszony do rozgrywek. A jak wygląda sytuacja kadrowa w zespole? „Cieszę się, że do dyspozycji będziemy mieli Shuna Shibatę, który trenuje z nami od dłuższego czasu, ale dopiero teraz udało się nam go zarejestrować. To jest bardzo dobry zawodnik. Cały czas kontuzję leczy Filip Wójcik, lecz mam nadzieję, że niedługo. Na drobne urazy narzeka jeszcze dwóch piłkarzy, jednak nie zdradzę, którzy konkretnie, bo Widzew też nas analizuje. Myślę, że od kolejnego meczu będą do naszej dyspozycji” – dowiedzieliśmy się.

Stawski przyznał, że choć latem w olsztyńskim klubie zaszła istna rewolucja, nie ma już czasu na zgrywanie się, bo punktów potrzeba od zaraz. „Drużyna jest stworzona, ale na wszystko potrzeba czasu. To jest nowy zespół, w którym nie wszystko jeszcze funkcjonuje jak trzeba. Robimy wszystko, żebyśmy coraz lepiej się rozumieli. Ile jeszcze będziemy potrzebowali czasu? Trudno powiedzieć, lecz tak naprawdę nie mamy go wcale, bo musimy wygrywać już teraz. Nie zamierzamy jednak szukać usprawiedliwień. Mówi się, że zanotowaliśmy najgorszy start w lidze, ale nie wiem, czy w historii Stomilu miała kiedyś miejsce taka rewolucja kadrowa. Siedemnastu graczy odeszło, przyszło piętnastu, w pierwszym składzie zostało w zasadzie tylko dwóch: Jonatan Straus i Rafał Remisz. Nie narzekamy, tylko pracujemy. Wierzę w to, że szybko będziemy funkcjonowali na takim poziomie, na jakim chcemy” – dodał na zakończenie.

Foto: Paweł Piekutowski / stomilolsztyn.com

Subskrybuj
Powiadom o
3 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Bart
3 lat temu

Niech zagra Fundambu. Może wyśle koszulkę Stomilu po meczu do ojczyzny na Pana koszt. Na Widzew po 3 punkty ? Się Pan ile tu Widzew meczy przegrał przez 2 lata ? Tyle ile Pan w tym sezonie. Niech Pan nie patrzy w boki, w przod, do tyłu. Tu jest Widzew . Tu się dzieje. Tylko 3 punkty

piotr
3 lat temu

Rewolucja? U nas klubie takie rewolucje to co pół roku

jędruś
3 lat temu

BEZ NAPASTNIKA BĘDZIE NAM TRUDNO WYGRYWAĆ I ZA KAŻDYM RAZEM DRŻĘ O WYNIK !!!

3
0
Would love your thoughts, please comment.x