Widzew II Łódź – Start Brzeziny 6:1 (2:1, 3:1)
29 listopada 2020, 20:25 | Autor: KamilZanim na boisko wybiegli piłkarze pierwszej drużyny Widzewa Łódź, swoje spotkanie rozegrał połączony zespół rezerw oraz juniorów starszych. Podopieczni Jakuba Grzeszczakowskiego mierzyli się w toczonym w formule 3×35 minut sparingu ze Startem Brzeziny i pewnie wygrali 6:1. Nie przeszkodziły im niesprzyjające warunki atmosferyczne.
Od pierwszego gwizdka sędziego to gospodarze zdecydowanie przeważali, więc na premierową bramkę nie musieliśmy długo czekać. Już po trzech minutach gry Michał Szcześniak popisał się prostopadłym podaniem do Grzegorza Brochockiego, który strzałem po ziemi pokonał bramkarza gości. Nie minęło sześćdziesiąt sekund i było już 2:0! Fatalny błąd popełnił Mikołaj Raźny, a wykorzystał go Patryk Glicner, z bliska pakując futbolówkę do siatki. Dwie dogodne okazje miał również Szcześniak, ale dwukrotnie spudłował.
Po dziesięciu minutach całkowitej dominacji, później mecz się wyrównał. Szansę na strzelenie kontaktowego gola miał Mateusz Piesik, dobrze zachował się na szczęście Marcel Buczkowski. Prowadzenie mógł z kolei podwyższyć Piotr Bartłoszewski, lecz przegrał pojedynek sam na sam z Raźnym. W końcówce pierwszej części gry jeden z widzewiaków zagrał piłkę ręką w polu karnym, a pewnym egzekutorem jedenastki okazał się Piotr Baryła. Po trzydziestu pięciu minutach łodzianie prowadzili zatem jedną bramką.
Na drugą tercję wyszło dziesięciu nowych piłkarzy, z wyjątkiem Szcześniaka, którego w jej trakcie zmienił zawodnik testowany. To była jednak zdecydowanie najmniej interesująca część tego sparingu. Składną grę utrudniał padający śnieg, a okazje strzeleckie można było policzyć na palcach jednej ręki. Po stronie gospodarzy próbował Mateusz Gołda, zaś w zespole Startu bliscy szczęścia byli Bartłomiej Szadkowski oraz Artur Poździej, lecz miedzy słupkami dobrze spisywał się Aleksander Wojda. W 64. minucie defensor z Brzezin sfaulował szarżującego w polu karnym Gołdę, na czym skorzystał Jakub Szlaski, który pewnym uderzeniem z jedenastu metrów ustalił wynik drugiej „trzydziestki piątki”.
W ostatniej części szansę dostali kolejni nowi gracze, a na boisku pozostał tylko testowany napastnik. W 75. minucie mógł on zaliczyć asystę, gdy ładnym podaniem znalazł Jakuba Wieszczyckiego, ale ten był w trudnej sytuacji i spudłował. Po chwili Wieszczycki zrehabilitował się za swoją pomyłkę, bo to po jego wrzutce futbolówkę do siatki dość szczęśliwie wpakował Kacper Trenkner. Pięć minut później prowadzenie podwyższył Damian Związek, który popisał się pięknym rajdem zakończonym celnym strzałem.
Łodzianie kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń, a aktywna była zwłaszcza prawa strona, gdzie Wieszczyckiego wspierał grający na prawej obronie Aleksander Mikuś. Ten pierwszy miał jeszcze dwie okazje do wpisania się na listę strzelców – najpierw przegrał pojedynek z bramkarzem, ale w 101. minucie był już skuteczny, ustalając wynik meczu. Podopieczni trenera Grzeszczakowskiego wygrali 6:1, zaś kolejne sparingi czekają ich już w następny weekend. O szczegółach poinformujemy w przyszłym tygodniu.
Widzew II Łódź – Start Brzeziny 6:1 (2:1, 3:1)
3′ Brochocki, 4′ Glicner, 64′ (k) Szlaski, 77′ Trenkner, 82′ Związek, 101′ Wieszczycki – 30′ (k) Baryła
Widzew II (I część):
Buczkowski – Owczarek, Mamełka, Najderek, Bień – Kmita, Glicner, Bartłoszewski, Brochocki, Malec – Szcześniak
Widzew II (II część):
Wojda – Merecz, Lenart, Cieślak, Drążczyk – Stopa, Dębiński, Owczarczyk, Szlaski, Gołda – Szcześniak (48′ zawodnik testowany)
Widzew II (III część):
Schmidt – Mikuś, Czapliński, Winek, Pokorski – Wieszczycki, Służałek, Przybułek, Związek, Trenkner – zawodnik testowany
Start (skład wyjściowy):
Raźny – Łącki, Poździej, Głowiński, Stępień – Szadkowski, Baryła, Ryplewicz, Nowacki – Piesik, Smuga
Grano 3×35 minut.
W drużynie startu był niestety widoczny brak Anuszczyka bez którego obrona traci ewidentnie na wartości.
Młodsze roczniki grały w sobotę?