Zapowiedź meczu Widzew Łódź – Arka Gdynia

28 listopada 2020, 22:00 | Autor:

Tempo rundy jesiennej nie spada. Po tym, jak w środę piłkarze Widzewa Łódź mierzyli się z Legią Warszawa w 1/16 finału Pucharu Polski, już jutro wrócą do rywalizacji w lidze. Podopiecznych Enkeleida Dobiego czeka bardzo trudne domowe starcie z Arką Gdynia. Może będzie to świetna szansa na przełamanie?

Pucharowy klasyk zawiódł. Trybuny „Serca Łodzi” były puste, a zawodnicy obu drużyn chyba postanowili dostosować do tego widoku swoją grą. Legioniści bardzo szybko otworzyli wynik, widzewiacy nie zrobili z kolei wszystkiego, by powalczyć o wyrównanie. Co prawda byli częściej przy piłce, ale nie brały się z tego prawie żadne dogodne okazje. Najlepszą miał jeszcze w pierwszej połowie Łukasz Kosakiewicz, lecz w sytuacji sam na sam z bramkarzem posłał piłkę obok słupka. Gospodarzom zabrakło determinacji, choć po końcowym gwizdku trener przyznał, że jest dumny z ich postawy, czym rozpętał sporą burzę w sieci.

Mecz z Legią poszedł jednak w zapomnienie, a cała uwaga czerwono-biało-czerwonych skupiła się na najbliższej potyczce z Arką. Dla łodzian będzie to swego rodzaju test, bo do tej pory nie wygrali z żadnym wyżej notowanym przeciwnikiem. Teraz spróbują odmienić tę niekorzystną statystykę, ale będą musieli radzić sobie osłabieni. Dwóch zawodników z al. Piłsudskiego otrzymało bowiem pozytywne wyniki testów na koronawirusa i przez najbliższe dni muszą przebywać w izolacji. Nie ma sensu ukrywać, że jednym z nich jest Mateusz Michalski, bo jego nazwisko już dawno przedostało się do mediów. Personalia drugiego nie wypłynęły, lecz i tak nie jest to piłkarz, który miałby wyjść w podstawowym składzie.

Skrzydłowego na pewno nie zobaczymy zatem na boisku, na czym skorzystać będzie mógł Dominik Kun. W środę 27-latek pokazał się z naprawdę niezłej strony i tylko przez nieskuteczność swojego kolegi z prawej obrony nie skończył rywalizacji z Legią z asystą. Kun powinien być raczej pewniakiem do wyjścia w jedenastce, tak samo jak jego vis-a-vis, czyli Robert Prochownik. Młody zawodnik z każdym spotkaniem coraz mocniej wdraża się w seniorski futbol, a przy okazji pokazuje, że skreślanie go przez niektórych było przedwczesne. Na razie nie udokumentował jeszcze swoich występów bramką czy asystą (nie licząc gola strzelonego Unii Skierniewice w Pucharze Polski), ale może zrobi to właśnie jutro?

Naszym zdaniem w wyjściowym zestawieniu gospodarzy nie zajdą żadne zmiany, a w starciu z Arką zagrają dokładnie ci sami zawodnicy, którzy dostali szansę od pierwszych minut trzy dni temu. Jedyny znak zapytania postawilibyśmy przy osobie Merveille’a Fundambu, bo w kuluarach słychać głosy, że być może trener Dobi będzie chciał spróbować wariantu z dwoma klasycznymi napastnikami, niestosowanego przez niego od… derbów Łodzi. Jeżeli faktycznie tak się stanie, to Kongijczyk usiądzie na ławce, z kolei od początku zobaczymy Karola Czubaka oraz Marcina Robaka. Mimo wszystko, wydaje nam się, że jeszcze za wcześnie na taki ruch i rosły snajper ponownie wejdzie na murawę najwcześniej w drugiej połowie.

A co słychać u rywali? Prowadzeni przez Ireneusza Mamrota gdynianie fantastycznie weszli w sezon i wydawało się, że po spadku z Ekstraklasy rozniosą I ligę w pył. Później przyszedł jednak spory kryzys, zaś w mediach zaczęło się mówić nawet o tym, że… szkoleniowiec przypłaci to stratą pracy. Tak się ostatecznie nie stało, a Arka największe problemy ma już ewidentnie za sobą. Gracze z północnej Polski pokonali kolejno Zagłębie Sosnowiec oraz Resovię, więc jutro spróbują przedłużyć swoją passę zwycięstw do trzech. Muszą to zrobić, jeżeli nie chcą stracić kontaktu z czołówką, ponieważ po piątkowej wygranej Górnika Łęczna z ŁKS Łódź, ich strata do podium wynosi już cztery punkty.

