Kolejne rozstania z Widzewem

Oficjalna witryna klubowa widzew.com właśnie poinformowała o kolejnych odejściach z Widzewa Łódź. Oprócz Miłosza Mleczki, o rozstaniu z którym pisaliśmy już kilka dni temu, z klubem żegnają się też Merveille Fundambu, Kacper Gach, Vjaceslavs Kudrjavcevs, Sebastian Rudol oraz Piotr Samiec-Talar.

Zdecydowanie najdłużej widzewiakiem był Rudol, który do czterokrotnego mistrza Polski trafił latem 2019 roku, na początku rządów Martyny Pajączek. W pierwszym sezonie najczęściej był podstawowym zawodnikiem, chociaż kilkukrotnie zdarzało mu się siadać na ławce rezerwowych. Dużo gorzej było w kolejnych rozgrywkach – obrońca grał już tylko na początku jesieni, a zimą przesunięty został do rezerw, pomagając im w wywalczeniu awansu do IV ligi. Łącznie w czerwono-biało-czerwonych barwach zagrał dwadzieścia dziewięć razy.

Pełny sezon przy al. Piłsudskiego spędził Fundambu. Kongijczyk przekonał do siebie Enkeleida Dobiego świetną postawą w sparingach, którą potwierdził na początku ligowych zmagań i ukoronował ją bramką przewrotką zdobytą w starciu ze Stomilem Olsztyn. W drugiej części rundy było już gorzej, a wiosną piłkarz stracił miejsce w składzie, dużo częściej występując w drugim zespole. Jego licznik zatrzymał się na czternastu oficjalnych spotkaniach.

Pozostałych trzech zawodników wypożyczonych zostało zimą i teraz wracają do swoich macierzystych klubów: Gach do Podbeskidzia Bielsko-Biała, Kudrjavcevs do Stomilu Olsztyn, a Samiec-Talar do Śląska Wrocław. Najwięcej grał ten ostatni – zanotował siedemnaście meczów oraz strzelił jednego gola. Lewy obrońca pojawiał się na boisku trzynastokrotnie, choć bardzo często zawodził, a bramkarz był tylko zmiennikiem Jakuba Wrąbla – między słupkami stawał pięć razy, gdy pierwszy golkiper miał problemy zdrowotne.