Futsal: Ważne zwycięstwo widzewiaków!
15 listopada 2020, 17:37 | Autor: KamilKapitalne widowisko stworzyli dziś w Hali Parkowej futsaliści Widzewa Łódź oraz Orlika Mosina! Podopieczni Marcina Stanisławskiego rozegrali bardzo dobre zawody i pokonali faworyzowanego przeciwnika 7:3! Czerwono-biało-czerwoni przełamali dzięki temu swoją serię meczów bez zwycięstwa.
Spotkanie rozpoczęło się w najlepszy możliwy sposób dla gospodarzy! Po zaledwie kilkudziesięciu sekundach gry sam na sam z Michałem Wasielewskim znalazł się Wojciech Łasak, który pewnym uderzeniem po ziemi otworzył wynik! Widzewiacy nie zamierzali jednak osiadać na laurach, tylko szukali kolejnych trafień. Blisko byli Przemysław Olczak oraz Adrian Olszewski, ale z ich próbami z trudem poradził sobie golkiper Orlika. W 4. minucie nie miał już jednak szans! Piłkę na połowie przeciwnika odebrał Jan Dudek, popędził na bramkę i bez trudu podwyższył prowadzenie swojej drużyny!
Goście rzucili się do odrabiania strat. Jak w ukropie uwijał się jednak Dariusz Słowiński, który w efektowny sposób obronił kilka uderzeń przyjezdnych. W 13. minucie widzewiacy popełnili szósty faul w pierwszej połowie, co poskutkowało podyktowaniem przedłużonego rzutu karnego. Do piłki podszedł Szymon Wichtowski, ale przegrał pojedynek z golkiperem łodzian. Niewykorzystana sytuacja błyskawicznie się zemściła! Po świetnie rozegranym rzucie wolnym Tiago Ferreira dostarczył piłkę Dudkowi, a ten podwoił swój dorobek w meczu!
Wydawało się, że podopieczni trenera Stanisławskiego dowiozą trzybramkowe prowadzenie do przerwy. Niestety, za mocno się rozkojarzyli. W 16. minucie do siatki trafił Daniel Lebiedziński, a jeszcze przed upływem sześćdziesięciu sekund błąd obrony wykorzystał Wichtowski i w końcu pokonał Słowińskiego. W ostatnich fragmentach pierwszej połowy groźniej atakowali przyjezdni, zaś widzewiacy z utęsknieniem wyczekiwali końcowej syreny. Udało im się do niej dotrwać, dzięki czemu do szatni schodzili z minimalnym prowadzeniem.
Zawodnicy z Mosiny przystąpili do drugiej części spotkania z zamiarem szybkiego odrobienia strat. Przez kilka pierwszych minut to oni atakowali, ale nie byli w stanie stworzyć zagrożenia pod bramką Słowińskiego. W 27. minucie bardzo bolesny cios zadali za to gospodarze! Dudek otrzymał piłkę tuż przed linią pola karnego i silnym uderzeniem skompletował hat-tricka! Na tym jednak nie koniec, bo kilkadziesiąt sekund później było już 5:2! Stanisławski przytomnie rozegrał rzut wolny, a Olczakowi pozostało tylko wpakować futbolówkę do siatki!
Goście postawili wszystko na jedną kartę i w swoich akcjach ofensywnych wycofywali golkipera. Szósty gol padł jednak w momencie, gdy między słupkami stał etatowy bramkarz. W 31. minucie piłkę jednemu z obrońców odebrał Olszewski, a po chwili atomowym uderzeniem pokonał Wasilewskiego! Gracze z Wielkopolski nie poddawali się – do siatki trafił Łukasz Pieczyński. Po chwili stratę mógł zmniejszyć Lebiedzyński, na szczęście piłkę z linii bramkowej wybił będący bezapelacyjnym bohaterem spotkania Dudek.
W 37. minucie karygodny błąd popełnił sędzia! W polu karnym sfaulowany został Norbert Błaszczyk, arbiter zamiast jednak podyktować faul na nim… wyrzucił widzewiaka z parkietu! Przez kolejne dwie minuty czerwono-biało-czerwoni musieli więc radzić w osłabieniu, w dodatku z lotnym golkiperem rywali. Świetnie się jednak bronili, zaś błąd przeciwnika wykorzystał Łasak – przejął piłkę i wpakował ją do pustej bramki. Stało się wtedy jasne, że nic się tu już nie wydarzy, a futsaliści Widzewa odniosą bardzo ważne zwycięstwo!
Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 7:3, dzięki czemu podopieczni trenera Stanisławskiego przełamali niekorzystną serię trzech spotkań bez wygranej, a do tego odrobinę poprawili swoją sytuację w tabeli grupy północnej I ligi – awansowali na dziesiąte miejsce. Okazję do zdobycia kolejnych trzech punktów łodzianie będą mieli już w środę. Zmierzą się wtedy na własnym parkiecie z KS Futsalem Piła. Początek o godzinie 20:00.
Widzew Łódź – Orlik Mosina 7:3 (3:2)
2′, 39′ Łasak, 4′, 14′, 27′ Dudek, 29′ Olczak, 31′ Olszewski – 16′ Lebiedziński, 16′ Wichtowski, 32′ Ł. Pieczyński
Widzew:
Słowiński – Dudek, Błaszczyk, Łasak, Bondarenko
Rezerwowi: Niewiadomski – Mąkosza, Stanisławski, Ferreira, Pacałowski, Olczak, Olszewski
Orlik:
Wasielewski – Napierała, Ł. Pieczyński, Lebiedziński, D. Pieczyński
Rezerwowi: Gajewski, Downarowicz, Wichtowski, Śmiłowski, Jaworski
Żółta kartka: Bondarenko, Słowiński – Lebiedziński
Czerwona kartka: Błaszczyk (37. minuta, za faul)
Sędziowie: Artur Mital (Mława), Piotr Pałaszewski (Warszawa)
Wręcz znakomity weekend.
Ave Widzew
Sędzia za czerwoną kartkę powinien zostać zawieszony, albo może niech sobie pajac da spokój z sędziowaniem , może sprzedaż jajami byłaby dla niego idealnym zajęciem , ślepy fra..jer !!! Super Widzewek , za niecały miesiąc lecimy z cwelkami
Można by pokazywać jakąś tabelę tych futsalistów. Było by miło. Czy to jakiś problem?
Podłączam się pod pytaniem