Borukow nie zagra w Widzewie
16 sierpnia 2021, 21:30 | Autor: KamilW sobotę informowaliśmy o zainteresowaniu włodarzy Widzewa Łódź pochodzącym z Bułgarii Presławem Borukowem. Wiemy już, że młodzieżowy reprezentant swojego kraju nie trafi na al. Piłsudskiego, bo karierę kontynuował będzie na Węgrzech.
Przypomnijmy, że o możliwym transferze zdobywcy dwunastu bramek w poprzednim sezonie bułgarskiej ekstraklasy pisał lokalny portal Sportal.bg. Łódzki klub miał złożyć za 21-latka oficjalną ofertę, chociaż nie udało mu się dogadać się z nim w kwestiach finansowych. Sam zawodnik miał z kolei inne propozycje, zarówno krajowe, jak i z zespołów zagranicznych.
I właśnie z jednej z nich skorzystał. Borukow związał się dziś kontraktem z węgierskim Zalaegerszegi TE, odrzucając możliwość gry między innymi w Polsce, Austrii czy Arabii Saudyjskiej. W Widzewie muszą więc cały czas poszukiwać napastnika, który stanowiłby wzmocnienie pierwszego składu. Okienko transferowe kończy się 31 sierpnia.
Foto: ztefc.hu
Ten Bułgar to był taki przedskoczek, WIERZĘ że jak dowiemy się kto to będzie to nam oczy wyjdą z orbit a ręce same się będą składać do braw.
Liczę na Polaka z nazwiskiem nawet wypożyczenie z zagranicznej ligi.
EKSTRAKLASA KIEDY JAK NIE TERAZ !!!!?
Pompuj dalej balonik….
A może Rosołek z Legi z opcją wykupu
Lepiej niech szukają powoli niż na łapu capu żeby drugi padło się nie trafił. A może Guzdek wypali…
Guzdek to na razie uzupełnienie i niech walczy i trenuje.Ale na jego barki walki o awans lepiej nie zrzucać.
Cholera,podobał mi się ! Trudno,szukamy dalej !!! RTS
Wyciek do mediów jak zwykle zrobił swoje
Może to byla zasłona dymna ;-)…
I dobrze w sumie. Jakoś nie jestem przekonany do transferów z tamtego regionu.
Nic na siłę. Tylko Widzew!!!
Widać ,że nasi się starają. Nie jest łatwo znaleźć dobrego napastnika za pieniądze jakie my oferujemy , ale im bliżej 31 sierpnia tym ceny i wymagania piłkarzy będą spadać i wtedy jest szansa kogoś niezłego trafić. Pozdrawiam
Tylko że wtedy, rzeczywiście dobrych , do wyboru już nie będzie. Będzie wybór z tych, co nie załapali się do innych klubów bo byli słabsi niż kontraktowani.
Łaski nikomu robi nie będzie. Potrzebujemy ludzi, którzy chcą u nas grać, a nie gwiazd z bożej łaski… Już jeden taki był, co nie mógł się do ostatniej chwili zdecydować, czy przyjść do Widzewa i zejść na tak „niski” poziom rozgrywek, a później człapał po boisku, bo mu się grać nie chciało. W końcu wszyscy tylko czekali, aż wreszcie się stąd zwinie. Obserwatorzy meczów w zeszłym sezonie doskonale wiedzą, o kogo chodzi. Żadna strata, z niewolnika nie ma pracownika. Niestety musimy szukać dalej. Na razie śwetnie się składa, że ma kto strzelić, ale ostatni mecz pokazał, ile spokoju mógłby dać… Czytaj więcej »
Nic złego się nie stało… szukajmy dalej
Jest sporo ofensywnych zawodników w kadrze tylko trzeba wykorzystywać sytuacje. Danielak, Kun, Michalski – ma kto strzelać. Pod koniec rundy będzie już KITA. Więc damy radę.
Pominąłes drewnianego Pawła:)
ty za to jesteś metalowy,czyli już w ogóle nic się z ciebie nie da wyrzeżbić,tylko złom ewentualnie. Z Tomczyka jeszcze będzie niezły grajek w 1 lidze.
Dawajcie Łukasza Teodorczyka ;)
Tylko, że on ma coś z garem… Póki w szatni dobra atmosfera to lepiej nie :)
Ten to dopiero jeździec bez głowy. I jeszcze szatnie by popsuł, która wreszcie dobrze funkcjonuje…
Napastnik potrzebny od zaraz. Nie ważne jak się będzie nazywał, tylko czy i jakie będzie posiadał umiejętności.
Niezgoda
Mariusz Idzik cały czas bez klubu
Z Ruchem nie dogadał się w kwestii wysokości kontraktu a sam wiesz, że Widzew obecnie też nie należy do rozrzutnych klubów. Oblał testy w Koronie a ponadto z uwagi na kontuzję kolana. ostatni raz zagrał w kwietniu o ligowe punkty.
Ochłoń , gość ma wywalone na nasz klub , a po drugie kto to jest Idzik , człowiek który nie wystawił głowy poza 3 ligę
Przecież deklarował się,że w Widzewie nigdy nie zagra.Obiecał swoim kolegom ze Śląska Wrocław. Jak teraz ma kontuzje i w koronie oblał testy medyczne to niech siedzi na dupie i bezrobociu :)
To najlepszy przyklad, ze jeszcze daleko nam do pelnego profesjonalizmu – jak mozna bylo pozbyc sie Czubaka, nie majac nikogo w zamian? Juz teraz w ataku jest lipa, a jak cos sie stanie z naszym poznanskim golleadorem (kartki, uraz), to bedzie dramat. Mlody na razie za slaby chyba nawet na druga lige a hiszpan to wielka niewiadoma, ktora w dodatku jeszcze potrzebuje czasu na odbudowe.
Poczobuta też pozbyto się nie mając nikogo w zamian. Fatalnie klub na tym wyszedł, prawda?
Pozycie się Czubaka to wielki błąd.
Widzisz, od zawsze wiadomo, że znalezienie napastnika i kreatywnego rozgrywającego, to dwa najtrudniejsze elementy w tej całej układance . W przypadku Czubaka popełniono błąd nie tylko, puszczając go ot tak w tym momencie, ale nawet nie próbując nic na nim ugrać. Co do Poczo – defensywnego pomocnika od biedy można zastąpić obrońcą, jak się nic nie znajdzie. Tu akurat pole manewru jest nieporównywalne. I teraz najważniejsze – chyba nie ma co porównywać piłkarza, który się już nie rozwinie, wygasa mu kontrakt i klub na nim nic nie zyska ani sportowo, ani finansowo, prawda? Jego odejście, to tzw. selekcja naturalna. I… Czytaj więcej »
Włodarze Widzewa mogliby sobie przyswoić starą sentencję: „Lepszy wróbel w garści, niż gołąb na dachu”
Lepszy Czubak w garści niż Tomczyk w ataku