M. Koniarek: „W sobotę liczę na remis, ale faworytem jest GKS”
31 lipca 2014, 19:43 | Autor: RyanWidzew mierzył się z GKS Katowice 44 razy w ekstraklasie i 6-krotnie na jej zapleczu. Historia spotkań sobotnich rywali jest więc bogata, a jej wspólnym mianownikiem na zawsze będzie Marek Koniarek, jedna z ikon obu klubów. Były napastnik zdradził WTM, że w sobotę będzie oglądał starcie obu ekip z trybun przy ul. Bukowej.
Koniarek, z pochodzenia Ślązak, karierę rozpoczynał w Siemianowicach Śląskich, skąd na cztery lata trafił do Szombierek Bytom. W sezonie 1984/1985 został piłkarzem GKS Katowice i reprezentował jego barwy przez 4,5 roku. W tym czasie napastnik wywalczył Puchar Polski, a w ponad 100 ligowych meczach strzelił blisko 30 bramek.
Z „Gieksy” snajper przeniósł się do niemieckiego Rot-Wiess Essen, ale po dwóch latach wrócił do kraju. Na krótko związał się z Zagłębiem Sosnowiec, ale wiosną 1992 roku był już piłkarzem Widzewa. W ciągu dwóch pierwszych lat zdobył dla łodzian 25 bramek i ponownie wyjechał zagranicę, tym razem do Austrii. Znów nie wytrzymał tam długo i po półtora roku wrócił na Piłsudskiego. Jego drugie podejście do gry w Widzewie było jeszcze bardziej udane – dwa mistrzostwa Polski oraz korona króla strzelców ekstraklasy (29 goli w „niepokonanym” sezonie 1995/1996).
Na zakończenie kariery, już po grze w Widzewie, a także po kolejnym roku spędzonym w Austrii i jednej rundzie w krakowskiej Wiśle, Koniarek powrócił na stare śmieci – do Katowic. Przy Bukowej kończył swoją karierę w sezonie 1998/1999.
Popularny „Koniar” jest więc osobą wybitną w historii obu klubów. Wkład w sukcesy został doceniony zarówno w Łodzi, gdzie napastnik trafił do „złotej jedenastki 100-lecia”, a także w Katowicach, gdzie wybrano go do analogicznego zestawienia z okazji 50-lecia GKS.
Komu Koniarek będzie kibicował w sobotę? „Jako piłkarz, kiedy grałem w barwach Widzewa z GKS Katowice, zawsze modliłem się o remis. Ten jednak padał rzadko, a do tego strzeliłem Gieksie zawsze jakaś bramkę, co było w jakimś stopniu niefortunne. Teraz też trzymam kciuki za obie drużyny – życzę im, by jak najszybciej awansowały do ekstraklasy. W sobotę liczę na…remis.” – mówił Koniarek w rozmowie z WTM.
Koniarek, zapytany o to, kto jego zdaniem będzie boiskowym faworytem sobotniej potyczki, stawia na gospodarzy. „Gdyby nie zawirowania w zespole, to faworytem byłby Widzew. Nie było jednak do końca wiadomo, czy dostanie on licencję. Odeszło sporo doświadczonych zawodników, zostali sami młodzi. GKS z kolei sprowadził kilku nowych graczy. Nie są to jakieś gwiazdy, ale solidni piłkarze i myślę, że gospodarze będą faworytem. Ale to tylko piłka i wszystko może się zdarzyć” – powiedział nam „Koniar”.
Były król strzelców ekstraklasy zapowiada, że odłoży nawet swoje obowiązki i pojawi się na stadionie w sobotnie popołudnie. „Obecnie pracuję jako dyrektor sportowy w Rozwoju Katowice. W sobotę o 17:00 gramy z Siarką w Tarnobrzegu, ale nie mógłbym sobie odpuścić zobaczenia GKS z Widzewem, dlatego będę na meczu.” – kończy najlepszy strzelec w historii Widzewa.