GLKS Dłutów – Widzew II Łódź 0:5 (0:2)

Rezerwy Widzewa Łódź kontynuują świetną wiosenną serię! Drugi zespół czerwono-biało-czerwonych bez żadnych problemów pokonał dzisiaj na wyjeździe GLKS Dłutów 5:0, dzięki czemu umocnił się na pierwszym miejscu w tabeli klasy okręgowej. Po dwie bramki zdobyli Merveille Fundambu orasz Mateusz Malec.

Prowadzący dziś w pojedynkę drugą drużynę Jakub Grzeszczakowski miał do dyspozycji trzech zawodników, których zabrakło w kadrze na niedzielne starcie „jedynki” z Resovią: Konrada Reszkę, wspomnianego Fundambu oraz Petara Mikulicia. Dwaj pierwsi rozpoczęli w podstawowym składzie, miał się w nim znaleźć również trzeci, jednak w ostatniej chwili miejsce Chorwata na lewej obronie zajął Damian Pokorski. Wyjściowe zestawienie uzupełnili etatowi gracze rezerw, z Danielem Mąką czy Sebastianem Rudolem na czele.

Tak jak można się było spodziewać, od pierwszych fragmentów gry widzewiacy zyskali olbrzymią przewagę. Mieli jednak trochę problemów ze skutecznym zaatakowaniem, zwłaszcza że ekipa GLKS dysponowała bardzo dobrymi warunkami fizycznymi. Wynik mógł otworzyć w dziesiątej minucie Fundambu, ale jego wrzutka po dośrodkowaniu Dawida Owczarka padła łupem stojącego między słupkami Macieja Młodziejewskiego. Po chwili Kongijczyk ukarany został żółtą kartką za próbę wymuszenia przewinienia, choć raczej arbiter przesadził z tą decyzją. Dobrą okazję miał także Mąka, lecz jego lob w sytuacji sam na sam był niecelny.

Dopiero w 22. minucie czerwono-biało-czerwonym udało się wyjść na prowadzenie! Ładny przerzut z własnej połowy padł łupem obrońcy, ale interweniował on na tyle pechowo, że piłka trafiła wprost pod nogi Fundambu, który bez trudu wpakował ją do siatki. Chwilę później mogło być 2:0! Niesygnalizowany strzał Dawida Telestaka z dystansu zaskoczył bramkarza gospodarzy, jednak zdołał on jeszcze wybić go na róg. Po chwili środkowy pomocnik dośrodkowywał z rzutu rożnego, a główka Rudola wpadła tylko w boczną siatkę. Niezłej okazji nie wykorzystał Malec, następnie niecelna o centymetry była także próba Telestaka.

Łodzianie przez zdecydowaną większość czasu zamykali przeciwników na ich połowie, ale mieli spore problemy z dokładnością, przez które długo nie byli w stanie podwyższyć prowadzenia. Ostatecznie zrobili to w 36. minucie. Wrzutka Malca z rzutu rożnego dotarła do Rudola, jego główkę odbił Młodziejewski, jednak z dobitką Fundambu do pustej bramki nie miał już prawa sobie poradzić. W końcówce pierwszej części było jeszcze kilka niezłych okazji: strzału… przewrotką próbował Mąka, lecz czujność zachował bramkarz, z bliska spudłował też Pokorski. Do przerwy podopieczni trenera Grzeszczakowskiego wygrywali więc tylko 2:0.

Przed drugą połową na murawie pojawili się Jakub Mamełka i Camilo Villarreal, którzy zmienili odpowiednio Owczarka oraz Telestaka. Tym razem na pierwszego gola czekaliśmy zaledwie trzy minuty! Dalekie zagranie Mąki trafiło pod nogi Malca, ten mógł podawać do świetnie ustawionego Fundambu, ale zdecydował się na strzał, dzięki czemu kompletnie zaskoczył golkipera dłutowian. Niedługo później młody pomocnik ustrzelił dublet! W tej sytuacji znalazł go Kmita, a Malcowi pozostało jedynie minąć bramkarza i trafić do siatki.

Zawodnicy GLKS całkowicie opadli z sił i skupili się wyłącznie na próbach dowiezienia do końcowego gwizdka jak najniższej porażki. Bardzo długo im się to udawało, zwłaszcza że gra czerwono-biało-czerwonych mocno straciła na tempie i jakości. Z dystansu uderzać próbował Patryk Glicner, ale zrobił to kompletnie niecelnie. Szansy na hat-tricka nie wykorzystał także Fundambu, który po ładnej zespołowej akcji strzelił wprost w bramkarza. Celu dopiął jednak Villarreal, już w doliczonym czasie gry ładnym uderzeniem z linii pola karnego ustalając wynik spotkania. Widzew wygrał 5:0 i umocnił się na czele tabeli okręgówki, zaś już w środę łodzian czeka wyjazdowe spotkanie na szczycie z będącym na drugim miejscu LKS Różyca.

GLKS Dłutów – Widzew II Łódź 0:5 (0:2)
22′, 36′ Fundambu, 48′, 54′ Malec, 90+1′ Villarreal

GLKS:
Młodziejewski – Siedlecki, Witczak, Woch, Ciniewski – Mosiński (89′ Bukowiecki), Kleber, Stolarek, Łańcuchowski, Skiba (69′ Sońta) – De Souza (56′ Wojna)

Rezerwowi: Malinowski, Kaczorowski

Widzew II:
Reszka – Owczarek (46′ Mamełka), Cieślak, Rudol, Pokorski – Kmita (69′ Brochocki), Glicner, Telestak (46′ Villarreal), Mąka (56′ Owczarczyk), Malec (59′ Szlaski) – Fundambu

Rezerwowi: Buczkowski – Mikulić

Żółte kartki: Fundambu

Sędzia: Tomasz Sadowski (Łódź)