Na pierwszoplanową postać zespołu z Gdyni wyrósł Juliusz Letniowski. Wypożyczony z Lecha Poznań pomocnik czaruje swoją grą – zdobył już dziewięć bramek, do których dołożył trzy asysty! 22-latek jest zdecydowanie najlepszym strzelcem swojej drużyny, wyprzedzając mających na swoim koncie po trzy gole Macieja Jankowskiego oraz Mateusza Żebrowskiego. Dwukrotnie do siatki trafił za to Rafał Wolsztyński, dla którego jutrzejsze starcie będzie wyjątkowe, bo przecież jeszcze kilka miesięcy temu występował przy al. Piłsudskiego. Napastnik ostatnio zyskał miejsce w podstawowym składzie, więc wszystko wskazuje na to, że jutro będziemy świadkami jego pojedynku z Robakiem.

Rywalizacja z Widzewem będzie miała wyjątkowy wymiar również dla jeszcze jednego gracza Arki. Mowa o Adamie Marciniaku, który jest nie tylko wychowankiem, ale również zagorzałym kibicem ŁKS, więc przeciwko odwiecznemu rywalowi będzie chciał się pokazać z jak najlepszej strony. Lewy obrońca to jeden z najbardziej doświadczonych piłkarzy w drużynie, a miano to dzieli ze wspomnianym już Jankowskim oraz Adamem Danchem. Wymieniona trójka zgromadziła łącznie 840 występów w Ekstraklasie, zaś jeżeli dodamy do tego dorobek Adam Dei i Marcusa da Silvy, to… pęknie tysiąc. Brazylijczyk jest w tym momencie chyba największą ikoną gdynian – reprezentuje ich barwy nieprzerwanie od 2012 roku, ale pomimo upływu lat wcale nie stracił na jakości, dzięki czemu nadal pojawia się w jedenastce, choć obecnie zmaga się z kontuzją i w Łodzi raczej nie zagra.

Jakiego spotkania możemy się jutro spodziewać? Pamiętajmy, że zmierzą się ze sobą druga najlepsza oraz jedna z najsłabszych ofensyw w lidze. Jeżeli widzewiacy chcą myśleć o zdobyciu trzech punktów, kluczem będzie zapowiadane od dłuższego czasu poprawienie skuteczności i wykorzystywanie dogodnych okazji. Ważnym czynnikiem wydaje się również zneutralizowanie środka pola drużyny z Gdyni, gdzie brylować zamierza Letniowski. Uważać będą musieli także boczni obrońcy, bo czy to Żebrowski, czy Mateusz Młyński, na pewno będą chcieli siać popłoch w szeregach gospodarzy. Oby ich starania spełzły na niczym.

Mecz pomiędzy Widzewem Łódź a Arką Gdynia rozpocznie się o godzinie 12:40, a poprowadzi go doświadczony Tomasz Wajda z Żywca. Jak już zdążyliśmy się do tego przyzwyczaić, na trybunach zabraknie niestety kibiców. W „Sercu Łodzi” pojawią się za to przedstawiciele Redakcji WTM, dzięki którym boiskowe wydarzenia będziecie mogli śledzić za pośrednictwem naszej tradycyjnej Relacji LIVE. Transmisję z zawodów przeprowadzi Polsat Sport, zaś radiowy przekaz zaoferują RadioWidzew.pl i Widzew.FM.

Subskrybuj
Powiadom o
8 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Tomek
3 lat temu

Dałbym Czubaka do przodu za Fundambu, on ostatnio nic nam nie daje, wiec ławka dobrze mu zrobi

Marcin Teodor
Odpowiedź do  Tomek
3 lat temu

Fundambu do środka. Mucha na defensywnego. Możdżeń ławka.

Piotr
3 lat temu

Remis max

MO22
3 lat temu

Nie wiem może ja sceptycznie jestem nastawiony, ale nie rozumiem tego zachwytu nad Prochownikiem… widać, że I liga dla tego chłopaka to jeszcze o wiele za wcześnie. To określenie „wdraża się w seniorski futbol” idealnie pasuje, bo poza zbieraniem kolejnych minut na boisku, to nie widzę większych zalet Prochownika w wyjściowej 11-stce. Myślę, że Ameyaw ze względu na swoje boiskowe doświadczenie i nawet umiejętności jest od niego lepszy na ten moment… przede wszystkim mniej boi się gry…

Rad
3 lat temu

Chyba najlepsza w tej chwili możliwa do wystawienia 11. Zmieniłbym chyba Nowaka na Tanżynę.
Trzon zespołu to Robak, Mucha, Kita i …. no właśnie …

Kibic
3 lat temu

Wolsztynski pojdzie w slady Radwanskiego?

A_qwerty
3 lat temu

Kamil, nie sądzisz że przemilczenie w tym tekście Arka Kasperkiewicza jest po prostu ignorancją?

8
0
Would love your thoughts, please comment.x