R. Grabowski: „W klubie nikt nie chce blokować meczów”
8 grudnia 2020, 12:22 | Autor: KamilKolejne wykryte przypadki zakażenia koronawirusem wśród piłkarzy Widzewa Łódź sprawiły, że mecz podopiecznych Enkeleida Dobiego z Koroną Kielce został przełożony, a pod dużym znakiem zapytania stoi rozegranie starcia z Odrą Opole. Dziś na ten temat wypowiadał się na antenie Widzew.FM Radosław Grabowski.
Klubowy lekarz przyznał, że widzewiacy czują się dobrze i wykazują jedynie niewielkie objawy choroby. Nie chciał jednak zdradzić ani liczby zakażonych, ani konkretnych nazwisk. „Najważniejsze, że wszyscy piłkarze, u których stwierdzono zakażenie koronawirusem, przechodzą je skąpoobjawowo. PZPN określa minimalną liczbę zawodników, która powinna być zdrowa, by rozegrać mecze, z rozdzieleniem na zawodników z pola, bramkarzy czy piłkarzy młodzieżowych. Jesteśmy w stałym kontakcie z profesorem Krzysztofem Pawlaczykiem z Zespołu Medycznego PZPN. Przedstawiliśmy wyniki badań i podjęto decyzję, by nie rozgrywać meczu z Koroną Kielce. Nie chciałbym mówić o nazwiskach chorych, gdyż jest to element tajemnicy lekarskiej” – usłyszeliśmy w trakcie rozmowy z Marcinem Tarocińskim.
Choć w klubie z al. Piłsudskiego przestrzegane są wszystkie najważniejsze zasady higieny, kolejnego ogniska zakażeń nie udało się uniknąć. Grabowski podkreślił jednak, że nikt w Widzewie nie chciałby przekładać spotkań, gdyby nie było to koniecznością. „Według profesora Pawlaczyka największym zagrożeniem dla piłkarzy jest właśnie szatnia, gdzie zawodnicy przebywają najdłużej. Ciągłą zagadką jest to, czemu niektórzy przechodzą to lekko, a inni w ogóle się nie zakazili. Kibicom warto wyjaśnić, że w klubie nikt nie chce blokować meczów, bo to decyzja PZPN. Mieliśmy teraz pecha odnośnie liczby infekcji, ale takie przypadki zdarzają się również w innych klubach” – stwierdził w audycji „Widzewski Poranek”.
Czy dokończenie rundy jesiennej w tym roku będzie dla czerwono-biało-czerwonych wykonalne? To bardzo wątpliwe, zwłaszcza że większość zawodników będzie mogła wrócić do treningów najwcześniej dopiero tuż przed Bożym Narodzeniem. „Powrót do rozgrywania meczów w rozumieniu PZPN odbywa się po czternastu dniach i otrzymaniu ujemnego wyniku testu. To schemat, według którego będziemy działać. Najwcześniej test antygenowy możemy wykonać około 20 grudnia. Zespół Medyczny PZPN otrzymuje od nas wyniki i podejmie decyzję, kiedy mielibyśmy grać” – dodał na koniec Grabowski, cytowany przez widzew.com.
Szkoda tej całej sytuacji i tych meczy bo i Korona i Odra grają teraz słabo i są do ogrania
ale My też gramy słabo więc skąd optymizm że moglibyśmy ich ograć?
my tez gramy teraz słabo. wsumie tak od marca. tak więc czekać na transfery, dobrze przepracowac zimę, wrócić silniejszym. szansa na baraż jest, liczę na Pana Wichniarka, bo z tym składem będzie ciężko
Ale co z tym Wichniarkiem ? On pełni u nas jakąś funkcję ?
a my gramy jakoś wybitnie ?
My za to jesteśmy na fali i każdego kosimy xd
ale my też gramy słabo…