M. Możdżeń: „Lepiej jest mierzyć się z silnymi przeciwnikami”
10 lutego 2021, 21:45 | Autor: KamilCzwartej zimowej porażki doznali dziś piłkarze Widzewa Łódź. Podopieczni Enkeleida Dobiego przegrali w tureckim Kargicak z Inhułciem Petrowe 1:3, a czterdzieści pięć minut na boisku spędził Mateusz Możdżeń. Jak pełniący rolę kapitana zawodnik ocenił to spotkanie?
Widzewiacy przegrali dość wyraźnie, chociaż w pierwszych fragmentach meczu to oni częściej utrzymywali się przy piłce. Wszystko popsuł gol stracony po błędzie Miłosza Mleczki oraz Caique. Zdaniem pomocnika, łodzianie mają jeszcze dużo do poprawy. „Dzisiejsze spotkanie na tle solidnego przeciwnika z dobrej ligi pokazało nam, że mamy jeszcze do wykonania sporo pracy, aby dojść do optymalnej dyspozycji” – czytamy na łamach widzew.com.
Możdżeń zdradził, jakie były założenia sztabu szkoleniowego Widzewa na dzisiejsze zawody z dziesiątą drużyną ukraińskiej Premier-lihi. „Dziś staraliśmy się grać w niskim i średnim pressingu, co może nie jest najbardziej atrakcyjne dla kibiców do oglądania, ale po to są sparingi, by ćwiczyć również takie aspekty. Z perspektywy boiska w porównaniu do całej poprzedniej rundy lepiej wygląda też komunikacja między nami” – przyznał zawodnik.
Inhułeć, który już w weekend rozpocznie rundę wiosenną, zwłaszcza w drugiej połowie pokazał, że jest drużyną piłkarsko lepszą od czerwono-biało-czerwonych. 29-latek jest zdania, że tylko starcia z takimi rywalami mogą pomóc w wyeliminowaniu błędów. „Uważam, że zdecydowanie lepiej jest mierzyć się z takimi silnymi przeciwnikami, którzy uwypuklają nam wszystkie błędy i niedociągnięcia, które są jeszcze w naszej grze” – zakończył Możdżeń.
Ten pan jest znany tylko z jednego strzału. I chyba tylko tyle. Bo jak na doświadczonego zawodnika to na boisku absolutnie tego nie widać
ja się boję czegoś innego Fabryki emerytow w Pomocy to jest Poczobut,Możdżeń z Robakiem bo przecież w ataku zagra Tomczyk i niepewna obrona Chciałbym aby trzon pomocy stanowili Fundambu,Kun,Mucha,Michalski a atak Tomczyk,Robak plus Kita jak bedzie w stanie zastąpić ich a Czubaka choć mam szacunek za 10000 PLN nawet za przysłowiowe 8 tys wypożyczyć do Ruchu na jedną rundę Boję że sobie nie pogra w 1 składzie u Nas
Bełkot maksymalny – że ktoś tak piłkarsko słaby został kapitanem Widzewa. Oto miara upadku i degrengolady w klubie. Miejmy nadzieję, że to jego ostatnie podrygi na murawie w koszulce widzewskiej i wkrótce będzie się kopał w czoło w jakiejś „Barcelonie” lub „Realu”.
Kończ waść wstydu oszczędź zabierz mleczkę i walczcie z Lechem o puchary…
” A gdzie tu są dociągnięcia ? To jest jakaś prowokacja” Cytując klasyk…
trener Dobi, Tanżyna, Poczobut, Ameyow, Możdżeń, Kosakiewicz, Michalski – MUSZĄ ODEJŚĆ!!!
A gdzie Mleczko, Kun – w zasadzie drużynę trzeba budować od zera.
Na pewno nie Ameyaw czy Michalski…
Zapomniałeś o Mleczce.
lepiej czasem jest milczeć, tak po prostu milczeć
Zamiast Możdżenia i np poczobuta w środku chętnie zobaczyłbym Fundambu i Muchę.
Wstyd się przyznać ale broniłem tego transferu myślałem że u nas odpali ale czas przyznać się do błędu Pan Mozdzen absolutnie nic nie daje drużynie. Temu Panu już dziekujemy
„Mamy do wykonania jeszcze sporo pracy…” tylko czasu zostało niewiele. Najprościej byłoby zresetować głowy i zapier….tylko często, to co najprostsze jest najtrudniejsze do zrobienia. Walka, determinacja i koncentracja…
Jakimś cudem wygrać z ŁKS-em, i się utrzymać. Boniek przychodź i układaj te klocki bo żal ich tłumaczeń sluchac
CZEMU prowokujecie kibiców takimi wywiadami „GWIAZD”??? – to nie pomaga.
Powtórzę : Pan M. może wiązać buty Radwańskiemu – taka jest SMUTNA prawda, czy się to komuś podoba czy nie!
Możemy podziękować niektórym za to że Radwanskiego już z nami nie ma
Lepiej mieć usta zamknięte i wydawać się głupim niż je otworzyć i rozwiać wszelkie wątpliwości
Ty kolego Możdżeń, nie powinieneś brać kasy, tylko wpłacać kasę do klubu za taką grę
Pan Mateusz powinien dać sobie spokój, prezentuje poziom 2-3 ligi.
Ci z którymi i tak w lato się pozegnamy powinni chyba juz się oswajać z ławką, po co maja zabierać miejsce tym, którzy zostaną w klubie.