Bilans dotychczasowych starć z Resovią na remis
14 listopada 2020, 08:53 | Autor: KamilSześciokrotnie piłkarze Widzewa Łódź mierzyli się do tej pory z Resovią. Bilans dotychczasowych starć jest idealnie remisowy – obie drużyny zwyciężyły po dwa razy, padły też dwa remisy. Serię dwóch wygranych z rzędu mają jednak na swoim koncie gracze ze stolicy Podkarpacia.
Debiutancki pojedynek pomiędzy tymi zespołami odbył się w sezonie 1990/1991, gdy widzewiacy po spadku z I ligi występowali na drugim szczeblu rozgrywkowym. 30 września 1990 roku gospodarze prowadzili już po sześciu minutach, dzięki bramce Piotra Szarpaka po asyście Tomasza Łapińskiego. Później podwyższyli Grzegorz Waliczek oraz Leszek Iwanicki i łodzianie bez problemu zwyciężyli 3:0.
Tak dobrze nie było już w rundzie rewanżowej. 5 maja 1991 roku walczący o powrót do elity zawodnicy z Łodzi mierzyli się z Resovią na wyjeździe. Choć byli faworytami, nie potrafili przełamać defensywy swoich przeciwników. Ostatecznie tylko bezbramkowo zremisowali, ale i tak nie przeszkodziło im to w awansie do I ligi. Drogi obu drużyn rozeszły się na bardzo długo, a na kolejny mecz trzeba było czekać ponad dwadzieścia siedem lat!
Miał on miejsce 25 sierpnia 2018 roku. Podobnie jak w pierwszej potyczce w historii, gospodarze znów wyszli na prowadzenie na samym początku zawodów, gdy do siatki trafił Dario Kristo. Jeszcze w pierwszej połowie podwyższył Mateusz Michalski, ale w samej końcówce kontaktowego gola strzelił Sebastian Zalepa. Na nic więcej rzeszowian nie było jednak stać, choć i tak sprawili podopiecznym Radosława Mroczkowskiego kłopoty.
Dramatyczny przebieg miało następne spotkanie – 16 marca 2019 roku w Rzeszowie. Resovia otworzyła wynik po bramce Bartłomieja Makowskiego z rzutu karnego. W drugiej połowie piłkarz ten mógł podwoić swój dorobek, jednak tym razem jego jedenastkę obronił Patryk Wolański. Niewykorzystana okazja się zemściła, bo kilka minut później wyrównał Rafał Wolsztyński. Więcej trafień w tym starciu nie oglądaliśmy.
Dwa ostatnie mecze okazały się zwycięskie dla zawodników z południowo-wschodniej Polski. Pierwszy, do którego widzewiacy przystąpili zmęczeni bo pucharowym boju z Legią Warszawa, rozstrzygnął się w doliczonym czasie gry po golu Radosława Adamskiego. W rewanżu padł taki sam wynik, a na listę strzelców wpisał się Maksymilian Hebel. Łodzianie kończyli w dziesiątkę, z Hubertem Wołąkiewiczem między słupkami, na szczęście tydzień później i tak awansowali do I ligi, choć okoliczności tego sukcesu nie były wymarzone.
Historia meczów Widzewa z Resovią:
30.09.1990, Widzew Łódź – Resovia 3:0 (Szarpak, Waliczek, Iwanicki)
05.05.1991, Resovia – Widzew Łódź 0:0
25.08.2018, Widzew Łódź – Resovia 2:1 (Kristo, Michalski – Zalepa)
16.03.2019, Resovia – Widzew Łódź 1:1 (Makowski – Wolsztyński)
03.11.2019, Widzew Łódź – Resovia 0:1 (Adamski)
19.07.2020, Resovia – Widzew Łódź 1:0 (Hebel)
Bilans: 2 zwycięstwa Widzewa, 2 remisy, 2 zwycięstwa Resovii. Bramki: 6:4 dla Widzewa.
Mecz z kategorii tych o „6 punktów”. Tym bardziej, że bliżej nam punktowo do Sandecji niż do miejsca premiowanego bezposrednim awansem. I tak już zapewne pozostanie do końca sezonu. Oby bez nerwowej końcówki, tylko spokojnie utrzymać się w lidze.:)
no do bezpośredniego awansu to troche brakuję :) raczej bym na te dwa pierwsze miejsca nie patrzył bo już sa poza zasięgiem naszym jedynie o barażach można marzyć
Marzy mi się taki czas gdy mecz po meczu mamy zwycięstwa piłkarzy i koszykarek.
Koszykarki swoje zrobiły.
Teraz kolej na piłkarzy.
Hm..
Do czterech razy sztuka.
Widzew w tym roku nie awansuje niestety. Trzeba przewietrzyć szatnie, a awans to utrudnia. Marzy mi się strefa barażowa i zwycięstwo w pierwszej rundzie z ŁKSem. A w kolejnym sezonie bezpośredni awans.