Pierwszy trening jeszcze bez nowego sztabu

Dziś po południu piłkarze Widzewa Łódź zainaugurowali przygotowania do nowego sezonu. Na Łodziance nie ujrzeliśmy jednak zbyt wielu nowych twarzy, nie licząc spodziewanego już wcześniej Bartosza Guzdka czy przedstawicieli rezerw albo juniorów. Nowości nie było też w sztabie szkoleniowym.

Większość zajęć prowadził w pojedynkę trener Janusz Niedźwiedź. Co ciekawe, w jego postawie dało się zauważyć bardzo dużo energii – nowy opiekun czerwono-biało-czerwonych cały czas był bardzo zaangażowany i na bieżąco korygował ustawienie zawodników. W kilku fragmentach pomagał mu trener przygotowania motorycznego, czyli Kamil Migdał. Z bramkarzami pracował z kolei Andrzej Woźniak. Oprócz nich, obecni byli jeszcze kierownik drużyny Marcin Pipczyński, a także fizjoterapeuci Ewelina Bućko oraz Hubert Gołąbek.

Kiedy do zespołu dołączą pozostali członkowie sztabu szkoleniowego? Sam Niedźwiedź zdradził, że powinno stać się to na dniach. Wtedy wyjaśnią się też losy kilku obecnych osób. „Mamy dopięte szczegóły, choć zostały jeszcze formalności. Myślę, że w najbliższych dniach zobaczą państwo członków sztabu szkoleniowego. Na pewno zostaje trener Woźniak i kierownik drużyny. Reszcie chcę się przyjrzeć na treningu” – usłyszeliśmy w trakcie briefingu.

Przypomnijmy, że według niedawnych informacji portalu Widzew24.pl, asystentem trenera zostanie pracujący z nim wcześniej w Stali Rzeszów Karol Szweda. WTM udało się dowiedzieć, że wszystko jest na dobrej drodze, a do dogrania pozostały w zasadzie tylko szczegóły. Do sztabu najprawdopodobniej dołączy też Marcin Zubek, ostatnio szkoleniowiec trzecioligowego Podhala Nowy Targ. Ciągle niepewne są losy Migdała i ekipy medycznej.