W odpowiedzi na list otwarty kibiców ŁKS

2 kwietnia 2000, 00:00 | Autor:

Z zażenowaniem przeczytaliśmy list otwarty kibiców ŁKS zamieszczony w niektórych czwartkowych i piątkowych gazetach. Można by przejść nad nim do porządku dziennego, gdyby nie kilka niedorzecznych, a nawet obraźliwych, naszym zdaniem, sformułowań w nim zawartych. Po pierwsze, kimże są Ci rodowici łodzianie będący autorami listu i dlaczego tak jednoznacznie się nazywają sugerując, iż mają monopol na łódzkość? Z daleka pachnie to szowinizmem i próbą tworzenia kolejnych podziałów. My nie dzielimy ludzi na mniej lub bardziej rodowitych, czy prawdziwych łodzian. O tym czy ktoś jest łodzianinem nie decyduje miejsce zamieszkania czy nawet urodzenia ale poczucie, że się nim jest i duma odczuwana z tego faktu.

 

Na nasz stadion nie przychodzą tylko mieszkańcy dzielnicy Widzew co jest twierdzeniem wręcz śmiesznym, ponieważ kibicuje tej drużynie bardzo duża część mieszkańców Łodzi. Widać to wyraźnie choćby na meczach derbowych bez względu na miejsce ich rozgrywania. Jest powodem do dumy a nie wstydu fakt, iż Widzew Łódź ma kibiców w całej Polsce i co zrozumiałe także w Koluszkach i Zduńskiej Woli. Możemy się tylko cieszyć, iż z publikowanych ostatnio badań Demoskopu wynika, że Widzewowi kibicuje 10% interesujących się piłka Polaków, co plasuje nas na 2 miejscu w kraju. ŁKS z 1% poparcia zajmuje w tej klasyfikacji dość odległe miejsce.

Wobec przestawionych wyżej faktów nie dziwi nas, iż list kibiców ŁKS jest obrazem wieloletnich kompleksów względem lokalnego rywala. Dodajmy jeszcze, że przez ostatnie ćwierćwiecze nasz klub osiągnął nieporównanie więcej w piłce nożnej, niż grający w I lidze od momentu jej założenia ŁKS. Nie od dziś wiadomo, że liczy się jakość a nie czas wykonywanej pracy. Cztery mistrzostwa Polski i wiele wicemistrzostw, Puchar Polski oraz niezapomniane występy w europejskich Pucharach, pozwalają mówić tylko o Widzewie jako "chlubie Łodzi", czy to się komuś podoba czy nie !!!

Przechodząc do kwestii samego stadionu to wiadomo, że ma on charakter typowo piłkarski co w tym przypadku jest zaleta a nie wadą. Jeśli ktoś mówi o infrastrukturze proponujemy odwiedzić wyremontowane wnętrza naszego budynku klubowego a przestać opowiadać o wyższości zaplecza ŁKS-u. Widzew od 5 lat systematycznie remontuje swój stadion czego efekty zaczynają być teraz widoczne. Trudno powiedzieć to samo o obiekcie ŁKS. Komunikacyjnie stadion Widzewa jest niegorzej usytuowany od obiektu przy ul. Unii, czego dowodem jest, że kibice z całej Polski beż problemu do nas docierają. Od ogromnych parkingów przy stadionach odchodzi się w całej Europie na rzecz komunikacji publicznej, co wielokrotnie mogli stwierdzić fani Widzewa jeżdżąc za swoją drużyna po całym kontynencie. Ale nie możecie tego wiedzieć bo nie podróżujecie zbyt wiele.

Nie wytrzymuje krytyki także argument o wielkości i braku perspektywy rozbudowy stadionu Widzewa. Już za niecały miesiąc wyremontowanym stadionie łódzkiego Widzewa będzie mogło zasiąść 14 tysięcy kibiców a docelowo znacznie więcej, gdyż nic przeszkadza w podwyższeniu trybun (nie trzeba więc niczego burzyć, jak twierdzą złośliwi). Kończąc, mamy nadzieje, że nie będziemy zmuszeni do pisania kolejnych listów w odpowiedzi na złośliwości naszych adwersarzy, którym radzimy wyzbyć się kompleksów i zająć się pracą na rzecz własnego klubu a nie obrażać wszystkich dookoła.

Kibice RTS Widzew Łódź