Trener Broniszewski zawieszony na dwa mecze
2 października 2020, 10:45 | Autor: KamilWe wtorkowym meczu z Zagłębiem Sosnowiec czerwoną kartkę otrzymał nie tylko Krystian Nowak, ale również Marcin Broniszewski. Z tego powodu asystent trenera Widzewa nie będzie mógł wziąć udziału w dwóch najbliższych spotkaniach łodzian.
Starcie z sosnowiczanami od samego początku obfitowało w mnóstwo emocji. Już po niespełna kwadransie z boiska wyleciał obrońca gospodarzy, a chwilę później żółtymi kartonikami ukarani zostali trener Enkeleid Dobi oraz kierownik drużyny Marcin Pipczyński. Broniszewski ukarany został w doliczonym czasie gry, gdy nie pozwolił zawodnikowi gości na wykonanie autu.
W czwartek odbyło się posiedzenie Komisji Dyscyplinarnej Polskiego Związku Piłki Nożnej w tej sprawie. Jak poinformował na Twitterze rzecznik prasowy Marcin Olczyk, asystent trenera otrzymał karę dwóch meczów zawieszenia. Nie będzie mógł więc usiąść na ławce w pojedynkach z Puszczą Niepołomice oraz Sandecją Nowy Sącz.
Marcin Broniszewski decyzją Komisji Dyscyplinarnej PZPN zawieszony za czerwoną kartkę w meczu z Zagłębiem na dwa mecze @_1liga_ . Trener jedzie oczywiście z drużyną do Niepołomic na mecz z Puszczą. Nie może jednak w jego czasie przebywać na ławce rezerwowych. #PUSWID
— Marcin Olczyk (@OlczykMarcin) October 2, 2020
Ciekawe gdzie są zamieszczane informacje o zawieszonych arbitrach za kiepskie sędziowanie.
To jest PZPN, tam rządzą układy układziki. Słabe sędziowanie? A gdzieżby. Żałuje, że nie wprowadzono komisarza do PZPN, nawet jakby uefa nas zawiesiła za to w europejskich pucharach, bo może udałoby się wtedy zrobić czystkę i wyczyścić tę stajnię Augiasza. Przyszedł za to Boniek, którego jedyną rolą było polukrowanie tego gówna, a to dalej to samo. Zbieranina leśnych dziadków o mentalności sprzed dawnej epoki. Odwrotność Midasa. Dlatego piłka nożna w Polsce zatrzymała się na latach 80tych i tylko od czasu do czasu mamy jakieś przebłyski dobrej gry.
Przypominam, że u nas sędziował młody gówniarz, który chciał się pokazać.
Masz dużo racji,leśnych dziadków i sbeków!PZPN przypomina kastę sędziów,zamknietą na pewnych ludzi robiących grube interesytych oficjalnych i nieoficjalnych którzy mają duże wpływy,jedną z takich osób jest Andrzej Placzyński kapitan SB,szara eminencja PZPN!To on ma ogromny wpływ na obsadę sztabu trenerskiego,na powołania,czy wybór sparingpartnerów.Korzysta na tym wszystkim jego firma która zarabia grube miliony na współpracy ze związkiem oraz klubami ekstraklasy!
Nie patrzmy na arbitrów, bo oni zawsze się wybronią a na naszym stadionie będą chcieli pokazywać jak są ważni .
Może warto trzymać nerwy na wodzy i nie faulować ostro jeśli ma się żółta kartkę .
Ilość żółtek w naszej drużynie pokazuje ze coś jest nie tak chyba …
Nie widziałem żadnego ostrego faulu w poprzednim meczu ;)